Szczebrzeszyn: Karetka nie przyjechała. 9-letnie dziecko zmarło

A pani Kopacz, która rozłożyła Służbę Zdrowia marszałkuje sobie... ALe nie szukajmy winnych tej tragedii. POzwólmy odejść umarłym i żyć żywym jak mawiają POsłowie PO... )

Gość napisał:

Dyspozytor powinien odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci.Na wezwanie powinien wysłać karetkę,od tego jest a sędzia może osądzić czy była potrzebna czynie a nigdy dyspozytor. Porobili się panami i decydują komu dać a komu nie a wszystkim się należy opieka taka sama.

Nie obwiniaj dyspozytora bo to góra pewnie mu każe nie wysyłac i ot pierwsza i nie ostatnia tragedia... przykro. Siedziec to powinien dyrektor jednej i drugiej placówki i pani kopacz która tnie na wschodzi polski co tylko można.

STARSZNE!PRZYKRE! POLSKA MEDYCYNA JEST STRASZNA:( WYRAZY WSPOLCZUCIA DLA RODZICOW DZIEWCZYNKI[*]

Ale polska medycyna jest trochę lepsza od medycyny w Burkina Faso.

adf napisał:

Nie obwiniaj dyspozytora bo to góra pewnie mu każe nie wysyłac i ot pierwsza i nie ostatnia tragedia... przykro. Siedziec to powinien dyrektor jednej i drugiej placówki i pani kopacz która tnie na wschodzi polski co tylko można.

jaja góra???to tylko chora wymówka!!!po to jest dyspozytor aby wysłać tą cholerną karetke do chorego,wypatku itp.a dopiero lekarz po zbadaniu stwierdza co robić dalej.zresztą za nie uzasadnione wezwanie pogotowia pokrywa się koszty z własnej kieszeni! jestem ciekawa czy gdyby to dotyczyło twojego dziecka czy kogoś z rodziny,dalej byś tak pisał,zastanów się odrobinę bo nie ma nicgorszego niż utrata dziecka!szczere kondolecje dla rodziców[*]

http://oczywiście.za.pl

co się dzieje z pogotowiem??? albo nie udzielają pomocy, albo potracą pieszych, albo się kłócą-Jarosław.... ludzie, czy mi się wydaje, czy ktoś się powinien przyglądnąć tej placówce???

tak powinien sie ktos przygladnąc tej placówce!!! zigi ty idioto! Zespoły ratownictwa narażają życie, by was ratować a w zamian co mają marne 1600zl.:/ !! doceńcie to w końcu! to bardziej jest pańszczyzna niż zawód w którym można zarobić i sie realizować! a po drugie, dyspozytor nie jest winny, matka mogła beznadziejnie tą sytuacje opisać żę nic z niej nie wynikało więc dyspozytor miał prawo nie wysylac zespołu! proste jak budowa cepa! nauczcie sie mówić konkretne rzeczy jak dzwonicie na 999. a nie o du*** marynie! aa i apel do starych moherów co dzwonią w nocy bo nie mogą sie załatwić 3 dni, albo RR jej podskoczyło a w końcu wyjdzie ze lekó zapomniala wziąźć! taka jest smutna prawda naszego NiEstety głupiego i prostego społęczeńśtwa! karetka sluzy teraz do sraczek, miesiączek itp itd! a jak trzeba ratowac życie bo ktos umiera to karetki nie ma wolnej bo moher taki dzwoni regularnie co 3 dni narzykład! wracając do wątku tematu, fakt szkoda matki dziecka ale niech nie obwinia dyspozytora bo sama moze byc sobie winna za gadanie o wszystkim przez telefon ale nie o tym co trzeba, dyspozytor zapewne probował wyłapać wszystko no ale?człowiek jest człowiekiem! a tak jak wspomnial kolega wyzej są sąsiedzi, mają samochody! ale chwila chwila ,sąsiadowi trzeba bylo by dac na paliwo, HA ! przykra rzeczywistość! najeźdzacie na pogotowie a wogole ich nie doceniacie! tylko strażacy są dla was BOHATERAMI! bo ratują itp itd! a to sąnie obrażając nieroby! jacy z nich bohaterowie?! wkur... mnie jak mówi sie o strażąkach ze sa bohaterami, a nasze spoleczenstwo zapomnia ze tak naprawde nad wami czuwa ZRM! byle co i juz dzwonicie, zamiast samemu sie pofatygowac do lekarza! a po jak karetka przyjedzie to bez kolejki odrazu , full opcja babań! szkoda moich wypocin bo ten kto chociaż obraca sie w społęczeństwie pogotowianym to mnie rozumie doskonale, ale wiekszosc starszych moheró bądź cwaniaczków dalej bedzie ciemnotą na tym świecie i tylko duzo będą gadać nic nierozumiejąć!

TTTTTTTT napisał:

tak powinien sie ktos przygladnąc tej placówce!!! zigi ty idioto! Zespoły ratownictwa narażają życie, by was ratować a w zamian co mają marne 1600zl.:/ !! doceńcie to w końcu! to bardziej jest pańszczyzna niż zawód w którym można zarobić i sie realizować! a po drugie, dyspozytor nie jest winny, matka mogła beznadziejnie tą sytuacje opisać żę nic z niej nie wynikało więc dyspozytor miał prawo nie wysylac zespołu! proste jak budowa cepa! nauczcie sie mówić konkretne rzeczy jak dzwonicie na 999. a nie o du*** marynie! aa i apel do starych moherów co dzwonią w nocy bo nie mogą sie załatwić 3 dni, albo RR jej podskoczyło a w końcu wyjdzie ze lekó zapomniala wziąźć! taka jest smutna prawda naszego NiEstety głupiego i prostego społęczeńśtwa! karetka sluzy teraz do sraczek, miesiączek itp itd! a jak trzeba ratowac życie bo ktos umiera to karetki nie ma wolnej bo moher taki dzwoni regularnie co 3 dni narzykład! wracając do wątku tematu, fakt szkoda matki dziecka ale niech nie obwinia dyspozytora bo sama moze byc sobie winna za gadanie o wszystkim przez telefon ale nie o tym co trzeba, dyspozytor zapewne probował wyłapać wszystko no ale?człowiek jest człowiekiem! a tak jak wspomnial kolega wyzej są sąsiedzi, mają samochody! ale chwila chwila ,sąsiadowi trzeba bylo by dac na paliwo, HA ! przykra rzeczywistość! najeźdzacie na pogotowie a wogole ich nie doceniacie! tylko strażacy są dla was BOHATERAMI! bo ratują itp itd! a to sąnie obrażając nieroby! jacy z nich bohaterowie?! wkur... mnie jak mówi sie o strażąkach ze sa bohaterami, a nasze spoleczenstwo zapomnia ze tak naprawde nad wami czuwa ZRM! byle co i juz dzwonicie, zamiast samemu sie pofatygowac do lekarza! a po jak karetka przyjedzie to bez kolejki odrazu , full opcja babań! szkoda moich wypocin bo ten kto chociaż obraca sie w społęczeństwie pogotowianym to mnie rozumie doskonale, ale wiekszosc starszych moheró bądź cwaniaczków dalej bedzie ciemnotą na tym świecie i tylko duzo będą gadać nic nierozumiejąć!

więc rozwiązanie jest jedno zlikwidować coś takiego jak karatka pogotowia i nie ma problemu!jeżeli ich nie będzie nikt nie będzie dzwonił i zawracał im dupy!!!tylko od razu pobiebnie po sąsiada i od żałuje na piwo dla niego za podwózkę!!!napewno masz rację i matce było szkoda 5zł.na piwko i wolała poświęcić własne dziecko!!!szczerze ci życzę aby i do kogoś ci bliskiego ta karetka nie dojechała!!!

chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem, przykre.

zbynio napisał:

z pewnością były ważniejsze powody, lenistwo, nie chęć, po co jechać?? człowieku - ulecz się sam i musimy do tego przywyknąć!! państwo nas nie chce leczyć!! rządzący dbają tylko o siebie i własne rodziny!!

Twoja wypowiedz uzwierciedla twoje podejście do stosunku pracy. Jak ja pracuje tak inni. Tyle że my z Pogotowia po sygnale wezwania wyjeżdżamy do 1 minuty. a ty aby wstać z przed telewizora i wynieść śmiecie jak żona karze to 3 dni się zbierasz. Zastanów się czy ty kiedyś nie będziesz potrzebował Pogotowia a z twoim podejściem w ku***sz zespół. i po ptokach. a tak na marginesie idź się leczyć do POZ tam ciebie od razu przyjmą i nie czekasz kilka godzin. A jak nie to karzą ci wezwać pogotowie bo tak taniej, taxi przyjedzie i pomoże. Tak nas Traktują ja Taxi a nie zespół Specjalistyczny.

Po pierwsze, dlaczego lekarz pierwszego kontaktu nie postawił właściwej diagnozy i odesłał dziecko do domu!? Po drugie, jeżeli niemożliwe było postawienie właściwej diagnozy z wykorzystaniem dostępnych środków, dlaczego lekarz pierwszego kontaktu nie zlecił badań diagnostycznych, konsultacji specjalisty, ew. wizyty u pediatry...!? Po trzecie, jaką niby rolę miało odegrać w rzeczonym przypadku pogotowie ratunkowe? Bezpłatne taxi999? Matka otrzymała pomoc w postaci porady i zalecenia przewiezienia dziecka do lekarza, co zresztą uczyniła. Po czwarte, jaki był przebieg leczenia szpitalnego?... Coś mi się mocno wydaje, że ktoś próbuje znaleźć kozła ofiarnego "zamiatając pod dywan" prawdziwych winowajców... Od dawna obserwuję pewna fascynującą prawidłowość. Mianowicie, wspaniali "specjaliści" medycyny rodzinnej oszczędzają ile się da, czerpiąc garściami z paleomedycyny, oraz używając w procesie terapeutycznym, głównie "dobrego słowa". Warto tez wspomnieć uniwersalną mantrę pt. wizyta za 6h, proszę wezwać pogotowie... Owa wysublimowana terapia powoli, czasem szybciej, jak w opisanym przypadku, wiedzie pacjenta wprost na brzeg Styksu. Tutaj wkraczają instytucje (pogotowie, szpital) przejmujące bagaż osiągnięć i chwałę medycyny rodzinnej. Stan pacjenta ulega pełnej stabilizacji, zaś próbujących prostować dekompensację geniuszu oraz pazerności domowych medyków ciąga się po sądach...

pro100 bardzo dobrze to napisałeś! NIech wezmą sie za tyłki lekarzom w POZ-tach.

Gość napisał:

więc rozwiązanie jest jedno zlikwidować coś takiego jak karatka pogotowia i nie ma problemu!jeżeli ich nie będzie nikt nie będzie dzwonił i zawracał im dupy!!!tylko od razu pobiebnie po sąsiada i od żałuje na piwo dla niego za podwózkę!!!napewno masz rację i matce było szkoda 5zł.na piwko i wolała poświęcić własne dziecko!!!szczerze ci życzę aby i do kogoś ci bliskiego ta karetka nie dojechała!!!

Mózg sobie zlikwiduj bo cie boli jak myślisz. Zastanów się 100 razy a potem znów 100 zanim coś napiszesz konstruktywnego. Na razie to My z Pogotowia jesteśmy za winnych bo zawsze jest coś. A zastanawiałeś się co naprawdę robi Zespół Ratownictwa Medycznego - raczej nie. Znasz stare pogotowie gdzie był 30 karetek i 1000 pracowników i nic nie robili. Dziś na Zamość jest ich 4 na powiat 7 a 178 000 mieszkańców. I do dnia dzisiejszego 20000 wyjazdów. Wiec się zapier***a a nie siedzi na du*** i pierdzi w stołek jak Rodzinny i grubas kasę kasuje z NFZ za pacjenta. Po to są Centra Lekarza Rodzinnego z własnym Transportem by takie sytuacje załatwiać a nie wieszać psy na Pogotowiu. Gdyby Lekarz z CLR zachował się jak trzeba i pojechał tragedii by nie było zwłaszcza że była leczona od 3 tygodni. Odpowiedz mi za co pieniądze bierze Rodzinny skoro i tak każe wezwać Pogotowie bo " mu się jechać nie chce do 3 dniowego zatwardzenia" na to trzeba wydać pieniążek a Karetka za darmo Przyjedzie. Nie wiń dyspozytora ona wykonywała zalecenia systemy. Wiń tych na których głosowałeś i tym którym za wizycie w POZ dajesz 50zł za to że ciebie zbadali i recepte dali. tak ich nauczyliście a Mochery to kultywują. Bo Pan doktor niech ma. My Ratownicy Medyczni nic nie mamy sobie do zarzucenia i prosimy aby nie szargać imienia Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz SPSPRiTS w Zamościu. Wykonujemy swoje Zadania z należytym szacunkiem oraz starannością a takie oskarżenia nie ułatwiają nam i tak ciężkiej pracy w obecnych realiach Polski. prosimy o rozwagę oraz chwile refleksji nad ta tragedią oraz o zrozumienie nas. Ratownicy Medyczni SPSPRiTS w Zamościu

Ratownicy Medyczni Zamość napisał:

Mózg sobie zlikwiduj bo cie boli jak myślisz. Zastanów się 100 razy a potem znów 100 zanim coś napiszesz konstruktywnego. Na razie to My z Pogotowia jesteśmy za winnych bo zawsze jest coś. A zastanawiałeś się co naprawdę robi Zespół Ratownictwa Medycznego - raczej nie. Znasz stare pogotowie gdzie był 30 karetek i 1000 pracowników i nic nie robili. Dziś na Zamość jest ich 4 na powiat 7 a 178 000 mieszkańców. I do dnia dzisiejszego 20000 wyjazdów. Wiec się zapier***a a nie siedzi na du*** i pierdzi w stołek jak Rodzinny i grubas kasę kasuje z NFZ za pacjenta. Po to są Centra Lekarza Rodzinnego z własnym Transportem by takie sytuacje załatwiać a nie wieszać psy na Pogotowiu. Gdyby Lekarz z CLR zachował się jak trzeba i pojechał tragedii by nie było zwłaszcza że była leczona od 3 tygodni. Odpowiedz mi za co pieniądze bierze Rodzinny skoro i tak każe wezwać Pogotowie bo " mu się jechać nie chce do 3 dniowego zatwardzenia" na to trzeba wydać pieniążek a Karetka za darmo Przyjedzie. Nie wiń dyspozytora ona wykonywała zalecenia systemy. Wiń tych na których głosowałeś i tym którym za wizycie w POZ dajesz 50zł za to że ciebie zbadali i recepte dali. tak ich nauczyliście a Mochery to kultywują. Bo Pan doktor niech ma. My Ratownicy Medyczni nic nie mamy sobie do zarzucenia i prosimy aby nie szargać imienia Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz SPSPRiTS w Zamościu. Wykonujemy swoje Zadania z należytym szacunkiem oraz starannością a takie oskarżenia nie ułatwiają nam i tak ciężkiej pracy w obecnych realiach Polski. prosimy o rozwagę oraz chwile refleksji nad ta tragedią oraz o zrozumienie nas. Ratownicy Medyczni SPSPRiTS w Zamościu

I tu macie racje jesteśmy z wami. Ratownicy Medyczni z Lublina

Jakby to spotkalo moje dziecko to zabilabym ta babe, bez wzgledu na konsekwencje, znalazlabym i zabila.

Smierci Karinki winne służby medyczne ale co ustali prokuratura z Zamościa można się spodziewać.Miejmy nadzieję,że nie zamiotą tak bulwersującej sprawy "pod dywan".Teraz jak widać trzeba dzwonić najpierw do jasnowidza a póżniej na pogotowie by dokładnie z książką medyczną określić stan zdrowia chorego teraźniejszy i przyszły. Są powołani do ratowania ludzkiego zdrowie i życia ale jak widać nijak ma się to do rzeczywstości.Wyrazy współczucia dla bliskich Karinki. Ratownicy medyczni tak się bulwersujecie ze ludzie mają złą opinie na wasz temat ale na nią sami pracujecie.Kogo chcecie wozić w tych karetkach zdrowych ludzi?Młode dziewczyny?Co staremu człowiekowi nie należ się pomoc?Co to za określenie człowieka mocher?Wybraliście taki zawód to i człowiekowi ze sraczką też pomóc czasem trzeba

Jak znam życie-sprawa będzie się ciągła latami i nikt za śmierć dziecka nie odpowie,później będzie przedawnienie sprawy i wreszcie akta odłożone na półkę.Gdyby rodzina dziecka należała do tzw."elit",to podejrzewam, że karetka byłaby do dyspozycji w mgnieniu oka.Mam wrażenie,że słowa przysięgi, którą składają ludzie środowiska medycznego,to puste nic nie znaczące słowa klepane zupełnie bezmyślnie.Oczywiście nie wszyscy są tacy-są ludzie bardzo ofiarni,ale jest ich niewielu

mar i Anka ,jacy wy jesteście ubodzy w umysł. piszecie takie duroty ze aż czytac sie nie che. Jesteście środowiskiem które nie posiada jakiej kolwiek wiedzy na temat Ratownictwa i jak to sie ma do realiów. NIe będe wam wyjaśniał bo i tak nie jesteście w stanie pojąć,można to wywnioskować z tego żę nie zrozumiałaś postów wyżej napisanyych.

lekarz rodzinny--farsa,tylko z nazwy rodzinny.wie tylko jak walczyc o nowych pacjętów-wiadomo kasa /oczywiscie są wyjątki/.ludzie ,zamiast sami sobie pomóc czekają na pogotowie mając do przychodni 100m -lenistwo.raczej u swojego lekarza rodzinnego nie czeka sie na wizyte pare godzin.a najdziwniejsze jest to ze do pogotowia dzwonią ludzie przed godz 18 jak zamykają przychodnie .wiadomo w czasie dnia trzeba było posprzątac ugotowac obiad.bo po co isc jak przyjadą .odnosnie smierci dziecka wielka strata i ból , szukamy winnych to jest winny nasz system