Wczorajszy mecz ze słabiutkim Gdańskiem unaocznił to, że mamy obecnie 8 zawodniczek prezentujących poziom odpowiedni dla naszej ekstraklasy (licząc w tym gronie kontuzjowaną Butuliję). Niestety żadna z pozostałych 4 koszykarek, które miały wczoraj szansę pokazania swoich umiejętności na parkiecie, nie zaprezentowała ich na tle rezerwowych koszykarek gdańskiego beniaminka. Potwierdzeniem takiego stanu są też oczywiście statystyki meczowe, które wyraźnie wskazują, że Vrancić (eval 1, +/- -12), Poleszak (eval 3, +/- -12), Grygiel (eval -1, +/- -10) czy Datsko (eval 1, +/- -3) nie grają lepiej nawet od wchodzących z ławki koszykarek gdańskiego beniaminka. Również szkoleniowiec Pszczółek wyraźnie stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej, iż nie jest zadowolony z tego, jak zaprezentowały się zmienniczki. Z tego płynie raczej nieciekawy wniosek, że na 9, 10, 11 i 12 zawodniczkę ze składu nie ma co specjalnie liczyć w kolejnych spotkaniach, szczególnie w meczach z czołową siódemką ligi. Dobrze byłoby jednak, żeby klub przynajmniej poważnie rozważył rozwiązanie (z końcem bieżącego roku) kontraktu z Vrancić. Bośniacka koszykarka grała słabo lub bardzo słabo w dotychczasowych meczach i chyba warto byłoby poszukać na jej miejsce choć trochę lepszej zawodniczki.
|
|
a wiadomo co z Conwright? uraz wygłądał poważnie i zabrała ją karetka.
Mam nadzieję, że skończyło się na strachu.
|
|
Ślęza wygrała dzisiaj z Wisłą i nie jest to zbyt dobry wynik dla Pszczółek w kontekście walki o miejsce wyższe niż 8.
|
|
Piękna pierwsza piłowa. Rewelacyjna, a i Gdańsk źle nie grał. Druga połowa nieco gorsza, ale nie oczekiwałam frontalnego ataku w sytuacji, gdy prowadziły dziewczyny 30 punktami. Obyśmy częściej mogli widzieć rezerwy w akcji przy wyniku +30...
|
|
Tu nie chodziło o jakieś śrubowanie wyniku przez lubelskie zmienniczki, tylko o pokazanie tego, że nie są one przynajmniej gorsze od rezerwowych koszykarek przedostatniej drużyny w tabeli. Niestety nie tylko nie utrzymały przewagi wypracowanej przez podstawowe zawodniczki, ale do tego przegrały wyraźnie ostatnią kwartę. Nie należy zapominać, że część składu Gdańska opiera się na zawodniczkach, które grały dotychczas jedynie w I lidze. A jaka jest przepaść między ekstraklasą a pierwszą ligą to chyba nie trzeba już przypominać.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|