Ludzie, brakuje wam zdrowego rozsądku - przegrała, bo była słabsza, atakowała ale dostawała 2 razy wiecej ciosów. Na wiele więcej nie było jej stać w walce z tą przeciwniczką. Trener Maciejewski jest prostym człowiekiem i niestety nie potrafi wpływać na intelektualny rozwój zawodniczki, stąd te wygłaszane przez nią opinie o walce i wyimaginowanych przyczynach porażki. Zawodniczka powinna pomyśleć już o zakończeniu kariery, bo w tym wieku i przy tylu otrzymywanych ciężkich ciosach może to wpłynąć negatywnie na jej zdrowie. Osiągnęła dużo i dobrze zejść ze sceny w odpowiednim momencie, a nie silić się na jakieś pokazywanie - nie wiadomo czego i nie wiadomo komu. A trener Maciejewski niech się weźmie za szkolenie młodzieży (przez tyle lat brak następczyń Karoliny????), bo znów będą nie spełnione ambicje i konflikty. Z kolei od prezesa klubu też można wymagać nieco więcej rozsądku i dyplomacji. Gratuluję zawodniczce i trenerowi udanej kariery i wieloletnich sukcesów i życzę jednak zdrowego rozsądku - w sporcie nie zawsze się wygrywa i trzeba obiektywnie oceniać rzeczywistość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz