Kapitan zostaje w Pszczółce. Jest także nowa twarz

Szkoda Dody ,bo to jednak typ walecznej zawodniczki. Fakt zdobywała niewiele pkt ale w obronie zawsze harowała..co do Szajtauer to troche rozczarowała w poprzednim sezonie..

Z tego co mówił prezes Gaweł w sobotnim wywiadzie dla Radia Lublin wynika, że Datsko może zostać wypożyczona do innego klubu, więc limit 5 zawodniczek zagranicznych będzie w całości do wykorzystania. Na tę chwilę widać, że oprócz Labuckiene i Popović w zespole będą chyba dwie Amerykanki (pozycje 1 i 5) oraz Europejka na pozycję nr 4.

Bez jaj Szajtauer rozczarowała? grała lepiej niż Amerykanka James, a Nicki to inny poziom, więc tyle nie grała. Dla mnie oprócz Adamowicz to właśnie ona powinna zostać (jeśli chodzi o Polki). I tak kluczem będą Amerykanki w zespole

Dorota jest świetna w defensywie, ale niestety problemem jest jej gra w ataku. I nie chodzi o to, że jest nieskuteczna, tylko zbyt rzadko decyduje się na oddanie rzutu. Mimo wszystko uważam, że teraz, kiedy będzie 7 Polek w rotacji, można byłoby ją zatrzymać w Lublinie. Ale to oczywiście opinia kibica - trener może mieć inną koncepcję.

Mając dwie zawodniczki zagraniczne na pozycji nr 5 (a tak pewnie będzie w nowym sezonie) nie bardzo widać miejsce dla Magdy w drużynie. Gdyby przynajmniej miała rzut z dystansu, to można byłoby pomyśleć o jej grze jako wysokiej skrzydłowej. Niestety muszę zgodzić się z opinią, że jej gra w mijającym sezonie - biorąc pod uwagę, że jest aktualną reprezentantką Polski - delikatnie mówiąc nie zrobiła specjalnego wrażenia.

Fragment z tekstu o transferze J. Popović na oficjalnej strony klubu: " Widziałem Jovanę na turnieju w Gdyni, jeszcze gdy byłem trenerem Wisły. Już wtedy pokazała się z bardzo dobrej strony. Na pewno poziom, jaki prezentuje, jest odpowiedni na naszą ligę. Bardzo dobrze czuje się w zdobywaniu punktów. Właśnie tego będziemy od niej oczekiwać. To doświadczona zawodniczka, która grała choćby w Eurolidze. Uważam, że będzie ważną postacią w drużynie! ‒ skomentował transfer trener Krzysztof Szewczyk. Serbka dołączy do Pszczółek wraz z początkiem przygotowań do nowego sezonu. Te rozpoczną się prawdopodobnie w połowie sierpnia. Kadra drużyny jest nadal budowana. Na ten moment wiemy, że z zagranicznych zawodniczek zabraknie w niej: Brianny Kiesel, Kateryny Rymarenko, Nikki Greene, Dajany Butuliji oraz Ireny Vrancić".

Jovana grała nie tylko w młodzieżowej kadrze Serbii - jest także obecnie w składzie pierwszej reprezentacji tego kraju, która będzie przygotowywać się do ME 2019, rozpoczynających się pod koniec czerwca. Natomiast w kadrze Serbii nie ma już D. Butuliji.

Reprezentacja Serbii na rok 2018. ******kss.rs/zenske-reprezentacije/seniorke/2018-2/?langcir=lat

Z tabeli poglądowej na klubowym fb i opisu poniżej tej tabeli może wynikać, iż klub dopiął do tej pory 7 transferów (z tego 3 nazwiska już znamy). W najbliższych dniach - zgodnie z zapowiedzią na fb - powinny być ujawnione kolejne nazwiska zakontraktowanych koszykarek. Jestem bardzo ciekawy zwłaszcza obu Amerykanek - czy są to zawodniczki z przeszłością w WNBA czy też z doświadczeniem gry w Europie.

Jeśli w drużynie nie zostaje Rymarenko, to chyba oznacza to, że klub znalazł lepszego rzutka od niej. W przeciwnym razie rezygnacja z niej byłaby nieco dziwna.

Ciekawe gdzie będą mieszkać...?

Trzeba pozytywnie ocenić pierwsze transfery w drużynie Pszczółek. Labuckiene jako zmienniczka na pozycji nr 5 jest na pewno lepszą koszykarką niż Magda, zaś Popović powinna przysparzać Pszczółkom więcej punktów niż Butulija (Jovana ma to, czego niewątpliwie brakowało Butuliji, czyli skuteczny rzut z półdystansu). Z zaciekawieniem można oczekiwać ogłoszenia nazwisk kolejnych zawodniczek - szczególnie podstawowej rozgrywającej z USA - czy będzie to koszykarka, która będzie miała choć nieco zbliżone umiejętności jak Kiesel.

Karolina Puss, występująca ostatnio w CCC Polkowice to nowa zawodniczka lubelskich Pszczółek. Jej transfer został potwierdzony na stronie klubu, a także na fb. Witamy w Lublinie nową Pszczółkę:)