Niestety - dziś już po drugiej kwarcie było wiadomo, kto wygra ten mecz. Teraz pozostaje nadzieja, że może uda się wygrać w sobotę i nie odpaść na sucho tak jak w poprzednim sezonie.
|
|
To tak jakby grała FC Barcelona z Legia
|
|
Czym możemy próbować zaskoczyć w ataku takie mocne drużyny jak Polkowice? Na pewno dużą ilością celnych rzutów zza łuku - akurat ten element można naprawdę "dopieścić" podczas treningów. Wystarczy sobie zerknąć na statystyki z wygranego we wrześniu 2017 roku meczu z CCC w Polkowicach. Wówczas Pszczółki trafiły 10 trójek na dobrej skuteczności i pokonały zespół z Polkowic. Przedwczoraj i wczoraj było za mało trafionych rzutów z dystansu i to była jedna z podstawowych przyczyn porażki.
|
|
Niby gramy dobrze , Niby walczymy , Niby gramy jak rowny z rownym , Niby w zadnych z tych meczow az tak nie jestesmy gorsze a na koncu i tak przegrywamy dwa mecze Polkowicach
|
|
Doświadczenie podstawowych zawodniczek Polkowic, zdobyte na parkietach WNBA i Euroligi, robi jednak swoje. Trochę obawiam się, czy sobotnie spotkanie nie będzie jednak ostatnim meczem lublinianek w tym sezonie. Powoli trzeba już zacząć myśleć w klubie o budowaniu kadry na następny sezon.
|
|
Trzeba wyciągnąć wnioski z mijającego powoli sezonu, jeśli chodzi o kontraktowanie zawodniczek. Widać wyraźnie, że brakuje jeszcze z pewnością jednej, solidnej zawodniczki podkoszowej, mogącej grać na poz. 4 lub 5, umiejącej przy tym przymierzyć zza linii 6,75 m. Oprócz wysokiej zawodniczki potrzebna jest także zawodniczka na pozycję 2, ale potrafiąca też w razie konieczności zagrać jako niska skrzydłowa. Ktoś wcześniej wspominał w komentarzach o tej Chorwatce Sandrić. Uważam, że byłaby to niezła opcja - w Polkowicach pokazała solidną grę zarówno w ataku, jak i w obronie. Na pewno propozycja gry w naszej lidze (znacznie silniejszej niż szwedzka) mogłaby ją zainteresować.
|
|
Podobno Szewczyk wraca w następnym sezonie. Info z Kkforum. I w plotka h piszą o Labuckiene która grała u niego w Wisle
|
|
Też czytałem na tym forum tę niepotwierdzoną informację o Szewczyku i Labuckiene. Trudno orzec, czy tak się faktycznie stanie i będzie zmiana na stanowisku trenera, ale jeżeli rzeczywiście Szewczyk zostałby ponownie szkoleniowcem Pszczółek, to przyjście Labuckiene do Lublina wcale by mnie nie zdziwiło. W końcu to za jego kadencji w Wiśle Litwinka przyszła do Krakowa z TTT Ryga.
|
|
No niestety- ale widać jak ważny jest każdy mecz nawet na początku sezonu. Gdyby nie wpadka z transferem i kontuzje to Pszczółki po sezonie zasadniczym zajęłyby 6-7msc- a jak widać po przykładzie Gorzowa i Ślęzy z niższego miejsca można pokonać faworyta
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|