Wczoraj naprawdę niewiele zabrakło do wygranej - decydowały niuanse - jedna, dwie mniej straty czy też 1 celna trójka więcej mogły dać zwycięstwo. Do tego sytuacja z awarią zegara odmierzającego czas 24 sekund w drugiej połowie umieszczonym nad koszem, na który atakowały akurat Pszczółki - nasze zawodniczki nie widziały, ile czasu pozostaje do końca akcji (to podawał jedynie spiker). To na pewno nie ułatwiało gry w ataku naszej drużynie.
|
|
Wypowiedź trenera Szawarskiego zamieszczona na portalu Lubsport w artykule na temat wczorajszego spotkania:
"Nie wiadomo, czy Brianna zagra w następnym meczu. Trenowała w Lublinie, ale nie chce wyrokować, czy będzie w składzie w niedzielnym spotkaniu – jest na to szansa. Zobaczymy".
|
|
Za ten zegar druzyna z Torunia powinna zostac ukarana!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|