Łukasz Kwiatkowski w kadrze na Mecz Gwiazd, Celej wypadł ze składu. W czwartek mecz z Siarką

co za brednie . uraz kręgosłupa wyleczy za dzień , no może dwa ??? albo jest albo go nie ma !!!

mi się wydaje że boi sie rywalizacji i symuluje !!!!!!!

Wielki przekręt PZKOSZ-u z Tomkiem Celejem!!! co to za argumentacja, że ma się ogrywac młody gracz? układy układziki.... Tomek i tak jesteś super graczem!!!

Jeżeli u nas na podwórku kręcą i się układają , to niby czemu tam nie !

Obserwowałem,w internecie,przebieg meczu Politechnika Warszawska-Sokół Łańcut 93:96 po 2 dog.Na ekranie pojawiały się dane statystyczne i opis przebiegu meczu.Ku mojemu zdumieniu ,od stanu 74:62 dla Warszawy na około 5 minut przed końcem 4 kwarty,nastąpiło dziwne zjawisko. Koszykarze z Łańcuta mimo że gonili wynik,przestali w ogóle faulować!Faulowali za to ile wlezie,nie wiedzieć czemu koszykarze Politechniki?! Łańcut zdobył 12 punktów głównie z rzutów osobistych.Politechnika nie zdobyła pzez 5 minut żadnego punktu!74:74.Najpierw pierwsza,potem druga dogrywka.Przez,w sumie, 15 minut koszykarzom gości nie odgwizdano żadnego faulu!!Gospodarzom 15 przewinień osobistych!W drugiej dogrywce w Politechnice nie grało już czterech kluczowych zawodników którzy spadli za 5 przewinień.Gospodarze wykonywali ,przez 4 kwarty i dwie dogrywki, 15 rzutów osobistych.Goście aż 41! To wszystko dzieje się pod nosem PZKosz w Warszawie!Ja w takie cuda nie wierzę!!!Mimo,że wysilam swoją pamięć,nie przypominam sobie takiej sytuacji,a widziałem wiele meczów! Nie trzeba przypominać,że wynik tego spotkania może mieć wpływ na los Startu Lublin i jego szanse gry w play-off!

no tak , wszyscy się zmówili przeciwko derwiszowi pelczarowi i bóg jeden wie komu jeszcze ?!! no to są już jaja ;-)))))

Jeszcze jedno.Wg.evaluation Politechnika -105 punktów,Sokół Łańcut-87.W sprawie Tomka Celeja stosując kryteria eval,to nie jest zbyt dobrym zawodnikiem.Oddaje dużo niecelnych rzutów z gry,nie raz,w sytuacjach,gdzie można zagrać inaczej.Często z nieprzygotowanej pozycji,na siłę!! Ma sporo strat,na swój wzrost, zbiera trochę za mało piłek z tablic.Nie ma już tej dynamiki i szybkości,co dawniej.W ogóle u większości graczy Startu-nie ma szybkości i dynamiki!Ten zespół ma potencjalne możliwości,ale moim zdaniem jest źle prowadzony i przygotowany. Ile było meczów które można było spokojnie wygrać,zamiast tego nerwówki do ostatnich minut!!!Często, zakończone porażkami na własne życzenie! Często, zamiast wygranymi kilkunastoma punktami,wygrane kilkoma punktami z zespołami z dołu tabeli!! I nie było tu takich dziwnych scenariuszy,jak w meczu Politechnika-Sokół.

LUDZIE napisał:

no tak , wszyscy się zmówili przeciwko derwiszowi pelczarowi i bóg jeden wie komu jeszcze ?!! no to są już jaja ;-)))))

Człowieku,ja niczego nie zmyślam,to są fakty.I do nich się odnieś!Co z tego,że to dotyka pośrednio Start?Jaja to robili sobie sędziowie albo zawodnicy ale ty widać uważasz,że wszystko jest ok!Kuriozalny przebieg tego meczu to taka normalka?Zwykły przypadek?.Tylko,powtarzam to jeszcze raz,nie spotkałem się jeszcze,z faktem odgwizdania gospodarzom w ciągu 15 minut-15 przewinień osobistych i w tym czasie nieodgwizdania żadnego przewinienia gościom.Dodajmy, bardziej zainteresowanym zwycięstwem w tym meczu,z uwagi awansu do play-off.

te dwie dogrywki to tez zmowa przeciwko startowi:)

start nie ma szybkości ani dynamiki ??? a sezon przygotowawczy , treningi na max , materiał pęka po dzień dzisiejszy hartowany w ogniu pracy ! najszybszy zawodnik został pognany jak bezdomny pies co nie wie kto jest pan !

dowcip napisał:

te dwie dogrywki to tez zmowa przeciwko startowi:)

Co tu mają do rzeczy dogrywki?Do drugiej zresztą doszło,bo sędzia uznał że Glapiński na 13sek przed końcem był faulowany przy rzucie za trzy! Oczywiście Glapiński mógł nie trafić.Nie zmienia to oceny,że sędziowie w sposób ewidentny pomagali swoimi decyzjami gościom. Rzadko wygrywa mecz zespół który przegrywa eval o 18 punktów.Dziwnie jakoś wiele osób daje wiarę w ustawianie meczów piłkarskich,nawet takich gdzie nie było żadnych kontrowersyjnych sytuacji mogących sugerować wypaczenie wyniku sportowego.Tutaj wszystko jest ok! Goniący wynik zespół przestaje nagle zbierać przewinienia,ten co prowadzi nagle zaczyna seryjnie popełniać faule.W dogrywce przewinienia popełnia tylko jeden zespół, drugi przez 10 minut nie popełnia żadnego!!Czarodzieje jacyś,czy co?To nawet w NBA tak nie potrafią! Tutaj nie ma wypaczenia wyniku przez sędziów!.Wynik tego meczu był ważny nie tylko dla Łańcuta ale też dla Startu i Pruszkowa!! A pan się dziwi,że jego przebieg budzi we mnie kontrowersje!