Hutnik Kraków – Avia Świdnik 3:3. Dramat w końcówce

Jest potencjał, żeby powalczyć o II ligę.

I to spory potencjał mają,postrach liderów i potentatów tej ligi. Wólczanka ,Siarka Tarnobrzeg,Korona Kielce II a teraz Hutnik Kraków. I jaka pomoc dla Motoru Lublin,gdyby nie AVIA to Motor miał by stratę dużo większą. Brawo AVIA,tak trzymać. Tylko AVIA!!!

Geniusze! :D grali grali aż wreszcie przegrali... I z kim niby do tej II ligi?

Do 2 ligi to pasuje tylko Spartakus! 

Ano zremisowali. A jest z kim powalczyć o druga ligę. Białek , Maluga ,Prędota,Szelong,Głaz i jeszcze kilku. Nie to co dobrze opłacani kopacze z motoru. Chłopakom się chce i fajny trener. Tak trzymać AVIA. Do boju,tylko walka.

Kilka razy sami strzelili gola w doliczonym czasie. Szkoda, że tym razem zapomnieli, że gra się do końca i frajersko stracili dwa punkty.

Po meczu z Siarką, w którym zabrakło 10 minut trener powiedział "taka jest piłka" zamiast wytknąć błędy i wyciągnąć wnioski. Skutek? W meczu z Hutnikiem zabrakło 1 minuty...

Avia to przede wszystkim siatkówka i to trzeba wzmocnić finansowo a piłkarze Avii niczego oprócz generowania kosztów nigdy nie osiągnęli i raczej nie osiągną. Takich drużyn na przeciętnie niskim poziomie jest w Polsce ze setkę z okładem więc podniecać się nie ma czym Wzmacniajmy sekcję z ktorej klub jest w Polsce kojarzony i z którą przy kosztach do ogarnięcie Świdnik może wypłynąć. Kopacze to temat dla lokalnych fanatyków.

Wynik Avii w tej rundzie jest i tak ponad stan. Wąska kadra 16 osób, brak jakiś gwiazd w zespole. Jeżeli zarzad nic nie zrobi to istnieje możliwość odejścia paru graczy w tym trenera do innego klubu. Klub potrzebuje wzmocnień i to natychmiast i intreresowania się piłka a nie tylko siatkówka.

Do realist@.Pesymizm to nie realizm.

Realizm oparty na faktach a nie chęciach

W Avii zarząd jest jednoosobowy. Jest tylko prezes. Nikt nad nim nie stoi, on podejmuje wszystkie decyzje. Prowokacyjne wpisy o wyższości siatkówki są żałosne. Avia to zarówno piłka, jak i siatkówka, nie ma głupich podziałów na lepszych i gorszych. To nie Lublin.

Prezes to powinien się cieszyć, że ma takiego trenerów jak Mierzejewski i Macek, bo z jego polityką kadrową mógłby walczyć co najwyżej o utrzymanie. Wstyd, że chłopaki jadą na mecz w 15 osób.