Bardzo ciekawie się dzieje w Radzyniu. Wychodzi szydło z worka: prezes kontra trener A dopiero się zarzekał, że "nie jest jego zamiarem..." itd itp. Wiarygodność tego pana mniej niż ZERO!!! Ale przynajmniej zadowoleni będą jego klakierzy bez pomysłu i zdania ale za to mający zdolności w spiskowaniu i knuciu. Na uczciwą pracę w klubie nigdy nie było ich stać...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz