Sokół Konopnica – Tęcza Bełżyce 2:2. Czarne chmury wokół Tęczy

Wie ktoś z jakich klubów oferty ma mateusz ?

Z Błękitnych Kierz i Chodla

Stal Poniatowa

W Bełżycach tylko UNIA

I znowu szumne nadzieje, wyniki się zaczynają, później pstryk i leci wszystko na łeb. Szkoda bo chłopaków na prawdę da się oglądać. Domin bardzo zabawny ten twój komentarz, ale nie bój się, Mateusz to solidny piłkarz który zjada chłopaków z Chodla i Krza w przedbiegach. 

W Bełżycach tylko UNIA

 Podobno od przyszłego sezonu Tęcza ma grać pod szyldem Unii także doczekasz się

*** Poniatowa stara kurwe

Sokół pod wodzą "trenera" Prasnala idzie coraz bardziej w kierunku A klasy

Nie idzie bez Bogacza :(

Największym problemem drużyn amatorskich z poziomu A-klasy czy okręgówki jest to, że zawodnicy mają oczekiwania by płacić im za granie. A przecież to jest futbol amatorski - ma dawać radość i możliwość uprawiana sportu. Rozumiem, że dochodząc do wyższego poziomu zaczynają się pojawiać pieniądze ale na tym etapie rozgrywek to jest jakaś pomyłka. Niestety wciąż pokutuje przekonanie, że jak chcesz zrobić wynika to opłać chłopaków z zewnątrz i tak się to nakręca. Coraz częściej u młodych zawodników brak charakteru i pewnej pokory. Takie podejście w niedługim czasie zabije futbol w wielu mniejszych miejscowościach. Władze samorządowe będą zmuszone do cięć wydatków na sport ( już teraz coraz więcej obowiązków spada na barki gmin pomimo, iż z Centrali nie otrzymają na ich realizacje wsparcia, do tego postępujący spadek liczny mieszkańców, ilości podmiotów gospodarczych itp., pociąga za sobą zmniejszenie przychodów do budżetu gmin) co będzie oznaczało dla wielu Klubów likwidację.

Nie jest do końca tak jak mówisz bo jeśli nie płacisz miejscowym chłopakom to chyba logiczne że jeśli ktoś posiada jakieś umiejętności  zostanie najzwyczajniej w świecie podkupiony  Czym chcesz zatrzymywać chłopaków w takich klubach??grillem i piwkiem po meczu?? Chłopaki trenują poświęcają swój czas który się nie dobrze mogli by poświęcić na jaką kolwiek pracę  I nikt nigdzie nie pisał o ściąganiu armi zacieznej  tylko o tym żeby miejscowi zostali w jakiś sposób wynagrodzeni za swoje poświęcenie  A wierz lub nie ale oni już wystarczająco dużo dołożyli z własnej kieszeni żeby grać w piłkę we własnej miejscowości 

Trzeba się zastanowić czy pilka na tym poziomie do hobby,pasja czy niechciany obowiązek. Jeżeli pasja to niestety w każdej dziedzinie trzeba do pasji dołożyć z własnej kieszeni.Zarząd Stowarzyszenia zbiera składki od członków i działamy.Najlepsi trafiają do wyższych lig gdzie są już jakieś profity.Pozdrawiam.

Jeżeli wszystko rozbija się o pieniądze to co za problem wprowadzić bilety za symboliczne sumy, komuś kto chciałby mecz obejrzeć to te 2 lub trzy złote nie zrobi różnicy bo i tak wydadzą więcej na alkohol który podczas meczu spożywają.