Niestety, przez większość meczu (do chwili kiedy z JKS-u uszło powietrze) Montex prowadził równorzędną grę z Jarosławem. W ataku jeszcze to nawet nieźle wyglądało, ale w obronie raczej kiepsko. Ciągle tracimy 20 i więcej bramek. Weronika szczególnie za drugą odsłonę gry klasa sama w sobie. Na plus również gra P. Gadziny. Na minus tradycyjnie p . Balsam, p. Tatar (w obronie może być, ale w ataku 0 bramek), i P. Malović (zupełnie nieobecna nie czująca gry, niepewna...) Reasumując brawo za wygraną, ale z drużyną z wyższej półki byłaby przegrana.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz