Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wielkie wietrzenie szatni w Azotach Puławy

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 6 maja 2019 r. o 10:29 Powrót do artykułu
O ile Masłowski, Prce, Titow, Łyżwa, Kaleb, itd to ich odejście jest decyzją słuszną o tyle rozwiązanie umowy z Gumińskim czy Skrabanią jest dla mnie decyzją mocno niezrozumiałą ...ale rozumiem że najlepszy gracz drużyny Paweł G. nadal będzie na kole grał :) Parodia westernu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wietrzenie powinno zacząć sie od pokoju z napisem"Prezes".dać szansę komuś młodemu nowemu z polotem i z wizją a nie tworzenie "drużyny"ze zlepku indywidualności gdzie każdy gra sobie bez koncepcji bez finezji.po mojemu powinno się pójść w młodzież wzmocnioną kierunkiem skandynawskim,nie brać już świetnych technicznie ale samolubnych zywiołowych bałkańców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam się z Gościem. O ile rozwiązanie umów z obcokrajowcami ok. ,to demontaż lewego skrzydła, które na Polska ligę było dobre ( a ze nie grało może po myśli prezesa) - to już nie wina zawodników. Gdy brak podań do szybkich kontr dla skrzydłowych, to nawet najlepszy skrzydłowy świata będzie stał jak kołek i będzie nie wykorzystany a Azoty tak ostatnio grały bez kontr, bez wykorzystania skrzydłowych. W Azotach na obu skrzydłach na tą chwilę zostało po jednym zawodniku. Ciekawe co zrobi prezes, kogo zatrudni- moim zdaniem trochę się rozpędził w tym wietrzeniu. Może i on powinien odpocząć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej późno niż wcale.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...