Żużlowcy Motoru Lublin nie dostaną licencji na Ekstraligę? Jest odpowiedź Krzysztofa Żuka

Plan jest następujący: wystarczy na Arenie Lublin rozebrać 6-7 rzędów (za bramkami) siedzeń i zmieści się wtedy tor żużlowy, trochę mały ale zawsze. Motor i tak nie awansuje, to się mecze przeniesie na stadion przy ul. Krańcowej. I arena będzie nasza ! I gdzieś mamy te całe dotacje unijne. A na mecze piłki kopanej to se będzie można pojechać do Warszawy. Liczy się tylko żużel !!!!!!

Przecież stoi arena Lublin. Co nie ten stadion co potrzeba wybudowano? A co mi zrobicie?

Panie prezdencie a nie można tak jednym zdaniem. Pieniędzy nie ma i nie będzie. Słowa klasyka zarządzania państwem

Motor i MKS są klubami miejskimi czyli politycznymi. Obecny szef Motoru od lat był przewodniczącym Rady Nadzorczej Motoru. Nikogo nie dziwi że od lat piłkarze są w dziwnej zapaści. Kto co kilka kolejek wyrzucał trenerów kto wsadził na siłę Sawę Bartnickiemu gdy on budował klub na trenerze Zasadzie. Kto akceptuje wywalanie kasy na światło, kto akceptuje od czasu powstania spółki przywożenie do klubu co chwilę wagonów piłkarzy. Piłkarze nie mają się kiedy zgrać bo co chwilę jest inna 11stka. To macie odpowiedz kto niszczy sportowo Motor od lat. A potem że nie awansują bo robione jest wszystko by nie awansowali. Tak jak w Katowicach czy Łodzi. Nikt głośno nie powie że zniszczenie mienia miejskiego za miliony złotych to działanie na szkodę miasta Lublin. A za to jest złamanie reguły finansów publicznych a w konsekwencji kurator rządzący miastem. Kresowa Zygmuntowskie nie spełniają norm 3 ligi co oznacza 10-15 milionów na modernizację. A miliony na budowę toru...jaki stadion żużlowy za 60 milionów...gdy jest boom budowlany miasto tnie wydatki o 40 milionów... Ja tu widzę świetną ustawkę wyborczą bo jakimś cudem predstawiciel centrali żużlowej wyskakuje z tym tematem w tym samym czasie co kandydatka do sejmu. Należy zadać pytanie czy lubelskie środowisko żużlowe ma coś z tym wspólnego. Silny piłkarski Motor to wróg nr 1 żużla w Lublinie i to klub dysponujący nowoczesnym obiektem czyli pierwszą rzeczą do rozwoju któego nie ma żużel. Klub żużlowy chce przejąć stadion i go nie odda nigdy i zniszczyć piłkarzy. O to w tym wszystkim chodzi. Nie od dziś wiadomo że Mosir nie lubi piłkarzy i nie raz podstawiano im nogę lansując występy Górnika

a w to wszystko został wplątany Prezydent który najpierw kochał piłkarski Motor ale jak ten nie miał sukcesów zaczął kochać żużlowców. Kasy szybko na stadion nie będzie i klub żużlowy to doskonale wie dlatego dociśnięto  Prezydenta który ma problem. Najpierw mówił o Arenie jako domu młodzieżowej reprezentacji polski oraz reprezentacji kobiet potem była konferencja z celem awansu Motoru a już rozważa tor żużlowy co jest jednoznaczne ze zniszczeniem infrastruktury piłkarskiej.....kłamstwo goni kłamstwo. A jeszcze w tym wszystkim są kibice Motoru. Na żużlu chodzi się na wynik mecze to bardziej klimat disco polo niż wydarzenie sportowe i nie ma się co wstydzić że na stadionie jest masę ludzi spoza Lublina. A piłkarscy kibice nie odpuszczą tak jak nie odpuścili Legii czy Górnikowi Łęczna. Oznacza to otwartą wojnę między piłką a żużlem która została skończona gdy piłkarze poszli na Arenę czego CHCIAŁO OD LAT ŚRODOWISKO ŻUŻLOWE.

Bogdanka jest sponsorem żużlowców ? Jest więc jaki problem przenieść zespół do Łęcznej

Za to twoja czysta jak lubie :) 

Dlaczego dalej nie bierze się pod uwagę budowy nowego stadionu żużlowego w nowym miejscu np. w narożniku ulicy Krochmalnej w okolicach LKJ. Wtedy bez problemu mógł by się budować nowy stadion a mecze odbywały by się na Zygmuntowskich bez żadnych kolizji.

A ja się zapytowywuję Pana prezydenta dlaczego miasto nic nie zrobiło gdy koziołki nie brały udziału w rozgrywkach ligowych przecież wtedy można było zmodernizować stadion ?

 Stadion został zmodernizowany przed sezonem dość mocno

Obawiam się, że przyznający licencje na stadiony i tory żużlowe w Polsce musieliby zamknąć połowę obiektów w innych krajach. W Anglii, Skandynawii, nie wspominając już o innych w Niemczech, Czechach, Rosji. Niech oni idą w p..zdu z tymi swoimi licencjami. Względy sportowe, finansowe - to się powinno liczyć. A nawet tutaj w Polsce, to do kilku stadionów żużlowych też można by się przyczepić ale to już zależy od ich widzimisię. To ciągłe sranie się wokół beniaminka a to atomowe paliwo", a to licencja - ten temat akurat przed meczem z Częstochową. A beniaminek w zasadzie nie jeździ na swoim torze, ma wiernych fanów, wielu kibiców, doping ale nie swój tor. Zawodnicy którzy słabo jechali w poprzednich meczach, mogą się odbudować i lepiej spasować od gospodarzy.

Nie szkoda kasy na stadiony, gdy towarzysz Rydzyk cierpi głód???

a może rzuci 30 mln z konta , które zarobił na górkach czechowskich i zrobimy remont?

Czy radna Wcisło wie, jakie minimalne wymiary ma mieć tor żużlowy, aby otrzymał licencję ? Czy wie, że minimalna długość toru (mierzona w odległości 1 m od wewnętrznej krawędzi) to 260 metrów ? Tor ma mieć też minimum 14 m szerokości na łuku. Proponuję radnej pomierzyć "dolną" całą nawierzchnię tj. boisko i teren przyległy Areny, a potem chwalić się swoim pomysłem i pojmowaniem wiedzy.

Panie Żuk jak nie będzie licencji to będzie taczka pod Ratuszem

Żuzel na Arenę, Spartakus na Zygmuntowskie!!!!!

Zły stadion bo Toruń spanie ???

Jak już to tę, a nie tą ty tandetny mistrzu słowa, bardzo dużo też wiesz o środkach budżetowych i dotacjach; finansuj sobie dalej kościół i siedź w tylnej części tym, od których jesteś zależny

Nie ma klubu żużlowego o nazwie Motor,jest KM Cross Lublin,który ma drużynę o nazwie Speed Car Motor Lublin. Wszyscy domagają się, aby miasto sponsorowało prywatny biznes.Obecnie jest bum na speedway i włodarze klubu próbują to wykorzystać.Miasto jest właścicelem klubu piłkarskigo Motor i szcypiornistek MKS ale te drużny muszą płacić za stadion i halę,dostają mniejsze dotacje.Może miasto za pomoc żużlowcom powinna dostać udziały w klubie ale na to nie zgodzą się właściciele klubu.Miasto to nie tylko żużel,o tym niektorzy zapomnieli i chcą zabrać wszystko dla siebie. Speedway to drogi sport i druzny często zanikają ze sportowej mapy.Szkoda,że polityka miesz się do sportu i robi podziały w lubelksim środowisku sportowym.Afera ze stadionem to wymysł opozycji i klubu z Torunia.