Czyli nie jesteśmy bogatsi!
|
|
Ja jestem bogatszy, zapierdzielałem 10 lat i mam oszczędności, samochód, mieszkanie, brak kredytów, zadłużeń. Trzeba myśleć i chcieć, ale na te statystyki "pracują" różni ludzie więc nie są w żadnym wypadku miarodajne. Tak jak w tym "dowcipie": jeśli wyjdę z psem na spacer to statystycznie obaj mamy po 3 nogi.
|
|
Jeżeli cena m2 mieszkania wzrosła o 27% w ciągu 10 lat to mamy wzrost niewiele wyższy ponad inflację w tym samym okresie. - 2-3% rocznie.
|
|
"Ja jestem bogatszy, zapierdzielałem 10 lat i mam oszczędności, samochód, mieszkanie, brak kredytów, zadłużeń." - przeciętny samochód kosztuje kilka tysięcy złotych. Tyle co metr kwadratowy mieszkania. W Lublinie zarejestrowanych jest 250 000. Więcej niż osób pełnoletnich. Więc samochód ma każdy, i to nie jest argument do bycia zamożniejszym.
|
|
"Jesteśmy bogatsi niż 10 lat temu. Razem z płacami zwiększyły się także ceny"+++ Istotnie, jeśli chodzi o bogactwo cen, mamy postęp :(
|
|
Wszyscy moi znajomi sobie dobrze radzą. Jak ktoś wziął kredyt to albo już go spłacił albo mało mu zostało. Zmieniają samochody, kupują nowy sprzęt rtv-agd, jeżdżą na wakacje... Wciąż do poziomu starej Europy daleko, ale za 5-6tys miesięcznie na parę można godnie żyć.
|
|
"Ja jestem bogatszy, zapierdzielałem 10 lat i mam oszczędności, samochód, mieszkanie, brak kredytów, zadłużeń." - przeciętny samochód kosztuje kilka tysięcy złotych. Tyle co metr kwadratowy mieszkania. W Lublinie zarejestrowanych jest 250 000. Więcej niż osób pełnoletnich. Więc samochód ma każdy, i to nie jest argument do bycia zamożniejszym.kilka tysięcy to kosztują szroty co pojeżdzą 4-5 lat i na złom. |
|
A już niebawem będziemy operować znów milionami !!
|
|
"Obecnie jesteśmy zdecydowanie bogatsi niż 10 lat temu." - zalezy kto, bo tym,ktorym nie przysaluguje zaden socjal typu 500+ i nie biora kredytow (a takich jest mnostwo) zyje sie czesto gorzej.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|