No właśnie. Ceny najmu są na tym samym poziomie co w Niemczech. To jest właśnie ta patologia. U nas jest wciąż niedobór mieszkań. Mieszkamy w przeludnionych mieszkaniach. Gdyby w Polsce ceny najmy spadły trzykrotnie (względem proporcji cen wynajem/kupno w Niemczech) to nikt by się nie ładował w kredyt. Gdyby młode małżeństwo zamykało się przy wynajmie z opłatami wszystkimi w 800-1000 zł to by było inaczej, a u nas wynajem nory to 1500-1800 zł i w dodatku w każdej chwili właściciel może zmienić zdanie i Cię pogonić. Jak jest się singlem to ok, gorzej jak ma się dzieci... Dlatego jesteśmy skazani na kredyt. Zresztą ja siebie też skazałem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz