Są wyniki egzaminów do szkół średnich. I pierwsze ofiary reformy edukacji

Dobrze wam dalej glosujcie na PiS tym zrobiliście krzywdę swoiym.dzieciom zato wasze dzieci powinny wam.w twarz płynąć wy Lubelskie pisowskie mendy

20 lat temu jeden rocznik odpowiadał wielkością obecnego skumulowanego rocznika, szkoła średnia trwała 4 lub 5 lat czyli tyle ile ma trwać teraz i wszyscy się jakoś mieścili. Poza tym absolwenci SP/Gim wcale z sobą nie konkurują, mają trafić do oddzielnych klas i jedni iść trybem 3/4, drudzy 4/5  więc nie będą też konkurować w przyszłości z sobą na rynku pracy czy ubieganiu się o przyjęcie na studia wyższe.

To do szkół średnich są teraz jakieś egzaminy?

Nikt  mi nie powie, że ktoś kto kończy załóżmy Gimnazjum nr 10 w Lublinie i ma 4kę na świadectwie umie tyle samo co ktoś kto ma 4kę i kończy gimnazjum pod Ulhówkiem. A punktów za ocenę na świadectwie mają tyle samo...

Trzeba było pilnować, żeby dzieci się uczyły, a nie robić z siebie i potomstwa ofiary - losu.

Czy w ogóle ktoś przedstawił jakieś sensowne badania, że gimnazja były złe. Moje córki kończyły taki system, obydwie  kończyła gimnazjum ze średnią powyżej 5 i cieszą się, że nie musiały chodzić 8 lat do podstawówki. Ja jako rodzić nie widzę nic złego w systemie 6+3+3. Pewnie ma swoje wady jak każdy, ale czy były tak znaczące aby robić taką rewolucję? Czy nowy system opracowany w ciągu roku będzie lepszy od poprzedniego ? Jakoś nie sądzę!

 A Ty jaki system kończyłeś? I jak go oceniasz?

Zadanie za  100 punktów. Uczeń A będzie uzyskał łącznie w rekrutacji  150 punktów i nie dostanie się do swojej szkoły pierwszego wyboru. W szkole, którą wybrał jako drugą najgorszy wynik uzyskał uczeń B z liczbą 149. Uczeń B wybrał drugą szkołę jako szkołę pierwszego wyboru. Kto w takim przypadku dostanie się do drugiej szkoły: uczeń A czy uczeń B? Jeśli ktoś zna odpowiedź to proszę o wskazanie podstawy prawnej, bo ja nigdzie nie znalazłem tego uregulowanego.

 Uczeń B

rocznik liczy 700 tyś razem - czyli tyle co w latach 2000 - 2003 :) A miejsca będą dla wszystkich, ale może nie uniach stasziscach

 Czemu wypowiedź oceniona na minus. Takie są fakty. Proszę sobie wejść choćby na Wikipedię i sprawdzić jak liczne były roczniki 1982, 1983 czy 1984. Przypominam, że wtedy szkoła podstawowa była 8 letnia, liceum trwało 4, a technikum 5 lat.  W roku 2003 urodziło się  351 072 dzieci, a w 2004  356 131. Są to roczniki objęte tegoroczną rekrutacją. Z czego znaczna część tych dzieci przebywa poza Polską (wyjechały za granicę wraz z rodzicami po otwarciu rynków UE). Ci co urodzili się w 1983 w 99% kończyli szkoły w Polsce.

***s://lublin.eu/mieszkancy/edukacja/szkoly-i-placowki/rekrutacja-do-szkol-i-placowek/rekrutacja-do-szkol-ponadgimnazjalnych/ Tu znajdziesz dokument informacje dla kandydatów, w którym na stronie 3 wyjaśniono zasady naboru.

***s://lublin.eu/mieszkancy/edukacja/szkoly-i-placowki/rekrutacja-do-szkol-i-placowek/rekrutacja-do-szkol-ponadgimnazjalnych/ Tu znajdziesz dokument informacje dla kandydatów, w którym na stronie 3 wyjaśniono zasady naboru.

rocznik liczy 700 tyś razem - czyli tyle co w latach 2000 - 2003 :) A miejsca będą dla wszystkich, ale może nie uniach stasziscach

najważniejsze że zlikwidowano złe, patologiczne i wyuzdane gimnazjony - bardzo dobrze i powstało 4 letnie LO i 5 letnie technikum. Wiele badań już 5-6 lat po powstaniu gimnazjów wskazywało na ułomności tego typu kształcenia

Niejeden ambitny uczeń wpadnie w depresję, ale "winnych" nie ma...wyjechali

Tytuł artykułu powinien brzmieć: pierwsze ofiary strajkujących leawackich nauczycieli !

Z języka okupacyjnego nie musi być duży wynik

"W I LO w Lublinie o 160 miejsc dla absolwentów podstawówek konkuruje 619 osób, w IV LO na 160 miejsc jest 1455 chętnych, a w V LO aż 1628". Nie straszcie i nie siejcie fermentu. To są wszyscy chętni w sumie. Chętnych z I-wszej preferencji jest znacznie mniej. W Lublinie uczniowie mają możliwość składać podania aż do 6 szkół.

Odpowiedź A.  Szkoła pierwszego wyboru, to pierwsza szkola od której system zaczyna zliczać punkty. Zawsze dostanie się osoba z większą liczbą punktów, a nie ta która podała szkołę jako pierwszego wyboru. ******edukacja.warszawa.pl/sites/edukacja/files/rekrutacja/8254/attachments/czesto_zadawane_pytania.pdf ***s://ponadgimnazjalne-olsztyn.nabory.pl/

Problem z rekrutacją do Liceum Plastycznego polega na tym, że klasa po gimnazjum faktycznie liczy 15 osób, ale po podstawówce są już dwie klasy, gdzie będzie się uczyć 51 osób z 94 ktore się o to starały tak że gimnazjaliści zostali potraktowanie po macoszemu. Jest to bardzo niesprawiedliwe.

Trudno się spodziewać żeby tzw. średniaki dostały się do najlepszych lubelskich liceów nawet gdyby nie było podwójnego rocznika. Przestańmy zrzucac wszystko na reformę. Jeśli dziecko chce dostać się do takiego liceum to musi ciężko pracować, chociaż w ostatniej klasie szkoły podstawowej. Później czeka go jeszcze cięższa praca więc drodzy rodzice trochę zdrowego rozsądku.

Mam córkę w 8 klasie język polski , angielski poszedł jej bardzo dobrze,  natomiast matma słabo nie winę polityków tylko córkę że słabo się przygotowała do matematyki

 Nie wiń jej. Nie musi być omnibusem ze wszystkiego. Jeszcze znajdzie swoja drogę i jeśli naprawdę chce, zajdzie tam, gdzie pragnie.