Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Uczniowie najstarszych klas mają za dużo nauki? Petycja do ministerstwa

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 25 września 2018 r. o 07:47 Powrót do artykułu
Bardzo dobrze, że mają więcej nauki. Widać po poziomie dzisiejszych dzieci, jak wyglądała edukacja. Proponuję zobaczyć podręcznik do klasy 7/8 z poprzednich lat (przed wprowadzeniem gimnazjum). Wtedy nauki było dużo, dużo więcej i nikomu to nie przeszkadzało. Społeczeństwo musi być mądre, a nie gupie. 3 i pół godziny w weekend? Przecież to nie jest dużo, tylko dziecko marudzi rodzicom, bo nie może siedzieć na telefonie. Spokojnie idzie to połączyć z życiem codziennym, tylko nie ma już tyle czasu na korzystanie z telefonu i granie na konsoli/komputerze itd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję się najpierw dowiedzieć, a potem pisać. Po pierwsze nikt nikomu nie powinien ułatwiać, bo musi być równość, a po drugie, 8 klasy nie będą w jednej klasie z 3 klasa gimnazjum z powodu podstawy programowej. 8 klasy i 3 mają inna  w związku z tym będą w innej klasie, w efekcie gimnazjum konkuruje z gimnazjum, a podstawówka z podstawówka. Dzieci niech się nauczą uczyć i niech zrozumieją, że życie nie polega na korzystaniu z telefonów... 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem uczennicą obecnej 8 klasy i powiem, jak to jest. Jesteśmy zawaleni materiałem, który mamy przerobić nie do czerwca, a do kwietnia. Nie jestem nawet pewna, czego się nauczyłam, bo natychmiast trzeba iść dalej z materiałem. Nauczyciele uczą jak mogą, starają się, ale to za mało, biorąc pod uwagę jak mało czasu mamy. Klasa 3 gimnazjum miała więcej czasu na wszystko, na każdy przedmiot, więc niedziwota, że będą mieć lepsze wyniki na testach. Nawet ja, dziewczyna z laureatem z języka polskiego, boję się jak cholera, co będzie na egzaminach. Chyba piekło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Córka jest w VI klasie. Nauki dużo, ale się przyzwyczailiśmy do tego, bo jakie jest inne wyjście? Narzeka i marudzi, ale uczy się,..... Jak większość jej rówieśników ma dodatkowe lekcje z angielskiego i to jest smutne niestety. Dzieci jej klasie chcą się uczyć, nawet pokusiłabym się stwierdzenie, że rywalizują ze sobą zawzięcie. Taki wyścig szczurów. Na 29 osób 24 osoby ma czerwony pasek. Czasami mam zastrzeżenia do ocen z przedmiotów" lekkich i przyjemnych" tzn. muzyka, plastyka i wf. Nie każde dziecko (mimo ogromnych chęci) potrafi pięknie rysować, świetnie grać w piłkę czy śpiewać czy grać na instrumencie. Więc obniżanie ocen do 3 lub 4- jest, jak dla mnie , niesprawiedliwe. Zwłaszcza, gdy dziecko wkłada w to całe serce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem uczennicą obecnej 8 klasy i powiem, jak to jest. Jesteśmy zawaleni materiałem, który mamy przerobić nie do czerwca, a do kwietnia. Nie jestem nawet pewna, czego się nauczyłam, bo natychmiast trzeba iść dalej z materiałem. Nauczyciele uczą jak mogą, starają się, ale to za mało, biorąc pod uwagę jak mało czasu mamy. Klasa 3 gimnazjum miała więcej czasu na wszystko, na każdy przedmiot, więc niedziwota, że będą mieć lepsze wyniki na testach. Nawet ja, dziewczyna z laureatem z języka polskiego, boję się jak cholera, co będzie na egzaminach. Chyba piekło.
 Laureatko " z języka polskiego ", w naszym ojczystym języku jest takie bogactwo słów, że nie musisz używać tych najgorszych. Aha, nie dziwota piszemy oddzielnie. Na jakim etapie zostałaś laureatką?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem uczniem klasy 8 i to co się tu dzieje to istna patologia. To nie wina nauczycieli ale nasz plan to godny pozalowania to raz a drugie nie rozumienie materiału przez ucznia. Jak to rozumieć skoro nauczyciel musi przerobić 2 lekcje w 1 inaczej się nie wyrobi i dlatego jest za dużo prac domowych kartkówkę itp. Co do planu to o zainteresowaniach mogę zapomnieć bo idę na 7 do 16 czy nawet 17 potem 3-4 godziny uczenia się w domu i odrabianie lekcji. Niech się coś zmieni bo nikt nie zaliczy szkoły bo za duże wymogi w małym czasie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ósma klasa. Nauczyciele z byłego gimnazjum starają się jak mogą ale materiału jest zbyt wiele. Chemia i fizyka z siódmej klasy skończona w ósmej. 42 godziny tygodniowo w szkole a gdzie jakieś koła zainteresowań czy czas na spotkania? W tym wieku młodzież buduje swoją tożsamość w środowisku. Jak, jeśli tylko szkoła i szkoła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziecko tez ma prawo odpoczac tak jak isoba pracująca.A kto co robi w wolnej chwili i jak spędza czas to co komu do tego nuech nikt nikogo z czasu wolbego nierozrlicza
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz uczniowie 8 klasy muszą gonić 3 gizmazjum z materiałem, więc jest dużo więcej nauki a i tak wszystko nie zdążą zrobić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak sobie przeglądam internet po szkole i trafiam na ten artykul. Patrzę na komentarze a tu takie kłamstwo. Dosłownie  Chodzę do 8 klasy szkoły podstawowej. W poniedziałek mam lekcje od 7:30 do 15, czyli mam wtedy 8 godzin.  We wtorek mam lekcje od 8 do 15, czyli 7 godzin.  W środę mam lekcje od 7:30 do 15, czyli 8 godzin znowu. W czwartek mam lekcje od 7:30 do 16:00 (!!), czyli 9 godzin. W piątek mam lekcje od 7:30 do 14, czyli 7 godzin. To jakim cudem wychodzi tu 30 godzin, jeżeli mi wychodzi 39 godzin? Co to za kłamstwa?  W dodatku z chemii musimy ogarnąć całe dwa lata gimnazjum w jeden rok, z fizyki to samo. Historia bardzo obszerny materiał, sama nasza nauczycielka mówi, ze tego za dużo. Polski - mamy takie lektury jak Quo Vadis i w dodatku trylogię.  Matematyka - tutaj akurat jest ok. Geografia - tu też. Biologia - poziom 3 gimnazjum  i częściowo 1 liceum.  I nie, nie chce narzekać jak to mam ciężko. Ale mówienie takich oszczerstw to po prostu wstyd. Na siłę próbujesz udowodnić, że jest lekko. A nie jest 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sama chodzę do 8 kl szkoły podstawowej. Jest bardzo ciężko. Cały czas są jakieś kartkówki i sprawdziany. Nie mam na nic czasu. I jak mam rozwijać swoje pasje?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wstyd i chańba to to jak można nazwać naszą edukacje. Jestem uczniem 3 klasy gimnazjum i jestem ostatnim rocznikiem ;) przed tem trenowałem kick boxing i ćwiczyłem gre na gitarze i bez problemu mogłem to połączyć ze szkołą i znajomymi teraz aktualnie mósiałem zrezygnować z gry na gitarze gdyż nie wyrabiam ze szkołą sprawdziany codziennie,prace domowe to już nie wspomne...... Na dodatek moja poprzednia szkoła została połączona z jakomś zawodówką w której każdy pali papierosy a połowa tamtej szkoły to poprostu patologia. Oczywiście wszyscy mają wywalone w to jak jest w 3 gimp po tej reformie. Gimnazjaliści aktualnie częściej wagarują niż przed tem i to w dużej ilości nawet im się nie dziwie ;( nikt nie ma czasu na siebie ja jak wyjde 1 w tygodniu na dwór z kolegami to jest cud.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem nauczycielem i rzeczywiście współczuć tylko uczniom.Po 7, 8 godzin w szkole praktycznie większość dnia w szkole, powrót do szkoły , zapewne lekcje i koniec dnia. To chyba za dużawo. Chodząc do szkoły podstawowej ,średniej 1987-2001 nie było tak przeładowane w szkołach ilością godzin i z przyjemnością szedłem do szkoły.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sam uczę się w 8 klasie i powiem, że jest masakra. Rozumiem, że nauka jest ważna, ale bez przesady. Powrót ze szkoły o 15, zajęcia dodatkowe (np. do egzaminu) do 18, prace domowe do 20 i nauka na sprawdziany, kartkówki, konkursy, czytanie ogromnych lektur do 1-2. To jakaś paranoja! A jeszcze przygotowuję się do olimpiad i mam na 7 do szkoły. Koszmar!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ósmoklasiści muszą codziennie z min.6/7 przedmiotów znać 3 ostatnie lekcje co jest niewykonalne przy tak dużej ilości zadania domowego jakie dostają od nauczycieli, a potem wszyscy mają pretensje, że się nie uczą i maja same 1,2,3
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że w dzisiejszych czasach języki obce to podstawa. Warto, aby dzieci mogły uczyć się dwóch języków obcych w szkole. Ważna też jest informatyka i biegła obsługa komputera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem uczennicą klasy ośmej na początku roku szkolnego wszyscy nauczyciele nam mówili że w tym roku jest mniej materiału itp. niestety po 3 miesiącach nieustannej nauki wygląda na to że nic się nie zmieniło a wręcz przeciwnie, ponieważ nie toż że materiał z ośmej klasy to jeszcze z młodszych klas. W dodatku w ciągu tygodnia mam dużo kartkówek + jeszcze jakiś sprawdzian. Człowiek po całym tygodniu marzy o odpoczynku niestety ale zawsze trzeba się nauczyć na sprawdzian albo kartkówki lub odrobić zadanie domowe. W dodatku od początku roku szkolnego nauczyciele co chwilę wspominają o Egzaminach po ósmej klasie co dodatkowo dobija człowieka. Wiem wiem czas jest nieubłagany i nim się obejrzę będzie już kwiecień i egzaminy ale ludzie ile można wytrzymać? Nie rozumiem tego nawet większość nauczycieli nie ma czasu na sprawdzenie nam prac pisemnych, ponieważ też mają nadmiar obowiązków. Ludzie jak jeszcze długo takie coś będzie trwać? Czy obecni ósmoklasiści to króliki doświadczalne? Myślałam że to będzie jakieś nowe doświadczenie ale puki co widzę to jest tylko doprowadzenie nastolatka do skrajności
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem mamą dwójki uczniów 1 klasa i 7 klasa szkoły podstawowej. Uważam ,że program  nauczania naszych dzieci w 50 % to bzdury , którymi zapycha sie głowy uczniom. Ale to nie jest problem tylko szkoły podstawowej  na studiach jest to samo.  Uczycie nas rzeczy  które do niczego nie są przydatne w pracy zawodowej .  Kończyłam nauki o rodzinie oraz pracę socjalną  i socjologię . Uważam ,że program powinien być zwięzły i konkretny  a przede wszytstkim  praktyczny  i nezbędny w stosunku do tego jaki obieramy  kierunek na przyszłość  . Po co  pastwiono się nade mną i uczono  o  sinusach , cosinusach  , parabolach , całkach  , przez które nie mogłam spać po nocach  bo  nie każdy jest orłem ,   skoro nigdy  nie chciałam być matematykiem ani naukowcem .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...