Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Uczniowie przeciążani nawałem lekcji? Coraz więcej skarg

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 lutego 2018 r. o 14:07 Powrót do artykułu
To jest horror co te dzieci teraz mają! Torby z książkami ciężkie jak nieszczęście. Głąby z ministerstwa gadają ze to jest kłamstwo, no dla nich wszyscy kłamią tylko nie ONI!!!!!!!!Nagrody potrafią brać ale pomyśleć co zrobić żeby dzieci nie musiały dzwigać takich ciężarów to po co jak kasa wypycha im portfele!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rola nauczyciela sprowadza się do sprawdzenia listy obecności, odpytania z ostatniej lekcji, albo zrobienia kartkówki oraz wyznaczenia pracy domowej. to jest k chore.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polska to dziwny kraj, bo tu myślą, że im więcej tym lepiej. W przypsdku nauki to nie działa, łeb paruje, w szkole dwóje...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WTF? XXI wiek - 7 klasa - tylko 1h informatyki tygodniowo ????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To dramat! I jeszcze na kolanach muszą klęczeć!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele zadają bardzo dużo lekcji do domu . Moje dziecko w pierwszej klasie podstawówki w domu jest ok godz. 16:30. Zje obiad i zasiada do lekcji. Odrobi lekcje bierze się za czytanie. Nie ma nawet mowy o żadnych zajęciach dodatkowych czy spotkaniu z kolegami ponieważ nie ma na to czasu ! Dziecko w tym wieku , żeby mogło funkcjonować następnego dnia w szkole, o 20 już śpi. Wraz z poczatkiem szkoły dzieciom kończy się dzieciństwo !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyli wniosek jest jeden - zmiany będą dopiero wtedy, gdy jak najwięcej rodziców zacznie zgłaszać problemy ze zbytnim obciążeniem podczas prac domowych bezpośrednio do kuratorium. I to rodzice powinni wziąć sobie mocno do serca. Mimo bezsensownie gadającej pani rzecznik kuratorium, która twierdzi, że oceniają sytuację na podstawie liczby skarg rodziców spływających do kuratorium, równocześnie mówiąc, że skargi rodziców powinny trafiać do nauczycieli i dyrektorów. Generalnie szkoda, że rodzice nie widzą tego, że mają ogromny wpływ na funkcjonowanie szkół i pracy nauczycieli. Tylko muszą się po prostu zjednoczyć i wybrać sensowną radę rodziców, a nie narzekać każdy we własnym gronie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i ta muzyka, plastyka... tylko po co.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To prawda! Dzieci muszą uczyć się samodzielnie w domu, w młodszych klasach rolę nauczyciela przejmuje rodzic.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A u nas (klasa 4) lekcje do 16-17 i potem odrabiamy prace domowe i uczymy się do sprawdzianów. Uczymy się też w soboty i niedziele, ferie też nie były wolne. To jest masakra!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W klasie mojego dziecka wychowawczyni na prośbę o zmniejszenie ilości zadawanych prac domowych odpowiedziała, że "dzieci muszą się uczyć i nie zmieni swoich metod nauczania ".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak może być inaczej jak reforma pisana na kolanie przez nie wiadomo kogo! Za fanaberie "dobrej zmiana" zaczynają płacić nasze dzieci, a przed nami w przyszłym roku kumulacja roczników w liceach. A Pani minister wypuściła takiego bubla dla naszych dzieci a sobie wypłaciła 75 100 zł premii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
łooo matko olaboga. Za moich czasów było dokładnie tak samo a do podstawówki to chodziłem 20 lat temu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oj przewraca sie mamuskom i bachorkom w glowach, a kiedys zapier po 6 km do szkoły pieszo i nikt nie pytal czy nie za ciężko, co to wyrośnie z tego pokolenia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie pomogły protesty rodziców i zebranie 900 tysięcy podpisów pod referendum w sprawie reformy edukacji. Arogancka władza wyrzuciła głos 900 tysięcy Polaków do kosza. Już przyzwyczaliliśmy się, że walec PiS jedzie i miażdży wszystko co spotka na swojej drodze,ale kiedy zaczyna to dotyczyć nasze dzieci robi się szczególnie przykro. Szkoda dzieci, szkoda Polski!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kilkanaście lat gimbazy PO-ZSL sprowadziło szkolnictwo na dno. Trudno będzie wyjść na przyzwoity światowy poziom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Kurator chyba sama nie wierzy w to co mówi. Najpierw "proszę zgłaszać takie sprawy do szkół i nauczycieli", a następnie że "przecież nie wpływają w tej sprawie żadne zgłoszenia do kuratorium". Dobra tfu.... ZMIANA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ilość sprawdzianów całkowicie nie koresponduje z ilością godzin nauki. Nauczyciele idą po najprostszej dla siebie linii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
łooo matko olaboga. Za moich czasów było dokładnie tak samo a do podstawówki to chodziłem 20 lat temu Ja podstawówkę skończyłam w 1994r . Zadań domowych było sporo, ale były tak przystępnie wytłumaczone tematy, że odrobienie lekcji zajmowalo mi ok 20 minut w 8 klasie( uczyłam się na piątkach i szóstkach), a materiał taki jak teraz w liceach. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie co gdzie Wy do szkoły chodziliście? Ja 20 lat temu kończyłem podstawówkę i może godzinę dziennie musiałem poświęcić w domu. To jest chore, żeby się tyle uczyć, moja mama się uczyła dużo i miała 5-ki, pracowała w oświacie i pensje miała baardzo słabą, ja leciałem z tego co byłem dobry na 5., reszta na 3-ki i zarabiam na naszym dzikim wschodzie kilka średnich krajowych, w prywatnej firmie, wszystko na legalu. I mojego dziecka do nauki zmuszać na siłę nie zamierzam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...