Uczniom klas 7-ych współczujemy. Przecież ich rok starsi koledzy spotkają się z nimi w I klasie szkoły średniej - czyli 700 tys. uczniów
|
|
Kilkanaście lat gimbazy PO-ZSL sprowadziło szkolnictwo na dno. Trudno będzie wyjść na przyzwoity światowy poziom.
Poducz się nieco i nie pleć! Gimnazja wprowadził AWS (minister Handke), w którego szeregach było wielu dzisiejszych polityków obozu władzy (i PO). PSL tej reformy nie wprowadzał.
|
|
Misiak ty sie nienadajesz,pakuj się
|
|
Pierwsze efekty reformy edukacji zaczynają dotykać nasze dzieci. Najbardziej wkurzająca jest ta bezsilność!
|
|
Jo sie nie uczyl wcole. Poszlem do zawodowki, pozni zapisalem sie do remizy i mam robote w psl.
|
|
Moje dziecko jest dopiero w klasie czwartej, ale jak zauważyłem system w szkole jest teraz taki : pani na lekcji - np. matematyki - rzuca nowe zagadnienie, po lekcji dziecko wraca do domu i ma bardzo mgliste pojęcie o co chodzi i do czego to służy. Za to już w następnym tygodniu zapowiedziana jest kartkówka sprawdzająca znajomość tego zagadnienia. Aby dziecko nie stresowało się nieuchronną negatywną oceną, należy z nim usiąść i ab ovo omówić i przećwiczyć temat tak by należycie sobie to przyswoiło. I tak od klasówki do klasówki my rodzice mamy szansę przerobić sobie na starość cały materiał podstawówki. Myślę więc, że w celu uproszczenia procedury można by spokojnie wyeliminować niepotrzebne ogniwo - czyli instytucję szkoły.
|
|
hehehehe Jak ja chodziłem do szkoły 25 lat temu to nic nie zadawali, nic nie trzeba było czytać, nic pisać, nic liczyć hehehehe A teraz jest ciezko uczniom heheheh Nie rozśmieszajcie mnie. Ciemnota się rozwija. Ciemnymi będzie łatwiej PiSowi rządzić. Łatwiej będą łykać pisowską propagandę
|
|
chyba przestałeś brać leki ,albo zmień receptę .
|
|
Zenek pisał do strażaka |
|
Wszystkie dzieci wracają ze szkoły o 17? A zaczynają o 6? Harują po12 godzin? Może pora skończyć z dwutygodniowymi feriami skoro brakuje czasu na naukę? Czy można nie czytać książek, zwłaszcza w szkole? Skrzywdzone przez los troskliwe mamusie i ich pociechy.
|
|
Dokładnie, u nas jest to samo! Matma to rzucenie zagadnienia, wpisanie tematu do dziennika, a potem dawaj, ćwiczenie w domu godzinami. To jest horror, kto układał ten program matematyczny powinien dostać dwóch takich czwartoklasistów do domu, wtedy by zobaczył!!
|
|
no i co na to pisowce, kiedy dzieci mają czas na życie rodzinne
|
|
no i kogo to obchodzi, za 500+ będą kolejne dzieci
|
|
Po co zadawać do domu jakieś odrabianie lekcji. Lepiej niech siedzi przed komputerem ,albo postoi w kujon bramie itd. Pod koniec roku szkolnego lub szkoły (liceum ,tech) koniecznie potrzebne korepetycje , bo nauczyciele do niczego. Rok 1966 -technikum na święta B. Narodzenia każdy musiał mieć ( Zbiór zadań na wyższe uczelnie) jako pomoc i zadane 60 zadań z matematyki. Każdy uczeń był sprawdzony , czy przeczytał lekturę przed tablicą, Internat- w niedzielę nauka własna od 9do 12.Teraz takie wymagania 60 min,trzeba w domu zmarnować na jakieś zadania
|
|
Tez chodzilam do podstawowki 20 lat temu, z tym ze po szkole szybko odrabialo sie lekcje i bieglo na dwor. Dzis moje dziecko na dworze to jest jedynie jak idzie i wraca ze szkoly bo po lekcjach nie ma czasu na zabawe... tylko lekcje i lekcje. A niechby czegos nie odrobil czy nie nauczyl to nie dosc ze slaba ocena w dzienniku to jeszcze ocena z zachowania w dół...
|
|
Jestem w technikum i nie narzekam. Siódma i piąta klasa? Jak się nie jest idiotą, to lekcję robi się w max półtorej godziny. W domu jestem 14-17,a jestem w stanie zagospodarować tak czas, aby wykonać wszystkie ważne czynności związane ze szkołą i prywatnym życiem, ja problemu naprawdę nie widzę. Pozostaje mi tylko zostawić tu znak "XD"
|
|
Skończyłem szkołę ośmioklasową i sytuacja była podobna ale nikt nie narzekał bo nie było internetu FB i telewizja nie nadawała bzdurnych odmozdzajacych programow. Po zajęciach szkolnych pisało się zadane wypracowania na trzy cztery strony kartki A4 i do tego dochodziły inne prace domowe. Teraz mamuśki zbulwersowane bo same już są odmóżdżony a ich zajęciem to praca i dom a szczęśliwe są jak dzieci siedzą przed komputerem i nie przeszkadzają. Wystarczy popatrzeć na studentów którzy nie potrafią się wysłowić i nie potrafią porozmawiać z drugim człowiekiem twarzą w twarz a jedynym źródłem kontaktu ze światem jest komunikator.
|
|
Przynajmniej rodzicie tych dzieci widzą, że ich pociechy są słabe i powinni dać sobie spokój ze studiami a zająć się nauką zawodu. Moja córka chodzi do 6 klasy w SP 16 i bez problemów odrabia lekcje zajmuje jej to do 2 godzin łącznie z nauką. Ludzie zawodówki są też dla ludzi. Wysyłajcie tam swoje dzieci to nie wstyd mieć mniej inteligentne dziecko. Robicie im krzywdę.
|
|
Uczeń jest od uczenia się.
|
|
... a nauczyciel jest od strajkowania o kase i robienia kartkoweki sprawdzianow.
|
Strona 2 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|