Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Irish Pub U Szewca w Lublinie (recenzja)

Utworzony przez ziomek, 11 kwietnia 2013 r. o 13:14 Powrót do artykułu
Ostatnio jadłem tam lazanie + soczek i bardzo mi smakowało Miejsce ma swój klimacik i tez bardzo mi sie podoba, mozna sie poczuc jak w prawdziwym barze. Na pewno nie raz jeszcze tam wpadnę. Ja mogę polecic, pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O,znowu nie dali jeść za darmochę (na tzw.krzywy ryj?)Było sobie pójść tam,gdzie lepiej dadzą zjeść.I za darmo Ogromnie się dziwię,że redakcja utrzymuje kogoś takiego co pisze chłam i ośmiesza gazetę.Ale nie mój w tym interes
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
My odważyliśmy się spróbować ich hamburgera. Mięso wyglądało jak podeszwa. Zero smaku. Do tego standardowa, niesmaczna hamburgerowa bułka i nudne, nie najświeższe dodatki. Hitem był schłodzony keczup w butelce, który za nic w świecie nie chciał się wydostać na zewnątrz. Plus za wybór piw (uwielbiany Murphy's) i klimat. Minus za ceny i kuchnię. http://czysmakuje.blogspot.com/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Autor stylizuje się na Macieja Nowaka z Gazety Wyborczej. Czyli dość ciekawie, choć nie oryginalnie. Dobrze jednak, że takie artykuły powstają i w Lublinie, dokąd Nowak zagląda rzadko (jeśli w ogóle).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja byłam tam dwa razy i jestem zadowolona.Z jedzenia, z piwa i z obsługi. Kwestia gustu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przyznam szczerze że do tego pubu chodzę rzadko. Ale mam pytanie, kto zapłacił temu panu i niejakiej M (bezimiennie wydawć opinię każdy może). Może konkurencja? Wiem że lokal się rozwija, gdyby było tak syfisto jak twierdzż w DW to przy tych czynszach już dawno by padł. Kolejny znawca się znalazł, może zaproscić fleję Gesler? Kucharza gotującego na Prymacie:))))))) Podsumowująć. O gustach się nie dyskutuje. Bo co by było gdyby pan Sulisz miał recenzować tatara którego na przykład nie lubi? Jaką wartość ma jego opinia?! Jeżeli już chcecie recenzować, co zresztą wychodzi marnie zapytajcie klientów bo to jest miarodajne. A opinie o schabowym to se pan możesz żonie opowiedzieć, ale w swojej kuchni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie zgadzam się ani troszeczkę , mam prawo:) Angus Peper steak choć trochę droższy to rewelacyjny, pychotka, frytki super a pieczony pomidor brak słów śnił mi się po nocach!!! Wołowina po irandzku (to z wcześniejszej wizyty) przepyszna !!! Chyba nigdy nie jadłam tak pysznej "zapiekanki" mięsko rozpływało się w ustach! Ciasto czekoladowe z lodami normalne - ale świetne!! Irish Lemonade - próbowałam robić w domu tak mi posmakowało:) Aha zapomniałabym o sałatce nr 1, z boczkiem , kurczakiem ....... i teraz jestem głodna. Bułeczki i krążki cebulowe też pychowe. To po Czarciej moje ulubione miejsce w Lublinie:) Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak dla mnie Wołowina po Irlandzku i Stek Angus to mistrzostwo! Jadałem w różnych miejscach w Lublinie, Polsce i poza granicami naszego kraju. Z czystym sumieniem polecam moim znajomym PUB "U Szewca" - smaczne jedzenie, duży wybór piw i w miarę przystępne ceny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam i nie wierzę...byliśmy w tym samym lokalu? Ostatnio bywam czestym gościem pubu U Szewca, prywatnie i służbowo. Jedzenie jest mocnym atutem tego lokalu(nie wspominając o pozostałych jak atmosfera, obsługa itd), poczynając od sałatek szczęgólnie "jedynka" , grillowany łosoś, stek, krążki cebulowe, polędwiczki i tak bym mógł jeszcze wymieniać ale po co? Klienci sami dobrze wiedzą a królewskie podniebienie z jakim się przyszło borykac autorowi artykułu nie powinno działac tu opiniotwórczo i deprecjonująco.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedzenie masowe ... średnie i robione na ilość, to jest zresztą jest pub...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może by tak na wstępie DZIENNIK WSCHODNI napisał czyje recenzje zamieszcza na łamach swojej gazety???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ostatnio razem ze znajomymi odwiedziliśmy Tifosi. Bez rewelacji i nic po za tym by nie było tylko, że kelnerzyna to chamidło i prostaczek. Nie potrafi powiedzieć słowa przepraszam jak w swojej nieporadności obleje Cię zupą (żurem), czy jakimś innym płynem…
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lokal czasy tzw. rozwoju ma już za sobą. Co z tego, że wciąż jest powiększany, skoro nie idzie to w parze z podwyższaniem poziomu obsługi, wręcz przeciwnie. Chodziliśmy do Szewca, kiedy były to tylko 2 niewielkie salki z barem. Wtedy faktycznie lokal miał klimat! Napoje ok, jedzenie - zależy od dnia, ale czas oczekiwania i ogólnie poziom obsługi - kiepskie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
war napisał:
Jedzenie masowe ... średnie i robione na ilość, to jest zresztą jest pub...
Też tak sądzę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jusia napisał:
Nie zgadzam się ani troszeczkę , mam prawo:) Angus Peper steak choć trochę droższy to rewelacyjny, pychotka, frytki super a pieczony pomidor brak słów śnił mi się po nocach!!! Wołowina po irandzku (to z wcześniejszej wizyty) przepyszna !!! Chyba nigdy nie jadłam tak pysznej "zapiekanki" mięsko rozpływało się w ustach! Ciasto czekoladowe z lodami normalne - ale świetne!! Irish Lemonade - próbowałam robić w domu tak mi posmakowało:) Aha zapomniałabym o sałatce nr 1, z boczkiem , kurczakiem ....... i teraz jestem głodna. Bułeczki i krążki cebulowe też pychowe. To po Czarciej moje ulubione miejsce w Lublinie:) Pozdrawiam
to proponuje zajzec do kuchni i zobaczyc jak sie to przygotowuje i z jakiej jakosci produktow.... proponuje ty;ko piwko, masz pewnosc swierzosci i jakosci...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Algeo napisał:
A może by tak na wstępie DZIENNIK WSCHODNI napisał czyje recenzje zamieszcza na łamach swojej gazety???
Recencja jest Waldemara Sulisza. Zerknij pomiędzy tytuł a treść artykułu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie sposób się nie zgodzić z p. Suliszem. Bar jest nastawiony raczej na to, że jak się klient piwa opije, to wrzuci w siebie byle co. Nie wiem z czego to wynika, na karcie wygląda to i nazywa się całkiem ładnie, a w smaku jak z podłego baru szybkiej obsługi. Ale pewnie takie "gotowanie" im się opłaca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cóż "Szewca" znam od dawien dawna..... Gdy nie było zbyt wielkiego wyboru na naszej starówce. Aczkolwiek to nie brak miejsca na długie wieczorne spotkania ze znajomymi nas tam prowadziły.... klimat, obsługa, jedzonko... Niestety z czasem, już nawet nie wiem od kiedy TAK bardzo lubiane przez nas miejsce zaczęło zbierać liczne minusy. Potrawy przekąski tam serwowane nie mają już nic z wcześniejszego smaku. Forma podania też ma wile do życzenia. Piwa z beczki nie pierwszej jakości i nie dobijające do pół litra. Grzańce lekko przygrzane piwko z kropelką dodatków Opryskliwa obsługa. Aż strach zwrócić uwagę że coś nie tak w obawie co będzie gratisem do reklamacji. Pamiętam jedną taką reklamację. Grzaniec okazał się zimny. Po prośbie o podgrzanie wrócił, owszem gorący, ale.... w kubełku zostało 2/3 poprzedniej zawartość. Kelnerka na pytanie co się stało z częścią piwa odpowiedziała że wyparowało przy podgrzaniu Nawet nie przeprosiła. Pełna profesjonalka Obecnie tylko z sentymentu zaglądamy tam ze znajomymi na jedno piwko i to z butelki. Knajpa bazuje na dawnej marce. Ale nic już z niej nie ma
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja też kilka razy stołowałem się U Szewca - kombinat z przemiałem gości - jedzenie nie jest mocną stroną tego lokalu, a wręcz kiepską. Napitki ok, desery również.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja tez się zgadzam z recenzja, tam się chodzi na piwo, a nie na jedzenie, bo kuchnia jest słaba bardzo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...