Wasze osobiste animozje nie wpływają w żaden sposób na to że w Bidzie serwują SYF. O ile jestem w stanie zrozumieć Twoje rozgoryczenie wywołane być może tym że nie trawisz autora recenzji, co widać pod chyba wszystkimi jego recenzjami o tyle w tym konkretnym przypadku nie sposób się nie zgodzić. Bida była w miarę ok na początku, zanim się rozbudowała i nie urosła do kombinatu serwującego paszę dla świń. Z restauracją to nie ma nic wspólnego.Gość napisał:...a teraz zadam pytanie tobie. Tylko skup się, bo będzie trudne. Co najbardziej lubi berbeluch ? Jak już odpowiesz sam sobie na to pytanie. To dodaj jeszcze do odpowiedzi że > za darmochę <. Wtedy i recenzje są pochlebne.
|
|
Oj tam oj tam ! Stefen (autor pierwszego postu) z godz 8:14 to pewnie jakiś jasnowidz i już wiedział wcześniej że się zgadza z autorem tego artylułu w 100 %. ...albo przeczytał ten artykuł w minutę przed ukazeniem się tego artykułu. CUD ! |
|
SANTO SUBITO !!! |
|
Kontynuując kilka swoich postów, zaczynając od postu # 21 cóż można jeszcze dodać do tego wszystkiego.
...może to że berbeluch to mistrz świata w ośmieszaniu samego siebie na publicznym forum.
Zawsze wypierdzieli jakiegoś totalnego babola.
Stefen...ups...przepraszam, oczywiście berbeluch inteligencją nie grzeszy.
Czyżby jednak ta "smaczna okrasa" tak negatywnie wpływała na jego percepcję ?
Wszystko to byłoby nawet dość śmieszne, gdyby nie to że on cały czas pasożytuje na ciężkiej pracy innych ludzi.
Dlatego nie wie o tym że czym się wojuje od tego się ginie.
Dlatego należy krytykować jego recenzje i pokazywać absurdy tego co on pisze, o !
|
|
Kontynuując kilka swoich postów, zaczynając od postu # 21 cóż można jeszcze dodać do tego wszystkiego.
...może to że berbeluch to mistrz świata w ośmieszaniu samego siebie na publicznym forum.
Zawsze wypierdzieli jakiegoś totalnego babola.
Stefen...ups...przepraszam, oczywiście berbeluch inteligencją nie grzeszy.
Czyżby jednak ta "smaczna okrasa" tak negatywnie wpływała na jego percepcję ?
Wszystko to byłoby nawet dość śmieszne, gdyby nie to że on cały czas pasożytuje na ciężkiej pracy innych ludzi.
Dlatego nie wie o tym że czym się wojuje od tego się ginie.
Dlatego należy krytykować jego recenzje i pokazywać absurdy tego co on pisze, o !
|
|
Otórz to! Pamiętam początki,smaczne jedzenie,miła obsługa i niezbyt wygórowane ceny. Teraz to najbardziej przereklamowana knajpa w okolicy. (Ostatnio poszli w strone organizowania wieczorków tanecznych.) |
|
byłam w bidzie kilka razy. Nie polecam tam jedzenia. same frytki tłuste i śmierdzące starą świnią. nie chcę wiedzieć na czym były smażone. ceny wzięte z kosmosu, nie mają nic co do jakości serowanego tam jedzenia. zresztą, kilku moich znajomych pracowało w bidzie.jest to jeden wielki OBÓZ PRACY, a człowiek jest traktowany jak przedmiot i haruje za śmieszne pieniądze. A jedzenie? dużo, jakość marna.
|
|
A schabowe stare i gorzkie.
|
|
jeżeli tu 1 gwiazdka, to w większości innych powinny być gwiazdki ujemne...
ale oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... i nastawienia; kazdą teze można udowodnić, w zależności od założeń...
|
|
Stefenie/berbeluchu możesz być spokojny, nie znamy się osobiście, ba, nawet nigdy nie byłem w Lublinie, najbliżej (tak jak już kiedyś pisałem) Lublina to byłem kiedyś w Warszawie i w Bieszczadach, nie wiem co leży bliżej Lublina, ale mniejsza z tym. Moje jak to piszesz "rozgoryczenie" względem ciebie jest podtrzymywane przez twoje "recenzje". Zwyczajnie nie lubię pasożytów społecznych, którzy żerują na ciężkiej pracy innych ludzi. Co zaś się tyczy "Bidy", to wynika z twojego postu berbeluchu, że wszystko pasowało ci jak "Bida" była bidna, a jak się rozbudowała to już żal ci dupę ściska ? Sam widzisz że są na świecie ludzie, którzy własną ciężką pracą się bogacą. Zdaję sobie sprawę że trudno ci jest to zrozumieć, ale tak czasami bywa. Tak na marginesie jeszcze dodam, że łatwiej byłoby gdybyś pisał z jednego nicka, a nie z wielu. Gdybyś był człowiekiem honoru (przepraszam za żart) to byś się podpisywał tak jak podpisujesz swoje artykuły. Jeśli jednak tego nie chcesz, to trudno, żadna strata, ja i tak zawsze rozpoznam twoje posty. Zarejestruj się pod swoim imieniem i nazwiskiem na forum, to kto wie, może i ja się zarejestruję. Pozdrawiam. |
|
@uo. Tak zazdrość ludzka to straszna rzecz
|
|
Trzymaj poziom, ja Ci nie ubliżam, a z autorem recenzji nie mam kompletnie nic wspólnego. Powiem więcej część wczesniejszych recenzji /np. Marzanna czy Patataj/ jest tragikomiczna i nie mająca kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością. Ale tu rozmawiamy o Bidzie a nie o Suliszu. Skoro najbliżej Lublina byłeś w Bieszczadach co możesz wiedzieć o SYFIE serwowanym w opisywanym tu przybytku ? Tak się składa że z racji wykonywanej pracy bywam kilka razy w tygodniu w różnych lubelskich i podlubelskich restauracjach i potrafię rozróżnić SYF od dobrego jedzenia. |
|
To chyba każdy sznaujący się smakosz jakiejkolwiek kuchni wie, że w Bidzie się nie jada. Do Bidy jeździ się lansować; bo tak jest modnie i wygodnie. Żarcie podłe jak cholera. Co z tego, że jest go dużo? Na to hasło to chyba tylko frajerzy lecą bo na pewno nie ludzie, którym zależy na dobrym jedzeniu.
|
|
Dla bidoty to knajpa jak znalazł
|
|
Ten posta napisałem ja a nie Sulisz, przygłupie, i jak chcesz to chętnie mogę dać ci w ryja w realu jeżeli taki jesteś forumowy twardziel. Moje recenzje możesz poczytać na Gastronautach po nickiem Gruby_Jendrek i wiem że na pewnonie są lepsze. Natomiast bardzo się cieszę z recenzji zasugerowanej przeze mnie bo moje odczucia co do Bidy są bardzo podobne. Co do twojego srania na tym forum - mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę że obrażasz ludzi a twoja anonimowość jest pozorna? Spadaj do Macdonalda, gówniarzu, i nie wypowiadaj się o rzeczach o których nie masz pojęcia.
|
|
Ten posta napisałem ja a nie Sulisz, przygłupie, i jak chcesz to chętnie mogę dać ci w ryja w realu jeżeli taki jesteś forumowy twardziel. Moje recenzje możesz poczytać na Gastronautach po nickiem Gruby_Jendrek i wiem że na pewnonie są lepsze. Natomiast bardzo się cieszę z recenzji zasugerowanej przeze mnie bo moje odczucia co do Bidy są bardzo podobne. Co do twojego srania na tym forum - mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę że obrażasz ludzi a twoja anonimowość jest pozorna? Spadaj do Macdonalda, gówniarzu, i nie wypowiadaj się o rzeczach o których nie masz pojęcia. |
|
Znawcy, polećcie coś lepszego.
|
|
1. Ok, przepraszam jeśli Cię uraziłem, zazwyczaj nie mam takiego zwyczaju. Niestety im dłużej czytam te wszystkie recenzje, to tym trudniej jest mi zachować odpowiedni poziom. Działa to trochę na zasadzie, z kim się zadajesz takim się stajesz. 2. Trudno mi jest w to uwierzyć, tym bardziej że piszesz podobnie jak autor pierwszego postu (stefen), czyli ten jasnowidz który zgadza sie z berbeluchem w 100%, zanim jeszcze przeczytał artykuł. Artykuł zapodano o 8:15, a on (ty) już się zgadza z tym artykułem o 8:14. Ciekawe to jest, prawda ?! Ponadto tłumaczysz się, a podobno tłumaczą się tylko winni, więc jest coś na rzeczy, nie uważasz ? Zresztą sam wiesz najlepiej. 3. Sam widzisz jaka różna jest zatem ocena. Każda ocena jest indywidualna. Dlaczego zatem w przypadku "Bidy" rację ma mieć berbeluch, a nie te setki klientów którzy przesiadują w "Bidzie". Czy ci wszyscy ludzie to według Ciebie przygłupy ? Tylko berbeluch ma odpowiednie kubki smakowe i tylko jego ocena jest trafna ? 4....a ja rozmawiam i o "Bidzie" i o berbeluchu. Ponieważ dyskusja na forum toczy się wokół tejże recenzji, to tym bardziej wskazane jest też to żeby toczyła się ona wokół autora tejże recenzji, to chyba jest oczywiste. Chyba że berbeluch nie odpowiada za to co pisze, ale nie sądzę żeby pisząc recenzję był pod wpływem jakiś środków odurzających, a może ? 5. Słuszna uwaga, zaczynam podejrzewać że faktycznie nie jesteś berbeluchem. On nie byłby zdolny do takiej ciętej riposty, może więc jesteś tajemniczą M ? ...ale na pewno jesteś kimś kto zna berbelucha, to nie ulega wątpliwości, a może się mylę i faktycznie jesteś nim. 6. Tajemniczy jesteś strasznie, cóż to może być za praca ? ...hmm . Jak ulał ta "praca" pasuje do tego czym się zajmuje berbeluch, a może jesteś przedstawicielem handlowym jakiejś hurtowni spożywczej, a może wybacz, nie obraź się, prostytutką, bo one często bywają w różnych lokalach, a może jakimś grajkiem grającym "do kotleta", albo pracownikiem sanepidu. Wiele jest możliwości, napisz zatem jeśli to nie tajemnica kimże jesteś, albo chociaż skłam, wtedy będzie łatwiej się dyskutowało. Będzie jakiś punkt odniesienia... |
|
Przeprosiny przyjęte. Jestem niewolnikiem dużej korporacji i odpowiadam m.in. za to żeby nasi kontrahenci odwiedzający dziki wschód wywieźli stąd jak najlepsze wrażenia. Do Bidy nie odważył bym się ich zaprosić. Z przypisywaniem mi jakichkolwiek relacji z autorem recenzji lub tajemniczą m. brniesz w ślepą uliczkę i nie ma to nic wpólnego z rzeczywistością. W Lublinie jest tyle fajnych knajp że kompletnie nie rozumiem co poniosło Sulisza do tego SYFU. Chyba że rzeczywiście obiadek zasponsorowała konkurencja. Równie dobrze mógły odwiedzić budkę z hot-dogami pod dworcem PKS. |
|
Te, gruby Polek ! Staraj się tak nie zacietrzewiać na forum, bo ci żyłka pierdząca pęknie. Zazwyczaj nie odpowiadam na posty chamów, ale w tym przypadku zrobiłem jak widzisz wyjątek. Musisz też wiedzieć polek że w realu jestem jeszcze większym twardzielem niż na forum. Potrafię nieźle wyjebać ze łba i z trzy czwarte obrotu. Sądzę jednak że na takiego leszcza jak ty wystarczy prawy prosty. Jeśli więc twoja propozycja jest aktualna i chcesz zaliczyć najszybsze w swoim zaszczanym zyciu KO, to spotkajmy się. Dlatego jeśli tylko chcesz to wyznacz jakiś rozsądny termin i miejsce (do uzgodnienia) i jak tylko chcesz to bardzo chętnie sie spotkamy. Co się tyczy mojej/twojej anonimowości na forum, to nie jest ona pozorna, tylko żadna. Bardzo łatwo jest namierzyć osobę w internecie, jeśli tylko zachodzi taka uzasadniona potrzeba. Zatem uważaj chooopaku, bo nigdy nie wiesz z kim tańczysz. ...a teraz bujaj wory i spad leszczu ! |
Strona 3 z 7
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|