Do właściciela Marzanny, Człowieku odpuść sobie, tylko jak? z nieczystym sumieniem. Krytyka jest także w życiu potrzebna, widocznie nie wszystkim smakuje to co gotujecie.Koza z Nosa napisał:Mam nadzieję że jednak pani M zrozumiała wreszcie że pokazywanie się w towarzystwie tego berbelucha to zwyczajny obciach. Muszę się do czegoś przyznać, troszeczkę liczyłem na to że Waldemar się wreszcie opamięta i zaprzestanie się kompromitować tymi swoimi "recenzjami". Jednakże się myliłem, okazało się że jest to jednak niereformowalny gość, który dalej idzie w zaparte. Mam nadzieję że już wkrótce ktoś "nadzieje" tego Waldemara na minę, wtedy dopiero będzie o czym pisać. To że połknął on już w swojej karierze "recenzenta" kilogramy glutów, smarków z nosa i innych "niespodzianek" to oczywista oczywistość. Tak bowiem traktuje się takowe osoby w restauracjach. Nawet wtedy jak kelner i kucharz są wyjątkowo uprzejmi. Najwidoczniej jednak Waldemarowi to nie przeszkadza. Przypomniał mi się w związku z powyższym pewien film, jak pewien mafiozo chwali kolegom że w tej właśnie knajpie jest najlepszy sos w mieście. Jak się okazuje później, kucharz na zapleczu robiąc ten sos zawsze dodawał do niego spermę. Jak widział że przychodził ten mafiozo, to celowo masturbował się i dodawał do tego sosu "to coś". Panie Waldku, pan się nie boi, to podobno nie jest trujące. Smacznego ! Żeby tylko gluty... Większość lubelskich restauratorów już wcześniej nabił w butelkę i wycisną dla swoich celów marketingowych. Makłowicz też się poznał na nim. Ten typ tak ma plujesz mu w zupę, a on mówi smaczna okrasa. Osoby które zaprasza Walduś na posiłek niech się liczą z tym że będą miały w daniu dodatki, takie jak wyżej opisane smacznego. W zamian "Gotuj z Suliszem" winno być Flegmuj z Suliszem . Smacznego, smacznego mniam, mniam !
|
|
Elu, ja nie jestem właścicielem Marzanny. Nawet nigdy tam nie byłem. Więc zastanów się na sensem swojego postu. |
|
...a i owszem, dlatego czemuż to nie wolno krytykować pana "recenzenta" ?! Tak to bywa jak krytyk zamienia się nagle w krytykowanego. Kimże jest ten pan recenzent ? To jakiś samozwaniec ? Sam przydzielił sobie takowe prawo ? Czy otrzymał je z jakiegoś nadania. Biznes związany z prowadzeniem restauracji to ciężki kawałek chleba. Bardzo często właściciele pracowali na to całe swoje życie. W tym biznesie jeśli nie masz smacznego jedzenia w przystepnej cenie w czystym lokalu to długo nie przetrwasz. Życie samo potrafi weryfikować takie restauracje. Niepotrzebni są żadni "specjaliści" od smakowania. Klienci są najlepszym barometrem tego wszystkiego. Dlatego właśnie śmieszy mnie ten człowiek i jego pożal się "recenzje", tym bardziej że wiadomo na czym to w większości polega. |
|
Panie "Gość": Rozumiem, że publicyści polityczni też nie są potrzebni, ponieważ Polacy genialnie orientują się w polityce, gospodarce i systemie obronnym RP?
|
|
Panie "Piotr": To co pan napisał ma się jak piernik do wiatraka, ponieważ każdy Polak ma swoje kubki smakowe i doskonale orientuje się co mu smakuje a co nie.
Niech pan uwierzy, że mało kogo interesują doznania smakowe Waldka i jego preferencje.
|
|
Otóż to !
|
|
A ON MA JESZCZE SMAK ? |
|
Jeśli nikogo to nie interesuje, to skąd te zjadliwe komentarze? Poczucie misji?
|
|
Jeśli nikogo to nie interesuje, to po co te zjadliwe recenzje ? Poczucie misji?
p.s.
Trafne określenie >zjadliwe<, pasuje do berbelucha W.S.
|
|
Czlowieku piszacy te bzdury- jestes po prostu prymitywny! Jak nie masz co robic, tylko pisac glupoty, to s.....j z tego forum!
|
|
Łykaj gluta berbeluchu i s....j z dziennika |
|
Poszukujesz ? bezpłatne ogłoszenia
|
|
chyba troche odbiegliście od tematu głównego
http://www.animed.com.pl/
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|