Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Restauracja \"Patataj” w Kolonii Bochotnica (recenzja)

Utworzony przez zenx, 5 stycznia 2013 r. o 19:09 Powrót do artykułu
Proszę, nie mieszaj do tego Pana Boga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie przecież każdy ma prawo do krytyki, do przedstawienia własnego punktu widzenia,tym bardziej że mamy XIX wiek i wolność słowa. Wirtualny świat rządzi się swoimi prawami . To że redaktor serwisu wyraża aprobatę czy dezaprobatę co do podawanych dań, może nam tylko pomóc w ocenie lokalu, dać jakąś wskazówkę. Nie wszyscy i nie zawsze będą sugerować się wpisami pana redaktora, ale znajdzie się grupa osób, które wezmą do siebie owe recenzje. Odniosę się także do twierdzeń w stylu " niektórzy nie mają za co rodziny wyżywić, a redaktor zamawia dania za 200zł i jeszcze wybrzydza" . Heh, jeśli kogoś nie stać na takie " wariacje" to jego problem. Sie ma sie je!! Po za tym, nie sądzę by biedota czytała recenzje lubelskich czy jakichkolwiek restauracji.Gastronomia towarzyszy ludzkości od zarania dziejów, ba... dlaczegoż więc stworzono kulinarię- sztukę gotowania?? O jedzeniu, potrawach można tak samo dyskutować jak o filozofii, muzyce czy nawet samochodach. Pan redaktor ma taką pasję i nie rozumiem dlaczego miałby zaprzestać robić to co lubi. Kwestia smaku to indywidualna rzecz ale cieszę się, że jest taki serwis- bardzo przydatny, na pewno bardziej od Pudelka i innych plotkarskich serwisów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zimowit napisał:
pismak - matołek podający się za smakosza nie wie że Bochptnica leży na trasie Lublin- Kazimierz Dolny, już za Nałęczowem. Proponuję poprawkę z geografii , kl. ta szkoły podstawowej.
Hmmm drogi czytelniku, jesli twierdzisz, ze Bochotnica (ta o której pisze autor artykułu) jest za Nałęczowem, to ja tobie proponuję powtórkę z geografii lokalnej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmmm drogi czytelniku, jesli twierdzisz, ze Bochotnica (ta o której pisze autor artykułu) jest za Nałęczowem, to ja tobie proponuję powtórkę z geografii lokalnej ;)
To zależy z której strony jedziesz do Nałęczowa:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Już ktoś zwrócił na to uwagę-lokal jest pełen much, które pstrzą wszystko od szyb w oknach i meblach do zastawy stojącej na stołach, są natrętne i pchają się do potraw. A ile ich w takim razie musi być w kuchni? Szybko wypiliśmy jakieś napoje i : w drogę -uciekły pieniądze 5-ciu głodnych osób! W żadnym  lokalu -nawet o mniejszych aspiracjach nie jadłem w takich warunkach i nigdy tutaj nie przyjadę. Co z tego, że mają profesjonalną stronę www i piękny lokal w pięknym ogrodzie skoro nie radzą sobie z takim "drobiazgiem"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo przyjemne miejsce, uroczo zlokalizowane w ogrodzie pełnym zieleni i śpiewających ptaków, wnętrza klimatyczne, ciepłe, wysmakowane i przyjazne, a jednocześnie nie "przesłodzone" i nie "nadęte". Obsługa pomocna, chętnie doradzająca przy wyborze dań, bardzo sympatyczna, uśmiechnięta. A jedzenie - po prostu majstersztyk! Próbowałam wielu dań (polecam menu degustacyjne dla 2 osób za 175 zł) - wybór bardzo bogaty, a porcje nie do zjedzenia przez 2 osoby. Zupa cukiniowa pyszna (choć dla mnie ciut za słona), biały chłodnik - mmm, taki kremowy, idealnie doprawiony, sałatka z boczniaków - palce lizać!, małe pierożki - nie dość, że urocze, to przepyszne, zwłaszcza z cielęciną, a wołowina w sosie kaparowym oraz polędwiczka wieprzowa w sosie kurkowym z malutkimi kopytkami - niebo w gębie! Wszystko wspaniale doprawione, dopieszczone, takie domowe i rozpływające się w ustach. I jeszcze deser - nugat lodowy - dla mnie super niespodzianka smakowa, zaś tarta z wiśniami ... poezja! Jedną porcją degustacyjną z powodzeniem najadłyby się 4 osoby, porcje są naprawdę ogromne. I mają pyszną oliwę, w smaku podobną do greckiej kalamaty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jedzenie smaczne ale wielkość porcji i obsługa miernota, nie polecam,totalny rozgardiasz,radzę jechać od razu po śniadaniu bo zanim podadzą to będzie pora kolacji tym bardziej że mieliśmy rezerwację 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...