Noc Kultury 2017 w Lublinie. Gdzie warto pójść? Co warto zobaczyć? (program)

Znowu ten cyrk i pokaz lewactwa, wbrew mieszkańcom i wbrew wartościom. Ja zostaję w domu a jak usłyszę jakiś hałas po 22 to dzwonie na Policje!

Nic tylko godzinę policyjną wprowadzić jeszcze i tacy praworządni obywatele będą szczęśliwi. Aż się słabo robi...

Nic do tego nie mam ale Lublin został miastem pozbawionym jakiegokolwiek przemysłu i możliwości zarabiania pieniędzy. Ten region tonie w syfie i takich artystycznych pokazówkach od stadionu do krakowskiego przedmieścia. Włodaże żyją ponad stan i ich rodziny, zatrudniają dzieci w urzędach na wysokich stanowiskach, swoich znajomych. Nic tylko przynależność partyjna pozwala tutaj cieszyć się takimi imprezami kiedy człowiek jest już zmęczony zarabianiem dużych pieniędzy... tak dla zwykłego zjadacza chleba jest to kolejny jakiś wybryk albo okazja do nachlania ryja w mieście i potem kaca.

a Rygor???

no troszkę Gościu mijasz się z prawdą, na Felinie prqcuje już 3 tys. osób, powstaja nowe firmy na terenie dawnej odlewni, Ursus produkuje autobusy ciągniki itd, zdobywa kolejne wielkie kontrakty nawet w Afryce... Kwestia druga, przemysł traci na znaczeniu w tworzeniu pkb i dochodu narodowego, produkcja przerzucana jest do krajów trzeciego świata, tanich i dopiero rozwijających się, rośnie za to udzial sektora usług a pod tym wzgledem Lublin sie dynamicznie rozwija, nowe biurowce i firmy z branzy IT i innych usług dla biznesu.... No ale co tam, frustraci są odporni na takie fakty, bo nie o prawde im chodzi tylko o ulżenie swoim cierpieniom

dzięki takim imprezom kulturalnym Lublin jest coraz bardziej rozpoznawalnym miastem w Polsce i na świecie, możemy byc z niego dumni

Lublin się prężnie rozwija i nie zmienią tego wpisy życiowych frustratów :)

undefined napisał:

Włodaże 

marsz do szkoły a dopiero potem zabieraj głos - jakoś specjalnie mnie nie dziwi, że jesteś pozbawiany możliwości zarabiania pieniędzy, kto by chciał takiego pracownika?

Co za brednie ten typek wypisuje? Nie ma pracy? A strefa na Felinie, fabryki przy Mełgiewskiej czy biurowce wyrastające jak grzyby po deszczu praktycznie w każdej części miasta? Można tak wymieniać i wymieniać. A wszystko to się przekłada na statystyki bo bezrobocie na rekordowo niskim poziomie. Także populistyczne tekściki o biedzie można wsadzić między bajki. Biedę i brak pracy najlepiej widać na mieście i wieczorem na osiedlowych parkingach. Samochodów tyle, że nie ma gdzie zaparkować. Generalnie ludzie zarabiają i to zarabiają coraz więcej.

undefined napisał:

Co za brednie ten typek wypisuje? Nie ma pracy? A strefa na Felinie, fabryki przy Mełgiewskiej czy biurowce wyrastające jak grzyby po deszczu praktycznie w każdej części miasta? Można tak wymieniać i wymieniać. A wszystko to się przekłada na statystyki bo bezrobocie na rekordowo niskim poziomie. Także populistyczne tekściki o biedzie można wsadzić między bajki. Biedę i brak pracy najlepiej widać na mieście i wieczorem na osiedlowych parkingach. Samochodów tyle, że nie ma gdzie zaparkować. Generalnie ludzie zarabiają i to zarabiają coraz więcej.

 Praca może jest ale dla swoich albo tych po studiach, a zwykły człowiek musi robić na czarno za 1500! Wiec nie pisz, ze jest dobrze w Lublinie bo jest strasznie dla zwykłego człowieka!

wic napisał:

undefined napisał:

Co za brednie ten typek wypisuje? Nie ma pracy? A strefa na Felinie, fabryki przy Mełgiewskiej czy biurowce wyrastające jak grzyby po deszczu praktycznie w każdej części miasta? Można tak wymieniać i wymieniać. A wszystko to się przekłada na statystyki bo bezrobocie na rekordowo niskim poziomie. Także populistyczne tekściki o biedzie można wsadzić między bajki. Biedę i brak pracy najlepiej widać na mieście i wieczorem na osiedlowych parkingach. Samochodów tyle, że nie ma gdzie zaparkować. Generalnie ludzie zarabiają i to zarabiają coraz więcej.

Praca może jest ale dla swoich albo tych po studiach, a zwykły człowiek musi robić na czarno za 1500! Wiec nie pisz, ze jest dobrze w Lublinie bo jest strasznie dla zwykłego człowieka!

 Strasznie? Ja do spółki z żoną zarabiamy 10 tysięcy. Nie pracujemy w żadnym urzędzie ani nie jesteśmy "swoi". Ale fakt, jeśli uważasz, że brak studiów to coś normalnego i zwyczajnego, to szczerze ci współczuję. W tych czasach nie mieć wyższego to jest poprostu wstyd. Nie masz ambicji to szoruj za 1500 i nie narzekaj bo sam jesteś sobie winien. Każdy jest kowalem swojego losu.

Program zapowiada wyborną imprezę. Obecność obowiązkowa!

undefined napisał:

Znowu ten cyrk i pokaz lewactwa, wbrew mieszkańcom i wbrew wartościom. Ja zostaję w domu a jak usłyszę jakiś hałas po 22 to dzwonie na Policje!

  Buahahahahahaaa...co za burak! Zadzwoń do dupy!

undefined napisał:

Nic do tego nie mam ale Lublin został miastem pozbawionym jakiegokolwiek przemysłu i możliwości zarabiania pieniędzy. Ten region tonie w syfie i takich artystycznych pokazówkach od stadionu do krakowskiego przedmieścia. Włodaże żyją ponad stan i ich rodziny, zatrudniają dzieci w urzędach na wysokich stanowiskach, swoich znajomych. Nic tylko przynależność partyjna pozwala tutaj cieszyć się takimi imprezami kiedy człowiek jest już zmęczony zarabianiem dużych pieniędzy... tak dla zwykłego zjadacza chleba jest to kolejny jakiś wybryk albo okazja do nachlania ryja w mieście i potem kaca.

 Po twojej ortografii widać,że cieciowanie to szczyt twoich zawodowych możliwości...

Pensja kierownika w Decathlonie to 2700 netto. Nie wiem, gdzie te 10 tys. można zarobić. Chyba na handlu narkotykami.

porządny człowiek to w nocy śpi po ciężkiej pracy

To zakrawa na "kpiny" !!! po raz kolejny Miasto funduje i toleruje totalny "ochlaj" i do tego muzyka na full mieszkańcom b. Browaru przy Bernardyńskiej.....taka impreza po której zostają porozrzucane puszki ,butelki, zanieczyszczone klatki i murki, niewiele ma z kultury !!!!

Uwaga na złodziei-kieszonkowców oraz szemrane grypy.