Zgadzam się, że "Ręka Mistrza" jest bardzo dobrą powieścią, nie ustępującą takim klasykom jak "Worek kości", lub "Lśnienie". Nie mniej jednak nie jestem w stanie zrozumieć, jak autor tej recenzji może pisać, że cykl "Mroczna Wieża" był raczej słaby ? Zapewne nie czytał, ale swoje zdanie wypowiada. Jak można być fanem Króla, nie wiedząc, że Roland i jego ka-tet łączą większość innych powieści w jedną całość. Owszem, po ukończeniu "Mrocznej Wieży" przyszedł czas na mało kingowe wydania, takie jak "Colorado Kid", nie świadczy to jednak o spadku formy. Kropka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz