Więzienie za cofanie licznika w samochodzie. "Oszuści szykujcie się na prowokacje i donosy"

Bardzo dobrze, teraz na allegro Janusz nie znajdzie 20 letniego Passata co ma 100 tyś przebiegu

Znajdzie, znajdzie. Trzeba było dokładnie czytać artykuł.

Dodam że cofnięty prawie o połowę. Gdyby nie cofniety licznik i "niby mniejszy" przebieg to samochody miałyby inną cenę TYLKO na tym cofaniu cwaniaczki-handlarze zarabiają a polaczki cieszą się że kupili w dobrej cenie z niewielkim przebiegiem 10letnie autko. Wierzą ze Niemcy mało jeżdzą ciekawe dlaczego mniej niż Polacy mieliby jezdzić. Polacy z jednej strony cwaniacy -handlarze a z drugiej jak dzieci wierzą w bajki o małym przbiegu starego samochodu. Coż ten naród dalej wieryz w "cuda". Dla mnie to średniowiecz.

mam auto z 2004 roku - kupiłem nowe w lubelskiem salonie - do dziś najechane 65tyś - kto da wiecej???????????

mam auto z 2004 roku - kupiłem nowe w lubelskiem salonie - do dziś najechane 65tyś - kto da wiecej???????????

 mam z salonu z 2009 , i ma 45 tys.

przegięcie ! przecież handel polega na oszukiwaniu

A jak ktoś przekręci licznik "do przodu"...

Skończy się bredzenie o tym jakie to współczesne auta są rzekomo mało trwałe i silniki wysypują się po200 tys.:) jak Januszki zobaczą jakie naprawdę przebiegi mają te ich igiełki nie śmigane od niemca co tylko do kościoła jeździł i w 6 latt zrobił 450 000 km :)

Skutek będzie taki że ceny aut używanych pójdą w górę i ostatecznie to klient dostanie po d.upie. taka prawda.

Te przepisy nie zmienią absolutnie nic. Na początku będzie parę prowokacji, ktoś nawet dostanie wyrok by ładnie to w mediach wyglądało. Problemem jest mentalność ludzi i to, że chcą być oszukiwani. Sprzedawałem samochód z realnym przebiegiem 220 tysięcy km. W bardzo dobrym stanie. Prawie nikt nie był zainteresowany. Jak ktoś przyjechał to cmokał, że wszystko ok. ale ten przebieg... Dlatego dalej popularne będą 10-letnie TDI z przebiegiem 150 tysięcy. Bo dodatkowo trzeba udowodnić, że to sprzedający przekręcił licznik. I to u nas. Bo u Niemca też masowo kręcą, jak wiedzą że samochód idzie za granicę.

Ja mam auto z 2000 r i przebieg 303 tysiące. Może jest szansa że nie był cofany?

Może zakończy to ten proceder, niemieckie na naszym rynku prawie każde kręcone, dlatego jak brać używane to japońskie. Toyoty z polskiego rynku znacznie pewniejsze, sam mam sprawdzone avensis i lata jak trzeba

Ja się tak naciąłem, ale odstępuję od umowy

I tak ma przebieg zapisany w sterowniku i nic wam nie da. A tak Europejska centralna ewidencja i informacja pojazdów powinna byc. Nasz rząd nie wziął pod uwage.