W ostatni świąteczny weekend zjechałem pół Polski, byłem w miastach o podobnej wielkości do lublina, w kilkunastu mniejszych i w Warszawie. W żadnym z nich takiego burdelu z miasta nie zrobiono jak w Lublinie. Owszem kampanię na ulicach widać, najmniej w Warszawie, ale nigdzie takiego niechlujstwa na lampach i płotkach nie widziałem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz