Sondaż: Platforma prze do przodu, PiS zostaje w tyle

Libertas

ATUTY nieRZĄDU tuska i pEŁo 1. inteligentni studenci z LUBLINA swoje kieszonkowe wpłacający po 10 tys. zł. na kampanię PełO 2. bogaci renciści z LUBLINA wpłacający po 10 tys. zł. na kampanię PełO 3.dziennikarze TVN czyli PrOpagandziści też wpłacają po 10 tys. zł. na kampanię PełO A KTO ZNA INNE ATUTY

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004 o ostatni 16 mandat, który miał przypaśc PO w skali kraju walczyły 2 okręgi wyborcze: Lubelszczyzna ( 55017 głosów na listę PO w okręgu) i okręg wyborczy mazowiecki bez Warszawy (54702 głosów na listę PO w regionie). Gdyby na Mazowszu PO dostała o 316 głosów więcej ten mandat miałoby Mazowsze. Taka jest ordynacja do tych wyborów liczącą głosy na trzech poziomach - na partię w skali najpierw kraju, potem okręgów wyborczych regionów, a w końcu kandydatów. Krzysztof Bobiński startujący na Mazowszu - mąż obecnie kandydującej w naszym województwie Leny dostał wtedy 19892 głosów a Zaleski na Lubelszczyźnie 23403 głosów. Kandydowanie Bobińskiej na Lubelszczyźnie w roku 2009 jest swoistą zemstą rodzinną za tą sytuacje tym bardziej, że liczenie głosów trwa długo i kilkanaście godzin Bobiński był już pewny mandatu nie podejrzewając że taki "zacofany" region zdobędzie jednak tyle głosów, że dostanie mandat. I TAK PALIKOT OSZUKUJE LUBELSZCZYZNĘ Z KORZYŚCIĄ DLA WARSZAWY

OLO napisał:

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004 o ostatni 16 mandat, który miał przypaśc PO w skali kraju walczyły 2 okręgi wyborcze: Lubelszczyzna ( 55017 głosów na listę PO w okręgu) i okręg wyborczy mazowiecki bez Warszawy (54702 głosów na listę PO w regionie). Gdyby na Mazowszu PO dostała o 316 głosów więcej ten mandat miałoby Mazowsze. Taka jest ordynacja do tych wyborów liczącą głosy na trzech poziomach - na partię w skali najpierw kraju, potem okręgów wyborczych regionów, a w końcu kandydatów. Krzysztof Bobiński startujący na Mazowszu - mąż obecnie kandydującej w naszym województwie Leny dostał wtedy 19892 głosów a Zaleski na Lubelszczyźnie 23403 głosów. Kandydowanie Bobińskiej na Lubelszczyźnie w roku 2009 jest swoistą zemstą rodzinną za tą sytuacje tym bardziej, że liczenie głosów trwa długo i kilkanaście godzin Bobiński był już pewny mandatu nie podejrzewając że taki "zacofany" region zdobędzie jednak tyle głosów, że dostanie mandat. I TAK PALIKOT OSZUKUJE LUBELSZCZYZNĘ Z KORZYŚCIĄ DLA WARSZAWY

Po pierwsze nie o 16 mandat, a o 15 dla PO Lubelszczyzna (a konkretnie wynik PO - 55017) walczyła z Mazowszem i Podkarpaciem. Wyprzedzając Mazowsze tak jak powiedziałeś o 316 głosów, ale o jeszcze mniej bo o ok 250 głosów PO wyprzedziła Podkarpacie. Należy również pamiętać, że przy podziale mandatów znaczenie ma frekwencja i to ona zadecydowała, że mandat przypadł PO na Lubelszczyźnie. Gdyby frekwencja na Mazowszu i Podkarpaciu była wyższa Lubelszczyzna otrzymałaby tylko 2 mandaty, co może się zdarzyć np w tych wyborach. Wybór Leny Kolarskiej-Bobińskiej to nie zemsta, a poprostu wybór lepszego kandydata, lepszego człowieka.

SAM PODKAŃSKI Z PIASTA ZDOBĘDZIE JAKIŚ 1-1,5% NO MAX 2% NA LUBELSZCZYŹNIE DLA LIBERTASA, WIEC W SKALI KRAJU STAWIAM NA 5-6, MAX 7% NIE OSZUKUJMY SIĘ, TAKA PRAWDA, ŻADNA MŁODZIEŻÓWKA(ZWŁASZCZA Z PO ) PROPAGANDĄ TEGO NIE ZMIENI.

OLO napisał:

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004 o ostatni 16 mandat, który miał przypaśc PO w skali kraju walczyły 2 okręgi wyborcze: Lubelszczyzna ( 55017 głosów na listę PO w okręgu) i okręg wyborczy mazowiecki bez Warszawy (54702 głosów na listę PO w regionie). Gdyby na Mazowszu PO dostała o 316 głosów więcej ten mandat miałoby Mazowsze. Taka jest ordynacja do tych wyborów liczącą głosy na trzech poziomach - na partię w skali najpierw kraju, potem okręgów wyborczych regionów, a w końcu kandydatów. Krzysztof Bobiński startujący na Mazowszu - mąż obecnie kandydującej w naszym województwie Leny dostał wtedy 19892 głosów a Zaleski na Lubelszczyźnie 23403 głosów. Kandydowanie Bobińskiej na Lubelszczyźnie w roku 2009 jest swoistą zemstą rodzinną za tą sytuacje tym bardziej, że liczenie głosów trwa długo i kilkanaście godzin Bobiński był już pewny mandatu nie podejrzewając że taki "zacofany" region zdobędzie jednak tyle głosów, że dostanie mandat. I TAK PALIKOT OSZUKUJE LUBELSZCZYZNĘ Z KORZYŚCIĄ DLA WARSZAWY

Palikot bał się, że pewne informacje nt. Zaleskiego, które są tajemnicą poliszynela wypłynął podczas kampanii i zaszkodzą PO dlatego nie zgodził się, aby Zaleski był na 1 miejscu.

Dromek napisał:

ATUTY nieRZĄDU tuska i pEŁo 1. inteligentni studenci z LUBLINA swoje kieszonkowe wpłacający po 10 tys. zł. na kampanię PełO 2. bogaci renciści z LUBLINA wpłacający po 10 tys. zł. na kampanię PełO 3.dziennikarze TVN czyli PrOpagandziści też wpłacają po 10 tys. zł. na kampanię PełO A KTO ZNA INNE ATUTY

Jak sie ma, to sie daje (wplaca). Zacznij zarabiac przyzwoite pieniadze, to i Ciebie bedzie stac wspomoc PiS. Alhoholizm szefa PiS (i brata) na pewno kosztuje wiecej, niz potrzeby wyborcze pana Palikota!

PO prze do przodu bo na jego czele "jedzie" nie kto inny jak K O L A R S K A .Ale póki co PO-wcy nie cieszcie się bo w Lublinie z "KOLARZAMI" dzieją się przedziwne rzeczy, takie jak na ten przykład TOUR de POLOGNE.Jechali jechali i stanęli i co?

Przepraszam KTO TO JEST TA KOLARSKA ? kiedyś dyrektorów PZPR rozwoziła w teczkach po przedsiębiorstwach a teraz demokrata Tusk bierze przykład z towarzyszy i podrzuca nam jakąś przybłędę z warsza"f"ki. L U B E L A K S I Ę N I E Z G N O I - J E M U B L I Ż S I Z A W S Z E S W O I

Zaleski w razie wygranej i tak będzie musiał zrzec się mandatu. Względy moralne w końcu zwyciężą!

Głosuje na Dudzińskiego! poniewaz go lubie, jest aktywny i ma fajne pomysły.