I słusznie, kobiety i tak mają lżej a charakterki paskudniejsze.
|
|
Pewnie, nawet na takim samym stanowisku i po tyle samo lat pracy kobiety dostaną mniej z racji mniejszych płac w porównaniu do panów a poza tym zawsze mają lżej bo tylko sprzątają, gotują, piorą, zajmują się dziećmi i usługując panom mężom, pracując praktycznie od świtu do nocy .
|
|
Pamiętam jak pracowałem w chełmskiej firmie, gdzie my panowie robiliśmy od 7 do 20 i w wolne soboty od 8 do 14 (umowa na 40h tyg.?!). Pań po 15 godzinie było ze świeczką szukać, o pracy w sobotę nawet nie myślały. Bo miały dzieci, dom i męża na głowie. Nie to co my męskie trutnie, którzy mogą robić po godzinach za dwie płcie. No i ciekawe skąd ta wyższa pensja? Pójście na L4 wiązało się z natychmiastową utratą pracy. Uległem zatruciu pokarmowemu. Dwa dni wolnego i... brak opcji przedłużenia umowy o pracę. No, ale panie są takie przemęczone. Jakoś na montowni i w serwisie tych ambitnych pań brakuje. Ale psioczyć zza biurka, że robi w tej samej firmie i mniej zarabia to ma na to siłę. Po 8miu godzinach klapnie drzwiami i jest wolna, a ja nawet nie wiedziałem, czy wrócę do domu z serwisu :( Najbardziej ubawiłamnie sytuacja, gdzie w mediach chrzaniono o niskich płacach kobiet, a jako nauczyciel zarabiałem o 30% od swych koleżanek. Może powinienem zaprotestować? Wybrałem prostsze wyjście... zmieniłem pracę. Przypominam paniom, że do kopalni jest mnóstwo wakatów pod ziemią. Dziećmi i domem nie mają co się przejmować, bo ich chłop chętnie przejmie te obowiązķi. Nikt nie chce robić pod ziemią.
|
|
Po pierwsze to nie obniżony wiek emerytalny tylko normalny . Po drugie za wydłużony wiek kobietom o 7 lat PO zapłaciła przy urnach.
|
|
Jak przejdę na emeryturę to zostanę gangsterem, bo żyć się potem inaczej nie da...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|