Student chce zarabiać 3,5 tys. i czuje się niedoceniany. Za co chce takie pieniądze? Za co w tej pracy odpowiada?Co na to pracujący na etacie?
|
|
Albo pracują na pół gwizdka, albo "studiują". Dzisiejsze studia to szkółka niedzialna.
|
|
"54 proc. studentów czuje się zagrożenie związane z obecnością naszych wschodnich sąsiadów na rynku pracy."
:) przecież wykonują preacę której nikt nie chce
|
|
Student chce 3,5 tys miesięcznie a pracownik po 2 kierunkach studiów zatrudniony w budżetówce i z 15 letnim doświadczeniem w pracy ma mieć 2 tys zł na rękę!!!. Czy to student ma za wysokie wymagania czy też ten pracownik ma urągające godności człowieka uposażenie. Protestują zawsze górnicy, pracownicy służby zdrowia, lekarze, teraz nawet stażyści. Nigdy nie protestują pracownicy budżetówki, urzędów, uczelni...gdzie ich związki zawodowe, gdzie solidarność....skoro rząd ma na 500 plus dlaczego nie znalazł tych 500 na dopłatę do głodowych zarobków ludzi wykształconych, uczciwie płacących podatki przez lata w kraju. O nich się nie wspomina nigdy.
|
|
no niestety… zarobki studentów do najlepszych nie należą ;) no ale od czegoś trzeba zaczynać. Ja zaczynałam od zwykłego wypełniania ankiet i jakoś nie narzekam! :D W sumie nawet do dzisiaj się czasem tym zajmuję. Portal epanel.pl daje takie możliwości, że trzeba się tylko zarejestrować i od razu można zacząc wypełniać ankiety!
|
|
A ja zaczęłam od rocznej przerwy po pierwszym roku i z aupair.aifs.pl pojechałam pracować do USA jako opiekunka dla dzieci, spodobało mi się na tyle, że zostałam na kolejny rok, a to jak sobie tam CV doświadczeniem zbudowałam sprawia, że studia skończyłam na spokojnie i z pracą tu na niejscu też nie miałam problemów
|
|
Nie wiem czy to że student chce mieć pensji 3000 brutto to jest tak dużo. Na rękę wychodzi mniej więcej 2100 i to nie jest jakaś wygórowana kwota tym bardziej jeżeli mówimy o studentach zaocznych. Jeżeli student wynajmuje mieszkanie to koszt takiego lokum wynosi około 1200 zł a trzeba jeszcze doliczyć pieniądze za czesne, które czasami są w granicy 500 zł lub nawet więcej. Jak tak podliczyć to te 2 tys to bym powiedziała może być troche za mało. Trzeba patrzeć też z perspektywy studenta
|
|
Odświeżę trochę wątek, bo sama jestem ciekawa jak to jest z tym zarabianiem na studiach. Póki co czasem pracuję w barze znajomych rodziców jako kelnerka, ale to jest naprawdę raz na jakiś czas, a wolałabym coś bardziej "stałego", jednocześnie nie obciążającego bardzo czasowo. Zastanawiam się, czy może któraś z Was jest konsultantką w Mary Kay? Może jest w stanie powiedzieć w kilku słowach, czy warto iść w tę stronę?
|
|
Słuchaj, a jaki jest problem, żeby spróbować i na własnej skórze stwierdzić, czy warto, czy nie warto. Ja nie znam konkretów, ale wiem, że jedna z dziewczyn u mnie w pracy zajmuje się tym dodatkowo już dość długo, więc chyba jest zadowolona - sama kilkukrotnie zamawiałam u niej, fajne kosmetyki. Mogę o coś konkretnie dopytać, jeśli chcesz.
|
|
Ja chciałabym się dowiedzieć, gdzie można zapisać się do Mary Kay, bo jeśli chodzi o same kosmetyki, to wiem, że są dobrej jakości. Przydałoby mi się trochę dodatkowych pieniędzy, a tutaj mam pracę połączoną z przyjemnością:)
|
|
Zerknij sobie na ich stronę, tam masz zakładkę "dołącz do nas", ale jeśli masz możliwość, to polecam Ci wziąć udział w spotkaniu kosmetycznym organizowanym przez którąś z konsultantek z okolicy, na którym też możesz się zapisać. A przy okazji poznać fajnych ludzi i przetesować świetne kosmetyki :)
|
|
Ja pomimo tego, że pracuję zawowodo postanowiłam wrócić na studia i zrobić magisterkę, postawiłam na WSB. Z tego co się orientuję zjazdy są średnio co dwa tygodnie. Wiecie może, jak wygląda u nich kwestia stypendium?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|