W Niemczech zakażonych jest 3 - 3,5 promila społeczeństwa. W Polsce ten wskaźnik jest duuużo niższy. A panika jak na tonącym Tytaniku. Dlaczego ja nie panikuję w Bawarii. Popaczcie, ilu tu wykonano testów i ile osób wyzdrowiało. No jeszcze jedno. Tutaj każdej zmarłej osobie wykonują test. Chcą wiedzieć jaki mają problem. U nas wskaźnikiem jak bardzo ograniczony jest dostęp do testów są DPSy. Dziwne, ale w Niemczech takich gniazd koronawirusa jest wielokrotnie mniej. W Niemczech spowolni zachorowalność, to będę wiedział, że to fakt, a nie pobożne życzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz