Małe porodówki w woj. lubelskim do zamknięcia? Ministerstwo Zdrowia odpowiada

A pacjent nie wie, że porody przyjmuje się a nie odbiera. Nikt nikomu dzieci nie odbiera pacje cie!  

W Janowie owszem jest szpital ale tylko dla rokujących nadzieję na wyzdrowienie, cięższe przypadki odsyłacie do Kraśnika ostatni przypadek z gminy Modliborzyce. Macie w tym Janowie wielkomiejskie ambicje............

Muszą wyhamować efekt 500+

A moze by tak kierowac sie danymi za 2019 r, Belzyce mialy pomad 400 porodow!!! Co za wartosciowy artykul i burza w szklance wody...

Co ty bredzisz człowieku. Z takimi poglądami rzeczywiście nie kwalifikujesz się do szpitala tylko do psychiatyryka

Panie Pacjent. Jak nie masz pojecia to sie nie wypowiadaj o porodowce ! Jest duza liczba porodow wiadomo nie wszystkie kobiety chca tutaj rodzic ale większość chwali Hrubieszowska porodowke ty sie pewnie w domu urodziles skoro masz takie zdanie

Małe porodówki mają swój kimat. Tam każda pacjentka jest objęta wnikliwą opieką. Wyobrażcie sobie 10 porodów podczs dyżuru przy 2 połoznych. A tak jest w molochach

No i ch.j. Chcielibyście mieć wpisane jako miejsce urodzenia Bełżyce albo inny Hrubieszów?

Tylko nie ustana nawalanka na władze rządowe i rząd. Chyba u nich wiedza wyższa, niż u byle chama, co to jadem pluje? Chyba jak będzie zamykane to z powodu maleńkości i zbędności. teraz takie czasy że byle leming lepszy w wiedzy od ministerialnego autorytetu! A można do szkoły było chodzić bo nawet za komuny za darmo była!

 Skoro tak szanujesz wyzszość wiedzy ministrów, to zauważ, że wasz magisterek z zerem praktyki w sądzie, prokuraturze czy adwokaturze, a mieniący się ministrem sprawiedliwości, za nic ma profesorów, doktorów, wykładowców prawa, konstytucjonalistów i notorycznie łamie Konstytucję RP, wymyśla ustawy niekonstytucyjne i po prostu idiotyczne, ślepy i głuchy na głosy ludzi mądrzejszych od siebie. I nie wymyslaj ludziom chcącym mieć podstawową opiekę szpitalną w miescie, bądź co bądź powiatowym, na wyciągnięcie ręki! Krótko: goń się trolu i hejterze na fora Gazety Polskiej!

A w Kraśniku co roku to mniej porodów(poniżej 200)a zabiegów w wykonaniu lekarzy ginekologów z oddziału prawie wcale nie ma,ale po co się przemęczać i tak pensja się należy no i wyspać się personel może,a po dyżurze wypoczęta położna i lekarz z uśmiechem na twarzy pojadą do innego szpitala na następny dyżur.

Prawda jest taka ,ze ile, by nie wpompować kasy w służbę zdrowia, zawsze będzie mało. Czemu? Największe pieniądze nie idą za pacjentem ,a idą na pensje personelu. Niestety, taka jest prawda. Poza tym "pseudo zarządzanie"szpitalem , kredyty w chwilówkach itp.