Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przed każdymi świętami jest na ten temat artykuł tej samej treści, a ja jeszcze nie spotkałam się wśród mojej rodzimy i znajomych z sytuacją, żeby ktoś z nich wysyłał swoich bliskich do szpitala na święta. Sądzę, że to wymyślony problem, a osoby, które zostają na święta w szpitalu po prostu muszą tam być ze względów zdrowotnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie chcą w spokoju wyjechać na święta na Teneryfę czy inna Maderę a tu mamusia jak zwykle zawałem straszy i że jak to, ona całe życie nie jeździła, tylko raz do Częstochowy i na urodziny radio ma ryja. No to cyk do szpitala.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dla niektórych to miejsce wydaje się przyjemne i sympatyczne. Sam mam sąsiadke która własną matkę traktowała tak co roku fopuku żyła. Ale do kościoła co niedzielę chodzi taka wierząca
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poszanowanie starszych ludzi przez dzieci wnuków jest zerowe. Młodzi ludzie nie mają szacunku wobec swoich rówieśników w niektórych przypadkach nawet wobec siebie. Liczy się kasa oraz wygoda jaja im zapewniali właśnie rodzice i dziadkowie. Pracuję w takiej instytucji która widziała to na co dzień. Głównie wnuczęta tylko czekają na przepisanie mieszkania i po tym zaczyna się gehenna starszego człowieka. Z powodu przebytych chorób najłatwiej wezwać pogotowie i niekiedy nakłamać by starszego człowieka wyekspediować do szpitala W karetce można się dowiedzieć jak człowiek jest traktowany przez bliskich. Są rodziny które przed świętami nie podają zalecanych leków w celu zaostrzenia chorób przewlekłych by być pewnym o przyjęciu na oddział. Czasem aż się ciśnie by w rozpoznaniu napisać Chuć na trzy dni. Ale karma wraca kiedyś Ci sami ludzie odczują to na własnej skórze bo ich dzieci nauczone takim postępowaniem będą działać w taki sam sposób.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przed każdymi świętami jest na ten temat artykuł tej samej treści, a ja jeszcze nie spotkałam się wśród mojej rodzimy i znajomych  z sytuacją, żeby ktoś z nich wysyłał swoich bliskich do szpitala na święta. Sądzę, że to wymyślony problem, a osoby, które zostają na święta w szpitalu po prostu  muszą tam być ze względów zdrowotnych.
 A statystyki to wyimaginowane liczby sfrustrowanych pracowników szpitala, którzy część Świąt nuszą spędzić w pracy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"fopuku?' - co to słowo znaczy?. Po raz pierwszy je widzę?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ci młodzi ludzie nie myślą że sami kiedyś będą starzy, i ich własne tak samo ich potraktują. Karma wraca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przed każdymi świętami jest na ten temat artykuł tej samej treści, a ja jeszcze nie spotkałam się wśród mojej rodzimy i znajomych  z sytuacją, żeby ktoś z nich wysyłał swoich bliskich do szpitala na święta. Sądzę, że to wymyślony problem, a osoby, które zostają na święta w szpitalu po prostu  muszą tam być ze względów zdrowotnych.
  Problem istnieje. Ale oceniać łatwo, jeżeli nigdy nie było się rodziną takiej chorej,starszej osoby. Komentujący nie zdają sobie sprawy, że rodzina zajmuje się taką staruszką/ staruszkiem na co dzień, łącząc opiekę z pracą zwodową i domowymi obowiązkami. Samo życie. I czasami tej rodzinie zwyczajnie brakuje siły, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Czasami takir przerzucenie odpowiedzialności jest jedyną możliwością, żeby przez chwilkę zadbać o siebie, nazbierać sił do dalszej opieki, złapać dystans, żeby nie żyć w ciągłym poczuciu winy. Żeby zebrać zapas cierpliwości i empatii, dla dobra tej chorej osoby. To nie musi być czas na Maderę (ale też nie uważam, żeby to była jakaś zbrodnia), to może być kilka dni dłuższego spania bez wstawania po nocach, to może być możliwosć spaceru, zobaczenie, jak wygląda las albo odwiedzić znajomych, na ktorych często latami nie ma czasu. Rodziny zajmujące się w domu chorymi to też ludzie z potrzebami różnorakimi, często z problemami finansowymi, więc nie mogą sobie pozwolić na wolne poza świętami ani na dochodzącą opiekunkę. Kto nie przeżył, nie zrozumie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oto najlepszy kontrargument przeciw tym, ktorzy gledza o szczesciu jakie daja dzieci i ich posiadanie, "zeby mial kto herbate na starosc podac" itp. Jak widac w dzisiejszych czasach rzeczywistosc jest zupelnie inna. PS: wyoska dzietnosc to przeklenstwo, ludzi jest za duzo na Swiecie a argument z d..y o emeryturach tez sobie mozecie dziecioroby w d wsadzic bo zadnych emerytur nie bedzie (chyba, ze dla urzedasow i mundorowki) jezli sobie sami na koncie nie odlozycie na starosc. Katol i ksieza sa za wysoka dzietnoscia bo na tym zarabia kosciol katolicki, wiecej wiernych owieczek do golenia i wiecej wyborcow w wyborach, ktorych mozna przekupic 500+ zeby namnazali sie dalej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pozbywanie sie starych tz. "niepotrzebnych" to stara polska tradycja i juz w "Chlopach" ja pokazano. Potrzebni sa tylko wtedy kiedy maja wysoka emeryture lub bawia (i czesto zywia) wnuki ale najlepiej u siebie w domu bo wtedy mlodzi moga sobie poimprezowac. kiedys bylo to jednak znacznie rzadsze bo stary czlowiek byl cenny bo mial duza wiedze i doswiadczenie, mogl czegos mlodych nauczyc ( w tym jakiegos zawodu); dzisiaj jest powszechny dostep do edukacji a 5 lat to juz przepasc technologiczna i starsi ludzie nie moga przekazac zadnej wiedzy technologicznej mlodym bo porostu nie znaja sie na najnowszych technologiach. Szacunek do starszych to w naszej kultuzre coraz rzadsze zjawisko, szczegolnie u najmlodszych ludzi od 25 lat w dol. Czesto czekaja tylko na smierc dziadkow a nawet rodzicow zeby dostac spadek itp.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam się z tym, że najłatwiej wypowiadać się tym, którzy na codzien nie muszą zajmować się starszą, schorowaną osobą. Wszyscy wiemy jak powinno być, jakie są zwyczaje, kultura i czego wymaga szacunek...w teorii...bo w praktyce każdy z nas ma jakieś ograniczenia i zanim ocenicie to pomyślcie, że każda sytuacja jest naprawdę inna i niekoniecznie do szpitala trafia osoba, ktorą rodzina nie chce się zająć bo odwiedziny w szpitalu też są wymagające
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...