Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

7 czerwca 2022 r.
7:18

Gang nastolatków terroryzuje miasto. „Czują się bezkarni”

1 2 A A

Brutalnie biją swoje ofiary i czują się bezkarni. W Piszu działa grupa nastolatków, którzy z bójek zrobili sobie zabawę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pisz to dwudziestotysięczne miasto na Mazurach. W ostatnim czasie doszło tam do trzech groźnych bójek nastolatków.


Ostatnią ofiarą jest 14-letni Andrzej (imię zmienione). Jego rodzice o bójce dowiedzieli się dopiero po pojawieniu się nagrania w sieci.

- W pewnym momencie chciałem ich pozabijać, ale stałbym się takim samym bydlakiem jak oni, a nawet gorszym – mówi pan Adam, ojciec Andrzeja.

- Po tym wszystkim czuję się słabo. Nie mogę się przemęczać, bo kręci mi się w głowie i mnie boli – mówi 14-latek.

- Wcześniej syn miał chęć do wszystkiego, teraz przygasł. Nie może się skoncentrować. Nic mu się nie chce. Zamyka się w pokoju i za dużo z nami nie rozmawia. Próbujemy do niego w jakiś sposób dotrzeć, ale jest naprawdę ciężko – przyznaje pan Adam.

Prowokowanie?

W tym wypadku wszystko zaczęło się od zaczepek w mediach społecznościowych. Jeden z uczniów szkoły podstawowej przez dłuższy czas namawiał Andrzeja do bójki.

- Wyzywał mnie od frajerów, pisał, że się boję – opowiada 14-latek.

- Syn był nękany, wyzywany i prowokowany do bójki. I po prostu tam poszedł – tłumaczy pan Adam.

- Miałem się bić tylko z jednym, a pobili mnie większą ilością osób – mówi Andrzej.

Rzeczywiście, na początku filmu ze zdarzenia widać, że Andrzej bije się z jedną osobą, jednak gdy zaczyna uciekać, sytuacja zmienia się. Kilka osób atakuje chłopaka. Bójka zamienia się w katowanie 14-latka.

- Policjanci ustalili już tożsamość większości osób uczestniczących w tym zdarzeniu. To są osoby nieletnie, które zostały przesłuchane w charakterze świadków oraz nieletnich sprawców czynów karalnych – mówi nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Piszu.

Dotychczas funkcjonariusze przesłuchali 10 osób, ale to nie koniec. Po zgromadzeniu całego materiału dowodowego sprawa zostanie przesłana do sądu rodzinnego, który zdecyduje, co dalej stanie się z napastnikami.

Kim są atakujący nastolatkowie?

Nastolatek, który umawiał się na bójkę z Andrzejem, nazywa się Maksym. Od lat opiekują się nim dziadkowie - matka go porzuciła, a ojciec pracuje za granicą.

Dziadek chłopaka, w rozmowie z reporterem Uwagi!, przyznał, że nie ma na wnuka wpływu. Chłopak nie chciał mu wytłumaczyć, dlaczego doszło do bójki.

- Byłem z nim na policji, ale on nie chce też zeznawać. Nie wiem, co się z nim dzieje. Od listopada nie chodzi do szkoły. Złapał jakiś żuli w mieście, zapoznał się, no i łażą – opowiada. I dodaje: - Nie ma kto go wychowywać, jesteśmy zajęci swoją pracą. Tyle co jeść damy, ubierzemy. Nawet nie wiem, gdzie się udać, żeby coś w tej sprawie zrobić.

Mężczyzna mówi o grupie, która od dłuższego czasu czuje się w Piszu bezkarna.

Kolejnym uczestnikiem bójek jest Fabian. Z nim również nie potrafią sobie poradzić rodzice. Chłopak od lat przebywa w ośrodkach wychowawczych, ale wciąż z nich ucieka. Nie udało się nam z nim skontaktować, bo po raz kolejny uciekł z placówki.

Paweł

Następnym, a w zasadzie głównym, atakującym jest 16-letni Paweł. Pobicie Andrzeja to nie pierwszy jego atak - rok temu nastolatek pobił 15-letniego Jakuba.

- Ten chłopiec złapał mojego syna za głowę i zaczął bić pięściami, łokciem, do momentu aż syn zemdlał – opowiada pani Katarzyna.

- Wkoło stała masa dzieci, która podżegała do tego, żeby to robił. Nagrywali to, śmiali się – dodaje kobieta.

W tym przypadku matka od razu zgłosiła sprawę na policję. W czerwcu zeszłego roku Paweł stanął przed sądem rodzinnym.

- Paweł K. został uznany za winnego tego, że brał udział w tym zdarzeniu, a więc wykazywał objaw demoralizacji. W związku z tym sąd zdecydował się zastosować wobec niego środki wychowawcze w postaci nadzoru kuratora – mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.

- Wstałam na sali rozpraw i powiedziałam, że się z tym nie zgadzam. Pani sędzia zapytała mnie, co bym chciała. Odpowiedziałam, że chciałabym, żeby ten nastolatek poniósł odpowiedzialność. Moje dziecko siedziało w domu dwa miesiące, bo miało stwierdzoną padaczkę pourazową – opowiada pani Katarzyna.

Kobieta powiedziała, że chce, by napastnik trafił do ośrodka szkolno-wychowawczego.

- Pani sędzia odpowiedziała, że sąd dla nieletnich nie karze. I on to usłyszał. Z sądu wychodził z uśmiechem na twarzy – opowiada matka Jakuba.

- Sąd stwierdził, że mamy do czynienia z jednorazowym zdarzeniem, pierwszym w życiu tego młodego człowieka. Opinie, które wpłynęły w związku z tą sprawą, wskazywały, że nadzór kuratora będzie wystarczający, aby zobaczyć, jak ten nieletni się zachowuje – tłumaczy Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Wpisy w mediach społecznościowych jednoznacznie świadczą o tym, że chłopak wyraźnie kpi z wymiaru sprawiedliwości i czuje się bezkarny.

Po pierwszej rozprawie napisał (pisownia oryginalna):

„Ogłoszenie parafialne, idę na ugodę z nim nie mam kuratora i k… już wytrzymać nie mogłem dobrze, ze maskę miałem, bo by widzieli jak się śmiałem cały czas”.

Z kolei przed drugą rozprawą napisał:

„Będzie druga sprawa o te pobicie i najprawdopodobniej jego matka będzie próbować założyć mi dozór kuratora i mają być robione testy na marihuanę a paliłem dziś wiec wychodzi na to że będzie lipa w ch…”

- Jeżeli takie sytuacje mają miejsce, to z pewnością, na odpowiedni sygnał ze strony kuratora czy organów ścigania, sąd będzie reagował – zapewnia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

- Po sprawie jego mama jeszcze chwilę ze mną rozmawiała, a on zaczął się śmiać. Więc ja go pytam: „Czemu tak ci wesoło?”. A on rozkładając ręce, mówi do mnie: „Bo od rana mam dobry humor”. Usłyszał, że sąd dla nieletnich nie karze i nic mu nie zrobi. Jednocześnie dał mu przyzwolenie, bo jeżeli nie ma kary, to można bić. I tak się stało. Pobite zostało kolejne dziecko. Kurator chyba wiele nie zdziałał, skoro jest tylko gorzej – uważa pani Katarzyna.

W tym samym miesiącu, w którym sąd tak łagodnie potraktował Pawła, chłopak znów zaatakował. W sumie przez rok od decyzji sądu, Paweł trzykrotnie uczestniczył w bójkach. Co w tym czasie robił kurator?

Według sądu, kurator opracował plan działania z chłopakiem, a także zalecił mu współpracę z policją i szkołą. Czy Paweł współpracował ze szkołą? Nie mogliśmy się dowiedzieć, bo szkoła odmówiła rozmowy na jego temat.

W tej sytuacji, o tym jak powinny wyglądać działania, rozmawialiśmy z doświadczoną psycholog.

- Ta pomoc powinna być wieloinstytucjonalna. Nie chodzi tylko o kuratora, ale również pomoc psychologiczną, psychoterapeutyczną, możliwe, że też psychiatryczną – mówi psycholog kliniczny, Marta Bąkowska. I dodaje: - Przy takim rozwiązaniu sprawy istnieje bardzo duże ryzyko, że taki młody człowiek może skierować się na drogę przestępczą. Nie nazwałabym tego czerwoną lampką. Ta sytuacja ewidentnie wymaga działania.

Rozmawialiśmy z matką Pawła. Kobieta nie zgodziła się na spotkanie przed kamerą. Tłumaczyła reporterowi, że nie wie, co się dzieje z synem i że nie daje sobie z nim rady. Mówiła, że w domu to „złoty dzieciak”, ale nie panuje nad swoją agresją.

Rodzice Andrzeja liczą na sprawiedliwy wyrok dla nastolatków, którzy pobili ich syna.

- Żeby tak naprawdę odpowiedzieli za swoje czyny. Za te bydlactwo. Może jeszcze jest czas, żeby ich uratować. Ale podejrzewam, że oni czują się bezkarni i dalej będą to robić – kwituje ojciec Andrzeja.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju
Foto/Wideo
galeria
film

Nowatorskie leczenie migotania przedsionków. Lubelscy lekarze pionierami w kraju

Kardiolodzy ze szpitala przy ul. Jaczewskiego przeprowadzili małoinwazyjną ablację techniką PFA. To pierwsze takie zabiegi w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]
galeria

MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]

MKS FunFloor Lublin pokonał MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:27 po bardzo zaciętym spotkaniu.

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie
galeria

Bulla papieska z XVIII wieku i prawosławna ikona znalezione na Lubelszczyźnie

Wojewódzki konserwator zabytków pochwalił się kolejnymi cennymi znaleziskami z terenów naszego województwa . Jedno z nich należało do papieża, a drugie reprezentuje prawosławnych staroobrzędowców.

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

1,5 promila i parkowanie na przejściu. Wszystko w drodze na komendę

Pod komendę policji w Krasnymstawie przyjechał 49-latek, na którego był nałożony dozór policyjny. Zaparkował na wprost komendy. Na przejściu dla pieszych. Nie był trzeźwy.

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Skrzydłowy Motoru wraca do gry

Jacques Ndiaye będzie mógł pojawić się już na boisku podczas czwartkowego meczu Motoru Lublin z Chrobrym Głogów (godz. 18, na Arenie Lublin). Skrzydłowy z Senegalu, z powodu kontuzji pauzował od ponad miesiąca.

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Agresja wśród młodzieży. Jak reagować i jak przeciwdziałać?

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. Spotkanie w piątek, 26 kwietnia, o godzinie 9 w siedzibie Urzędu Miasta Lublin przy ul. Spokojnej 2.

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”
28 kwietnia 2024, 18:00

CSK zaprasza na spektakl „Z kapelusza”

W najbliższą niedzielę na scenie Sali Operowej w lubelskim CSK z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca odbędzie się przedstawienie „Z kapelusza”.

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza
25 kwietnia 2024, 18:00

Gabinety historii naturalnej Lublina. Nowa wystawa w Muzeum Józefa Czechowicza

Gabinety historii naturalnej Lublina to tytuł wystawy nawiązuje do ducha oświeceniowych gabinetów historii naturalnej i osobliwości przyrody. Otwarcie wystawy odbędzie się 25 kwietnia o godzinie 18 w lubelskim Muzeum Józefa Czechowicza.

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji
Patronat Dziennika Wschodniego
26 kwietnia 2024, 9:00

Jak zdrowo się starzeć? O tym już w piątek na międzynarodowej konferencji

Profilaktyka, choroby metaboliczne, rehabilitacja i zdrowe żywienie - takie tematy poruszą specjaliści podczas międzynarodowej konferencji „Healthy Aging”.

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od jutra zmiany w organizacji ruchu na Wallenroda

Od czwartku, 25 kwietnia, część ulicy Wallenroda zostanie zamknięta. Wszystko przez rozpoczęcie kolejnego etapu prac remontowych.

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą
pilne

Aż 11 niewybuchów w Białej Podlaskiej. Saperzy jeszcze tu wrócą

Przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej znaleziono aż 11 niewybuchów. Saperzy zakończyli dziś pracę o godz. 16.30. Ale powrócą tu w piątek. Wówczas ponownie mieszkańcy będą ewakuowani.

Noc Kultury 2024: Neurony Miasta ożywią Lublin
galeria

Noc Kultury 2024: Neurony Miasta ożywią Lublin

Tegoroczna, 18. już edycja festiwalu Nocy Kultury odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę 1 i 2 czerwca. Poznaliśmy program tej imprezy. Będą się na niego składały projekty zgłoszone w otwartym naborze oraz wydarzenia specjalne Warsztatów Kultury.

Marta Wcisło jedynką z Lubelskiego do Europarlamentu. Dwójka dla Krzysztofa Grabczuka

Marta Wcisło jedynką z Lubelskiego do Europarlamentu. Dwójka dla Krzysztofa Grabczuka

Platforma Obywatelska przedstawiła swoich kandydatów do europarlamentu. Wśród nich jest Borys Budka, Dariusz Joński oraz lubelska posłanka, Marta Wcisło.

Bakterie coli w popularnym tatarze

Bakterie coli w popularnym tatarze

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące obecności bakterii Escherichia coli w partii tatara wołowego łukowskiej firmy

Kawa. Fakty i mity
WIDEO
film

Kawa. Fakty i mity

Wokół kawy narosło wiele mitów. Z pomocą dietetyka Macieja Pokarowskiego postanowiliśmy sprawdzić co z nich jest prawdą, a co nie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium