Zaskakujące dane w Głównym Urzędzie Statystycznym odkryli ekonomiści mBanku. Zwrócili oni uwagę, że 2020 rok to prawdziwy ewenement, jeśli chodzi o ceny zwierząt domowych.
Tylko przez ostatnie miesiące psy, koty i inne ulubione pupile Polaków podrożały o blisko jedną trzecią, podczas gdy inflacja w poprzednich latach nie przekraczała nawet 5 proc. Ale są też takie przypadki, gdy ceny skoczyły jeszcze mocniej.
- Pamiętam, jak na początku roku interesowałam się szczeniakami labradorów i buldogów francuskich. Wtedy dało się znaleźć wiarygodną hodowlę z cenami na poziomie 2,5-3 tys. zł za szczeniaka - mówi nasza czytelniczka Justyna. Jak dodaje, dziś w tych samych miejscach ceny przekraczają już 4 tys. zł, a niekiedy sięgają nawet 4,5 tys. zł.
To i tak "okazja", bo za szczeniaki niektórych ras trzeba zapłacić tyle, co za kilkuletni samochód. Na popularnych serwisach aukcyjnych aż roi się od ofert na przykład szpiców miniaturowych (tzw. pomeranianów) za 15 tysięcy złotych, owczarków niemieckich długowłosych czy środkowoazjatyckich za 20 tysięcy.