Dwaj młodzi Ukraińcy odpowiedzą za „hajlowanie” na terenie Muzeum na Majdanku. Andrija L. i Yevhenija S. nagrały kamery monitoringu.
19-letni Andrij i jego 24-letni kolega to sąsiedzi. Obaj mieszkają w Lublinie, pracują w magazynie jednego z marketów. Na początku maja wybrali się do Muzeum na Majdanku. Zwiedzając teren dawnego obozu koncentracyjnego byli wyjątkowo rozbawieni. Wreszcie, jak wynika z ustaleń śledczych, ustawili się przed Pomnikiem Walk i Męczeństwa i zaczęli wykonywać gesty faszystowskiego pozdrowienia. Robili sobie przy tym pamiątkowe zdjęcia.
Zachowanie Ukraińców zwróciło uwagę ochroniarza obserwującego obraz z kamer monitoringu. Przedstawiciele muzeum zawiadomili policję. 19-latek i jego kompan zostali zatrzymani tego samego dnia. Prokurator zarzucił im później publiczne propagowanie faszyzmu oraz znieważenie Pomnika Walk i Męczeństwa.
Ukraińcy przyznali się do winy. Chcieli dobrowolnie poddać się karze. Śledczy skierowali więc do sądu wniosek o wymierzenie wyroków bez rozprawy. Młodzi ludzie uzgodnili z prokuratorem kary po 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Do tego doliczono po 1500 zł grzywny oraz zakaz wstępu na teren Muzeum na Majdanku.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należała do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód, który nie przystał na wniosek śledczych. W tej sytuacji prokuratura raz jeszcze skierowała przeciwko Ukraińcom akt oskarżenia. Sprawa Andrija L. i jego kolegi będzie się toczyć w normalnym trybie.
Obu mężczyznom grozi do 2 lat więzienia.