W meczu rozgrywanym awansem z 13. kolejki Bogdanka LUK Lublin zmierzy się na wyjeździe z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Pierwszy gwizdek środowego spotkania o godzinie 20.30
Lublinianie mają bardzo napięty harmonogram gier. W niedzielę podejmowali w hali Globus PGE GiEK Skrę Bełchatów, a już w środę wystąpią na terenie wicemistrza Polski. Natomiast w niedzielę do Lublina zawita spisująca się znakomicie w tym sezonie Asseco Resovia Rzeszów.
Aluron CMC Warta w pięciu spotkaniach zgromadziła 12 punktów, co daje fotel lidera. Podopieczni Michała Winiarskiego mają na koncie cztery zwycięstwa i porażkę. Wicemistrzowie ograli dotychczas ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa, Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski, a ostatnio InPost ChKS Chełm. Komplet punktów stracili we własnej hali z PGE Projektem Warszawa, w ramach drugiej kolejki.
Drużyna z Zawiercia to połączenie międzynarodowego doświadczenia. Wśród rodzimych graczy należy wymienić: Mateusz Bieńka, Bartosza Kwolka, Bartłomieja Bołądzia, Miłosza Zniszczoła, Jakuba Popiwczaka czy Patryka Łabę. W Warcie grają również przedstawiciele USA (Aaron Russell i Kyle Ensing) i Portugalii (Miguel Tavares Rodrigues).
Dla obu drużyn środowe starcie będzie okazją do sprawdzenia się w nowym sezonie, dla zawiercian dodatkowo, do rewanżu za finał minionego sezonu. Przypomnijmy, na przełomie kwietnia i maja zespoły spotkały się w wielkim finale o mistrzostwo Polski. W czterech meczach lepsi okazali się lublinianie zwyciężając rywalizację o złoto 3:1.
Mistrzowie ostatnio doznali pierwszej porażki w sezonie, przegrali u siebie z PGE GiEK Skrą Bełchatów 1:3, i chcą jak najszybciej zrehabilitować się za niedzielną wpadkę.
- W lidze nie ma słabych drużyn, każdy walczy i chce wygrać. Musimy wyciągnąć wnioski i w meczu w Zawierciu, bardzo trudnym, zrobić swoją robotę i wrócić ze zwycięstwem - stwierdził kapitan mistrza Polski Marcin Komenda.
