Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ryccy policjanci złapali poszukiwanego listem gończym 34-latka. Mężczyzna miał prawie rok do odsiadki.
Po alkoholu jeździć nie można. Nie tylko samochodem czy rowerem, na hulajnodze też nie. A kiedy spotka się podczas jazdy policję, to kłopoty gwarantowane.
Policja w Biłgoraju zamierza przedstawić zarzuty jazdy po pijanemu 38-letniej mieszkance gminy Tarnogród. Jeśli kobieta stanie przed sądem i zostanie uznana winną, będzie jej groziło więzienie, najpewniej też straci pracę. To urzędniczka zajmująca kierownicze stanowisko w Starostwie Powiatowym w Biłgoraju.
Zarzutów jak nie było, tak nie ma. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Trwa już grubo ponad rok i wygląda na to, że jeszcze potrwa. A chodzi o błahe z pozoru zdarzenie: kolizję, ucieczkę z miejsca zdarzenia, a po 5 godzinach 1,5 promila alkoholu w organizmie. Rzecz dotyczy stłuczki, do której doprowadził prokurator.
44-latka prowadziła po pijanemu samochód i doprowadziła do zderzenia z busem. Kobieta miała niemal 3 promile alkoholu we krwi. Była bardzo zdziwiona odczytem z alkomatu, bo jak stwierdziła: "wypiła tylko dwa piwa".
23-latek z Biłgoraja wsiadł za kierownicę samochodu po spożyciu alkoholu, a na dodatek nie miał prawa jazdy. Policjanci zatrzymali go do kontroli drogowej. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem - grozi mu do dwóch lat więzienia oraz wysoka grzywna.
Mężczyzna miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdu, a i tak wsiadł do samochodu po spożyciu alkoholu. 35-latek z gminy Opole Lubelskie wydmuchał ponad 1.5 promila. Teraz grozi mu nawet pięcioletni pobyt za kratkami.
Dużym brakiem odpowiedzialności wykazał się 55-letni mieszkaniec gminy Rejowiec. Nie tylko prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu, ale także wiózł swoje dzieci na tylnym siedzeniu. Mężczyzna miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy, a auto było uszkodzone
Pijany 30-latek jechał ulicami Lublina z przebitą oponą i wylądował w rowie. Potem zaczął uciekać, ale wpadł w ręce policji. Przy pierwszym badaniu alkomatem wydmuchał niemal 3 promile alkoholu.
Radny z Ulhówka ponad rok temu został skazany za jazdę po pijanemu. Do tej pory nie stracił ani mandatu, ani pracy w starostwie. Wkrótce to się zmieni.