Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Polscy muzułmanie odcinają się od fanatyków, którzy w piątek dokonali zamachów w stolicy Francji.
Polak, który walczył w Syrii został aresztowany w Norwegii za terroryzm i trafił do Polski. Łódzka prokuratura ma zarzucić mu działania terrorystyczne i udział w walkach w Syrii po stronie tzw. Państwa Islamskiego.
- Polska przyjmie uchodźców, gdy będą gwarancje bezpieczeństwa, a te po zamachach terrorystycznych w Paryżu stoją pod znakiem zapytania - oświadczył Konrad Szymański, kandydat na ministra ds. europejskich.
Prezydent Andrzej Duda zaapelował do Polaków o zachowanie spokoju w związku z piątkowymi zamachami w Paryżu.
Na fasadzie stadionu PGE Narodowego w Warszawie wyświetlony został napis "PARIS". W ten sposób stolica Polski postanowiła uczcić pamięć ofiar ataków terrorystycznych w Paryżu. Aktualne oficjalne dane dotyczące łącznej liczby zabitych i rannych mówią o co najmniej 127 ofiarach śmiertelnych i 300 rannych.
Warszawiacy oddają hołd ofiarom zamachów terrorystycznych w Paryżu. Przed ambasadą Francji płoną znicze. - Rano wstałem, włączyłem telewizor i uderzyło mnie to. Nie mogę mówić - mówi Marian Zbroja, który spontanicznie zjawił się przed placówką przy ulicy Pięknej.
- Pół godziny po rozpoczęciu koncertu usłyszeliśmy huk, jakby ktoś odpalał fajerwerki. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy dwóch młodych mężczyzn. Byli dość daleko, wymachiwali kałasznikowami i krzyczeli - mówił świadek ataku na klub Bataclan, gdzie wieczorem w piątek odbywał się koncert i gdzie terroryści zastrzelili ponad 100 zakładników.
Żadne miasto, żaden kraj nie może czuć się bezpieczny – mówił Grzegorz Schetyna na briefingu w związku z zamachami terrorystycznymi w Paryżu. Ustępujący minister spraw zagranicznych dodał, że "ludzie są bezbronni w konfrontacji z zaplanowanym i wyrachowanym scenariuszem śmierci". - Dziś wszyscy jesteśmy Francuzami - oświadczył.
Ja dotąd potwierdzono śmierć co najmniej 128 osób w zamachach terrorystycznych w Paryżu, według nieoficjalnych źródeł ofiar może być nawet 150. Około 200 osób jest rannych. Zginęło 8 zamachowców, w tym siedmiu w wyniku samobójczych eksplozji.
Jeden z siedmiu ataków przeprowadzonych w piątek przez zamachowców miał miejsce na stadionie Stade de France pod Paryżem. W trakcie zamachów na obiekcie odbywał się towarzyski mecz Francja - Niemcy.
Francuscy antyterroryści przeprowadzili szturm na salę koncertową Le Bataclan, w którym zamachowcy przetrzymywali zakładników. Policja poinformowała o około 120 zabitych zakładnikach wewnątrz klubu. W trakcie policyjnego ataku zginęło co najmniej dwóch terrorystów. Według relacji świadków zamachowcy, którzy wdarli się do sali koncertowej wznosili okrzyki "Allah Akbar" i "To za Syrię".
Około 100 osób zginęło w sali koncertowej Le Bataclan, a około 50 innych w pozostałych atakach w Paryżu - poinformował mer Paryża. Wcześniej policja przeprowadziła szturm na klub Bataclan, w którym terroryści zabarykadowali się z zakładnikami. Policja podała, że w trakcie akcji zabitych zostało dwóch napastników.
Bomba zamontowana na motocyklu zabiła w stolicy Tajlandii co najmniej 27 osób, jest kilkudziesięciu rannych. Na miejscu eksplozji w Bangkoku policja przygotowuje się do rozbrojenia kolejnej bomby - podaje CNN.
Do szkół trafi wkrótce przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informator oraz film ze wskazówkami, jak zachować się w przypadku wtargnięcia do placówek oświatowych terrorystów. O tym, co robić w konfrontacji z uzbrojonym napastnikiem dowiedzą się nie tylko dyrektorzy i nauczyciele, ale i uczniowie.
Susa, Tunezja. Do co najmniej 37 osób wzrosła liczba śmiertelnych ofiar zamachu terrorystycznego na dwa hotele w tunezyjskim kurorcie Susa. Wśród ofiar są głównie cudzoziemcy. Polskie MSZ poinformowało, że wśród ofiar nie ma klientów polskich biur podróży.
21-letni Dżochar Carnajew został uznany winnym wszystkich z trzydziestu zarzutów w związku z atakiem terrorystycznym na mecie Maratonu Bostońskiego 15 kwietnia 2013 roku.
Dwie ostatnie obywatelki Polski ranne w zamachu terrorystycznym w Tunezji wróciły już w kraju. Kobiety zostały przetransportowane samolotem wojskowym, pod opieką medyczną. Do tej pory przebywały na leczeniu w Tunezji. Teraz trafiły do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ulicy Szaserów w Warszawie. Dr Grzegorz Kade wyznał, że pacjentki zniosły podróż dobrze i czują się coraz lepiej.
Ciała dwóch funkcjonariuszy z Aresztu Śledczego w Lublinie, zabitych w zamachu terrorystycznym w Tunezji, wróciły we wtorek do kraju. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w czwartek.
W środowym zamachu terrorystycznym w stolicy Tunezji zginęło dwóch funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w Lublinie - podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ich ciała najprawdopodobniej w tym tygodniu zostaną przetransportowane do Polski.
Nowe informacje dotyczące liczby Polaków zabitych w czasie środowego zamachu terrorystycznego na Muzeum Bardo w Tunisie.
Tunis, Tunezja. Świadek szturmu tunezyjskich antyterrorystów na muzeum Bardo w Tunisie, gdzie dwaj napastnicy zabili 19 osób, nagrał telefonem moment, gdy funkcjonariusze otaczali gmach muzeum. Jak poinformował premier Tunezji, wśród 19 zabitych są Niemcy, Włosi, Hiszpanie i Polacy. 22 osoby zostały ranne, w tym 20 turystów. Polskie MSZ weryfikuje informacje o zabitych Polakach.
Pracownik techniczny budynku, w którym doszło do zamachu na \"Charlie Hebdo\", szczegółowo opowiedział o momencie wtargnięcia braci Kouchi do redakcji czasopisma.
W Paryżu trwa wielki marsz, będący wyrazem solidarności z Francją po zamachu na redakcję \"Charlie Hebdo”. Na transparentach dominuje hasło: \"Je suis Charlie”.
Francuska policja przeprowadziła jednoczesne szturmy w Dammartin-en-Goele i we wschodnim Paryżu. Bracia Kouachi, domniemani sprawcy środowego (07.01) zamachu na redakcję satyrycznego magazynu \"Charlie Hedbo\", zginęli w drukarni, a przetrzymywany przez nich zakładnik został uwolniony. Zabito też napastnika, który wziął zakładników w sklepie koszernym we wschodnim Paryżu. W szturmie zginęło co najmniej czterech zakładników.
Matka Jamesa Foleya, dziennikarza porwanego i zamordowanego przez przedstawicieli Państwa Islamskiego, powiedziała, że jest zbulwersowana postępowaniem władz w sprawie jej syna. Według jej relacji rodzinie m.in. grożono konsekwencjami karnymi, gdyby próbowała zebrać pieniądze na okup. - Jego życie zostało poświęcone z powodu braku koordynacji, braku komunikacji, braku priorytetów. Jako rodzina musieliśmy przez to przejść sami. Mam poczucie, że nasz kraj go zawiódł - powiedziała.