Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W środę nasi czwartoligowcy rozegrali 23. kolejkę spotkań. Nie obyło się bez niespodzianek. Największą była zdecydowanie domowa porażka Stali Kraśnik ze swoją imienniczką z Poniatowej 0:1. Efekt nowej miotły nie zadziałał, bo w tym meczu na ławce gospodarzy zadebiutował Kamil Witkowski. Po dwóch porażkach z rzędu pełną pulę wywalczyła za to Lublinianka, która rozbiła rezerwy Motoru 4:0.
W pierwszej połowie meczu Lublinianki z Lewartem, to drużyna z Wieniawy miała przewagę i kilka dogodnych sytuacji. Gospodarze nie potrafili jednak strzelić gola. Po przerwie role się odwróciły, a różnica była taka, że goście zamienili swoją szansę na zwycięską bramkę.
Piątkowa wygrana Lewartu z Janowianką na pewno ucieszyła kibiców w Kraśniku. Stal miała okazję zbliżyć się do lidera na dwa punkty. I swojej szansy nie zmarnowała. W sobotę drużyna Kamila Dydo pokonała Lubliniankę 2:0.
Trzeci mecz rundy wiosennej i trzecie zwycięstwo. Lublinianka tym razem pokonała u siebie Tomasovię 1:0 i zepsuła powrót na Wieniawę Markowi Sadowskiemu, obecnie trenerowi niebiesko-białych.
W ramach dwudziestej kolejki Hummel IV ligi oczy kibiców będą zwrócone przede wszystkim na trzy spotkania. O godz. 12 Lublinianka podejmie Tomasovię. A to oznacza, że na Wieniawie po latach znowu pojawi się Marek Sadowski, obecnie szkoleniowiec niebiesko-białych, a w przeszłości klubu z Lublina. Godzinę później w Janowie Lubelskim tamtejsza Janowianka zagra ze Stalą Kraśnik. Z kolei o 14 w Biłgoraju zmierzą się Łada i Lewart.
Lublinianka znowu w końcówce przechyliła szalę na swoją stronę. Tym razem piłkarze Marcina Zająca nie czekali jednak do doliczonego czasu gry, jak w starciu z Cisowianką Drzewce. W Wierzbicy przegrywali z Ogniwem 0:1, ale między 73, a 79 minutą trafili do siatki dwa razy i zabrali do domu wszystkie punkty. Dzięki temu klub z Wieniawy podskoczył w tabeli na 14 miejsce.
W meczu Lublinianki z KS Cisowianka Drzewce nie brakowało kontrowersji. Goście przy wyniku 1:1 domagali się rzutu karnego, ale sędzia był innego zdania. W końcówce, to gospodarze zdobyli gola z "wapna" i wygrali 2:1. Jak trenerzy obu ekip oceniają spotkanie?
Inauguracja rundy wiosennej na Wieniawie na pewno dostarczyła kibicom sporej dawki emocji. Na jesieni KS Cisowianka Drzewce doznał tylko jednej porażki. A od soboty ma już na koncie dwie, bo Lublinianka rzutem na taśmę jednak wydarła rywalom trzy punkty po bramce z… 95 minuty.
W sobotę pierwsze mecze Hummel IV ligi w 2024 roku. Runda wiosenna zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Na szczycie tabeli mamy kilku kandydatów do awansu z: Janowianką, Stalą Kraśnik i Lewartem Lubartów na czele. Za to na dole, nikt nie zamierza rezygnować z walki o utrzymanie. A na razie pod kreską znajduje się chociażby Lublinianka, która w zimie dokonała kilku mocnych transferów
Wiadomo, że jako „młody” swoje obowiązki trzeba było wykonać; jakiegoś specjalnego „ganiania” nie doświadczyłem. Oczywiście poza ganianiem za piłką, co akurat było nagrodą, nie karą. Rozmowa ze Stanisławem Cybulskim, jednym z najbardziej ikonicznych postaci w stuleciu lubelskiego futbolu.
Lublinianka ma za sobą dwa ostatnie sparingi. Najpierw w młodzieżowym składzie drużyna Marcina Zająca zremisowała w Rykach z tamtejszym Ruchem 1:1. Później pokonała na naturalnej murawie w Zakrzówku Kryształ Werbkowice 2:1.
Lublinianka lepsza od ligowego rywala. Drużyna Marcina Zająca pokonała w niedzielę Opolanina Opole Lubelskie 1:0. Jedyną bramkę zdobył Bartłomiej Poleszak. Wiadomo już, że do ekipy z Wieniawy nie trafi testowany ostatnio Algierczyk.
W niedzielny wieczór Lublinianka zremisowała w meczu kontrolnym z Granitem Bychawa 1:1. W zespole Marcina Zająca zabrakło już Augusto Canfoma, ale pojawił się za to testowany Algierczyk. Udało się też dopiąć kolejny transfer, do klubu z Wieniawy oficjalnie dołączył Piotr Pacek.
Dobry występ Lublinianki i pewne zwycięstwo nad ligowym rywalem – Gryfem Gmina Zamość 3:0. Ekipa z Wieniawy potwierdziła też kolejny transfer. Oficjalnie do zespołu Marcina Zająca dołączył Bartłomiej Poleszak, ostatnio zawodnik Stali Kraśnik. Co ciekawe, szkoleniowiec w niedzielnym spotkaniu sprawdzał także skrzydłowego z… Gwinei-Bissau. Trzech testowanych piłkarzy pojawiło się także w ekipie Gryfa.
W środę drugi mecz kontrolny podczas zimowych przygotowań rozegrała Świdniczanka. Drużyna Łukasza Gieresza pokonała czwartoligową Lubliniankę 2:0.
Wygląda na to, że wiosną kadra Lublinianki będzie zdecydowanie mocniejsza. Drużynę Marcina Zająca w zimie ma wzmocnić kilku bardziej doświadczonych graczy z: Jarosławem Milczem i Przemysławem Kanarkiem na czele.
Tylko 12 punktów, a do tego trzecie miejsce w tabeli, ale od końca. Runda jesienna była bardzo trudna dla Lublinianki. A na wiosnę trzeba będzie się bić o utrzymanie. Trener Marcin Zając liczy, że pomogą w tym transfery doświadczonych zawodników.
Nie w weekend, a w środę i nie w Lublinie, a w Lubartowie Lublinianka zmierzyła się ostatecznie z Kryształem Werbkowice. Na przerwę zimową w lepszych humorach udadzą się piłkarze Piotra Welcza, którzy pokonali rywali 2:0
Kolejny, świetny występ drużyny z Janowa Lubelskiego. W sobotę beniaminek rozbił na wyjeździe Kryształ Werbkowice aż 6:0. Do przerwy gospodarze trzymali się dzielnie i przegrywali „tylko” 0:1. W drugiej połowie podopieczni Ireneusza Zarczuka wypunktowali jednak rywali.
W niedzielę na pierwsze miejsce w Hummel IV lidze wróciła Janowianka, która z problemami, ale jednak zdobyła trzy punkty w meczu ze Stalą Poniatowa (2:0). Na pełną pulę musiał się też napracować Start Krasnystaw, który wygrał na Wieniawie 2:1
Siedem porażek z rzędu jeszcze za kadencji Przemysława Sałańskiego. Ósma już pod wodzą Macieja Sygi. W niedzielę Huragan wreszcie przerwał złą passę w Tomaszowie Lubelskim, gdzie zremisował 1:1. Trzeba jednak od razu dodać, że niebiesko-biali uratowali punkt w czwartej minucie doliczonego czasu gry.
W sobotę na ławce trenerskiej Huraganu Międzyrzec Podlaski debiutował Maciej Syga. Wydawało się, że idealnym rywalem na przełamanie kiepskiej serii gospodarzy będzie Ogniwo Wierzbica, czyli ostatnia drużyna w tabeli. Tymczasem goście zaskoczyli rywali i zgarnęli trzy punkty.
Po dwóch zwycięstwach z rzędu na Wieniawie liczyli na kolejne punkty. W sobotę mierzyli się jednak z mocnym beniaminkiem z Biłgoraja. Łada 1945 po 32 minutach prowadziła 2:0 i chociaż w końcówce najadła się sporo strachu, to wygrała 2:1. To siódme zwycięstwo drużyny Pawła Babiarza w tym sezonie.
Adrian Świderski w sobotę zadebiutował na ławce trenerskiej Gromu Kąkolewnica. Nowy szkoleniowiec będzie musiał jednak poczekać na pierwsze punkty. Jego nowi podopieczni przegrali u siebie z Lublinianką 0:1. Dla przyjezdnych to druga wygrana z rzędu, a trzecia w sezonie.
Na stadionie przy ul. Leszczyńskiego w sobotę fajerwerków nie było. Dla Lublinianki liczy się jednak efekt końcowy, a ten jest zadowalający, bo drużyna Marcina Zająca kolanem jednak „przepchnęła” mecz z Granitem Bychawa. Gospodarze wygrali 1:0, po samobójczej bramce z doliczonego czasu gry.