Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Niestety, kolejna osoba padła ofiarą oszustów. 73-latka z Lublina straciła 15 tys. zł swoich oszczędności, bo uwierzyła, że bierze udział w policyjnej akcji.
22-latek z Gdańska i dwaj mieszkańcy Mazowsza w wieku 23 i 33 lat zostali zatrzymani przez lubelskich policjantów za udział w oszustwach. Ich zadaniem było odbieranie pieniędzy od ludzi, którzy uwierzyli, że biorą udział w policyjnych akcjach.
Zarzuty dokonania sześciu oszustw metodą „na policjanta” usłyszała 29-letnia mieszkanka Lublina. Poszkodowani seniorzy z miasta przez jej działalność stracili ponad 200 tys. zł. Kobieta wpadła w ręce policji, gdy zamierzała odebrać kolejną porcję gotówki.
Kolejne oszustwo metodą „na policjanta”. 85-latka z Lublina myśląc, że pomaga prawdziwym funkcjonariuszom, wrzuciła do kosza na śmieci ponad 40 tys. zł.
Nie ma tygodnia bez informacji o kolejnych oszukanych. Co jakiś czas pojawiają się też nowe metody oszustów. Jak działają oszuści i jak się przed nimi ustrzec?
Policjanci z Parczewa we współpracy z KWP zatrzymali 32-latka, który brał udział w przestępstwach na tzw. "policjanta". Jego łupem padło 300 tys. zł.
Blisko 85 tys. zł - to wartość kosztowności, które nieznajomemu mężczyźnie wręczyła oszukana przez niego 69-latka z Białej Podlaskiej. Poszkodowana myślała, że gotówkę i biżuterię przekazuje funkcjonariuszowi Centralnego Biura Śledczego Policji, który ochroni ją przed złodziejami.
Policjanci z Dęblina oraz Ryk wspólnymi siłami zatrzymali mężczyznę podającego się za fałszywego funkcjonariusza. Jego łupem padło ponad 17 tys. złotych.
Troje oszustów podając się za pracowników poczty, a następnie policjantów wyłudziło od seniorów ponad 400 tysięcy złotych. Dzięki kryminalnym z Puław oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie zostali zatrzymani i trafili do aresztu.
W Białej Podlaskiej w piątkowe popołudnie oszuści dzwonili do mieszkańców miasta mówiąc o wypadkach drogowych spowodowanym przez członków ich rodziny. Możliwością uniknięcia odpowiedzialności miało być wpłacenie pieniędzy. Podejrzani zostali zatrzymani, gdy opuszczali teren powiatu.
Policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy odpowiadać będą za usiłowanie wyłudzenia od mieszkańców Białej Podlaskiej ponad 300 tysięcy złotych.
Telefony od oszustów podających się za policjantów i pracowników banków rozdzwoniły się do mieszkańców województwa lubelskiego. Ofiarą fałszywego policjanta padła 86-latka, która myśląc, że pomaga synowi uczestniczącemu w wypadku, przekazała nieznajomemu 80 tys. zł. Z kolei fałszywy bankowiec za pomocą „spoofingu” oszukał 41-latka z Kraśnika. W podobny sposób 8 tys. zł. straciła 49-latka z powiatu ryckiego.
– Tylko zdrowy rozsądek w takich sytuacjach uchroni nas od utraty oszczędności swojego życia – tak nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie komentuje historię 58-letniej lublinianki.
Niewiele brakowało żeby 83-letnia mieszkanka Lublina straciła 20 tysięcy złotych. Ofiarą oszustwa nie padła tylko dzięki czujności pracownicy poczty.
Niewiele brakowało, a jeden z hotelarzy padłby kolejną ofiarą oszustwa metodą na „policjanta”. Mężczyzna, mając przeświadczenie, że jego pieniądze są zagrożone, wykonał przelewy na prawie 700 tys. zł. Na szczęście w porę się opamiętał.
Zatrzymano 32-latka, który organizował oszustwa na „policjanta”. Werbował ludzi, którzy odbierali gotówkę od seniorów. Mężczyzna wpadł, bo jechał po buspasie.
Emerytka z okolic Chełma straciła ponad 70 tys. zł. Była przekonana, że pomaga córce uchronić się przed więzieniem. Jest jednak nadzieja na złapanie sprawców, bo udaje się to coraz częściej
Do 50-letniej mieszkanki Chełma zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Ostrzegał kobietę o ataku hakerów na jej konto bankowe. Polecił, żeby przelała pieniądze na wskazane konto. To miało ją uchronić od kradzieży.
- Perfidia polega na tym, że jeśli nawet jesteśmy ostrożni, dzwoniący „policjant” proponuje, żeby zadzwonić na 112 lub 997 w celu weryfikacji - jeden z naszych Czytelników dokładnie opowiada, jak działają oszuści. Jeden z nich zadzwonił do babci pana Krzysztofa.
Dzwoniący do 82-latki tłumaczył, że jest policjantem rozpracowującym grupę oszustów. Wypytywał kobietę o oszczędności w banku. Nakłaniał do ich przelania pieniędzy na wskazany rachunek.
Twierdził, że jest policjantem. Wypytywał o pieniądze, które rozmówcy mają w domach i na kontach bankowych. Na szczęście żaden z mieszkańców Chełma, do których w czwartek zadzwonił mężczyzna, nie dał się oszukać.
83-latka wyrzuciła przez okno reklamówkę pełną pieniędzy. Kolejną zostawiła pod ławkę. To już kolejny taki przypadek, a policja nieustannie apeluje, żeby nie dać się nabrać oszustom.
Dwóch mieszkańców województwa mazowieckiego, którzy w poniedziałek dokonali kilku oszustw metodą „na policjanta Centralnego Biura Śledczego” zatrzymano na obwodnicy Lublina.
Tylko przez dwa dni oszuści działający metodą na policjanta wyłudzili w Lublinie ponad 150 tys. zł. Ich ofiarami padły cztery starsze osoby. Wyrzucały pieniądze przez okno lub zostawiały w koszach na śmieci myśląc, że pomagają prawdziwym mundurowym.
Podawali się za członków rodziny, mówili o wypadku i "prosili" o finansową pomoc. Oszuści próbowali w ten sposób wyłudzić pieniądze od mieszkanek gminy Kazimierz Dolny. Kobiety nie dały się zwieść tym słowom.