Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Wystawy

29 września 2017 r.
9:36

Picasso wraca do Lublina. Jak to było 48 lat temu?

Autor: Zdjęcie autora agdy
0 1 A A

Wystawy: Salon BWA (Narutowicza): Grafika P. Picasso, 10-18. Takie skromne anonse w codziennych gazetach przez niemal cały marzec informowały, że w Lublinie można oglądać 41 prac jednego z największych światowych artystów. Był rok 1969. Do Warszawy dzwoniło się zamawiając rozmowę przez centralę a urzędnicy się zastanawiali, jak ma wyglądać nowa dzielnica miasta Czechów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Czwartkowy wieczór 6 marca 1969 musiał być jeszcze zimowy. Na wernisaż przyszły panie w kozaczkach, sweterkach, wełnianych mini i futrzanych czapkach. Jedna nawet futra nie zdjęła i w nim przechadzała się po sali w gmachu przy ul. Narutowicza 4. To tam, na najwyższym piętrze przez lata działało Biuro Wystaw Artystycznych. W zbiorach narodowego Archiwum Cyfrowego zachowało się jedenaście klatek filmu Kodaka dokumentujących uroczystość otwarcia ekspozycji. Tłumu nie było. Było za to przecięcie wstążki wiszącej smętnie w drzwiach wejściowych i skupienie na twarzach osób uchwyconych przez fotoreportera Centralnej Agencji Fotograficznej.

Dziś na wernisażach też powstają takie zdjęcia: dzieło i dwie, trzy osoby w nie wpatrzone. Choć ówczesne gazety zapowiadały wystawę jako „sensację jak na nasze warunki i możliwości”, czwartkowy wieczór można było spędzić inaczej. Oprócz seansów w kinach Kosmos, Wyzwolenie, Robotnik, Staromiejskie, Gwardia, Grunwald, Ratusz, Przyjaźń, Oaza, Kryształ i kinie Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej czy spektaklu teatrze, można się było wybrać na odczyty. O tej samej porze co wernisaż, w klubie MPiK przy Krakowskim Przedmieściu był odczyt „PKWN - pierwszy rząd Polski Ludowej” w ramach cyklu „Jak rodziła się wolność”. A w klubie Ruchu przy Al. PKWN (dziś Głęboka) Anna Wyszkowska mówiła o grzeczności na co dzień.

Kolekcja obrazków

- Na otwartej w salach BWA wystawie powojennej grafiki Pabla Picassa, znajduje się barwa litografia, wypełniona niewielkimi i swobodnie rozrzuconymi prostokątami obrazków. Umieszczona w górnym rogu data jej powstania (1 grudnia 1956) przypomina, że ową „Kolekcję obrazków” opracował artysta w wieku 75 lat. „Kolekcja obrazków” Picassa jest albumem wspomnień artysty - pisał Ireneusz J. Kamiński w kulturalnym dodatku do „Sztandaru Ludu” opisując wystawę w dość chłodnych słowach. W dwa tygodnie po otwarciu raczej relacjonował fakt istnienia ekspozycji, niż zachęcał czytelników by poszli zobaczyć dzieła Picassa, których większość powstała pod koniec lat 40. ubiegłego wieku.

Wszystkie jednakowo oprawione w proste, wąskie białe ramy i podobnej szerokości passe-partout.
Nasi dziadkowie i rodzice mogli zobaczyć głównie portrety kobiece - opracowywane w różnych wersjach formalno-stylistycznych. - Przewija się w nich nuta radości tworzenia i manifestuje rozrzutne bogactwo sztuki artysty - oceniał ówczesny autor.

Objazdowa nowoczesność

Skąd wziął się w środku PRL-u zagraniczny artysta? Jak to się stało, że w mieście, w którym - piąty rok budowała się „Cizia” (tak nazywano powstającą u zbiegu ul. Lipowej i Al. Racławickich „Astorię”); nie było żadnej karetki reanimacyjnej, wjazd na dworzec elektrycznej lokomotywy był wydarzeniem, a kierunkowy do Zamościa (84) działał od niedawna - można było pójść na wystawę prac twórcy takiego formatu?
Lublin trafił na listę kilku „najżywszych ośrodków kultury artystycznej”. Trudno dziś ustalić ile ich było, na pewno po nas wystawę oglądali także wrocławianie. Na stronie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie można oglądać fotoreportaż Eustachego Kossakowskiego z wystawy Pabla Picassa we Wrocławiu w czerwcu 1969.

Organizatorem tej artystycznej wyprawy po Polsce było Muzeum Narodowe i Centralne Biuro Wystaw Artystycznych. - Sądzimy, że wystawa ta pozwoli na upowszechnienie i pogłębienie znajomości sztuki artysty, którego nazwisko jest w Polsce tak dalece popularne, że stanowi niejako synonim nowoczesności - tłumaczyli organizatorzy w katalogu towarzyszącym ekspozycji. Końcówka lat 60. ubiegłego wieku to był dobry czas dla wielbicieli sztuki Picassa.

Starzec i erotyzm

Jesienią 1967 roku w Muzeum Narodowym w Warszawie pokazano 10 rycin z lat 1956-64, ofiarowanych placówce przez Daniela-Henry Kahnweilera. Znany marszand był w Polce dwa lata wcześniej i wówczas obiecał, że pomoże w organizacji pokazu malarstwa Picassa. Obietnicy dotrzymał, a jeszcze przed otwarciem wystawy podarował prace twórcy kubizmu.

W lutym 1968 roku Centralne Biuro Wystaw Artystycznych we współpracy z galerią Louise Leiris w Paryżu pokazało w warszawskiej Zachęcie ekspozycję prac Picassa. Był to wybór z lat 1963-65: 75 grafik (akwaforty, akwatinty, sucha igła) oraz 25 obrazów olejnych.

Wydarzenie wzbudziło spore zainteresowanie, placówka doliczyła się ponad 65 tysięcy zwiedzających.
Jak przypomina Karolina Zychowicz, która wróciła do dawnej ekspozycji w ramach swojego projektu badawczego, najciekawszym aspektem polskiej recepcji wystawy była... problematyka związana z erotycznym aspektem pokazywanych obrazów i grafik.

W niektórych kręgach ekspozycja wzbudziła skandal obyczajowy, którego echa można odnaleźć w znanej książce Antoniego Libery „Madame”.

Sprawa była poważna i ogólnokrajowa. Dowód? Badaczka cytuje lubelskiego dziennikarza, Mariana Makarskiego, który zawstydzony erotycznym charakterem prac na warszawskiej wystawie pisał na łamach „Sztandaru Ludu”: „Oczywiście, to tylko margines wielkiej twórczości, próbki starego już artysty, bawiącego się jak dziecko w pornograficzne nieraz scenki”.

Inni Picassa określali jako starucha z obsesją seksualną, który sprawia wrażenie, jak gdy był spóźnionym słuchaczem na wykładach z anatomii ciała ludzkiego i uzasadniali zjawisko charakterem ustroju, w którym Picassowi przyszło żyć. Pisano o bezkrytycznym snobizmie, były głosy oburzenia faktem sprowadzania na wystawę wycieczek szkolnych z całej Warszawy.

Lublin chciał oglądać

Zorganizowana później ekspozycja objazdowa już była wolna od takich sensacji. Ale i tak widzowie dopisali. Wystawa przy Narutowicza 4 była planowana na 20 dni, do 26 marca. Jednak ze względu na wielkie zainteresowanie publiczności ekspozycją prac Picassa kierownictwo zdecydowało się przedłużyć do 31 marca włącznie. Co prawda redaktorzy nie byli pewni czy dłużej będzie czynna wystawa grafiki czy plakatów, ale to nie było istotne. Zwłaszcza, że 26 marca można było bezpłatnie przyjść na projekcje czterech filmów o artyście, jakie BWA wypożyczyło z ambasady francuskiej. Kinem stała się sala wystawowa.

Teczka z tasiemką

W archiwum Galerii Labirynt przy ul. Popiełuszki w Lublinie, która jest spadkobiercą nieistniejącego Biura Wystaw Artystycznych leży biała teczka, a w niej katalog towarzyszący lubelskiej wystawie. I zaproszenie na wernisaż: kartonik wypisany czerwonym flamastrem. Katalog jest oprawioną w tekturkę książeczką o kartkach z pakowego papieru i wszywce czarno-białych reprodukcji. Kosztował 15 złotych (równowartość 30 ówczesnych gazet codziennych). W stopce charakterystyczny znak tamtych czasów: N-95 czyli znak któregoś cenzora z ul. Mysiej w Warszawie.

W gazetach z epoki próżno szukać relacji z wernisażu. Na zdjęcie, które raczej wygląda jak wypełnienie dziury na stronie a nie relacja z wystawy, natrafia się dopiero 19 marca w „Sztandarze Ludu” (pokazujemy fragment kolumny)

W piątek (29 września) Pablo Picasso wraca do Lublina. O godzinie 19.30 otwarcie wystawy „Wizerunek zwielokrotniony”. W salach wystawowych Zamku Lubelskiego wśród kilkuset prac artysty pewnie będą i te, które oglądano w marcu 1969 roku.(agdy)

Pozostałe informacje

Co to jest Szyna CPM? Wszystko, co musisz wiedzieć

Co to jest Szyna CPM? Wszystko, co musisz wiedzieć

Szyna CPM, czyli Continuous Passive Motion, to specjalne urządzenie medyczne, które pomaga w leczeniu urazów stawów oraz po operacjach ortopedycznych. Może wydawać się skomplikowane, ale tak naprawdę jest to dość proste urządzenie, które ma za zadanie pomagać w powrocie do zdrowia.

Czym jest Buyer Persona? Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Czym jest Buyer Persona? Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Buyer persona to taki rodzaj fikcyjnej postaci, którą tworzysz, aby lepiej zrozumieć potrzeby i zachowania Twoich klientów. Może się wydawać to skomplikowane, ale tak naprawdę jest to narzędzie, które pomaga Ci lepiej dopasować swoje produkty lub usługi do oczekiwań klientów.

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)
Zdjęcia
galeria

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)

247 zawodniczek i zawodników z 50 klubów otrzymało stypendia sportowe województwa lubelskiego. Przez 9 miesięcy, od kwietnia do końca roku, w zależności od osiągniętych wyników otrzymywać będą od 150 zł do 1400 zł.

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Wniosek o wydanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej jest już u wojewody. Jeżeli zostanie zaakceptowany, to będzie mogła ruszyć budowa drogi S12 Dorohucza – Chełm.

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo
10 maja 2024, 17:00

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo

Piątek, 10 maja, godz. 17. O tej porze zacznie się koncert organizowany z okazji Juwenaliów Akademii Zamojskiej. Wiadomo już, kto wówczas wystąpi. Wstęp będzie wolny.

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

To już ostatnie szlify przy wyczekiwanej inwestycji. Do końca maja mieszkańcy pojadą kolejnym odcinkiem ulicy Armii Krajowej.

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Biskup Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej obchodzi w przyszłym tygodniu swoje imieniny. Okazuje się, że solenizanta może wtedy z życzeniami odwiedzić właściwie każdy.

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Czwórkę cudzoziemców ukrytych w pojemnikach na mięso znaleźli strażnicy graniczni, którzy prowadzili kontrole legalności zatrudnienia w jednym z powiatów na południu Polski.

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Po porażce z Zagłębiem Lubin lubelskie szczypiornistki skupiają się na obronie drugiego miejsca w tabeli

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym

80 osób w Lublinie zasiadło we wtorek do komputerów i przystąpiło do egzaminu na radcę prawnego. Przyszłych adeptów w zawodzie czekają zagadnienia z wybranych dziedzin prawa oraz etyki zawodowej.

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Wyniki konkursu już były, teraz wielka kasa jest już na koncie miasta. W planach są nie tylko zakupy autobusów elektrycznych.

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Miała wygrać, a straciła. 52-latka padła ofiarą oszustów działających metodą "na nagrodę w konkursie Ikea".

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Nie żyje Bogusław Smolik, były dyrektor, a także pracownik Włodawskiego Domu Kultury i miejscowego muzeum.

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Datę dziewiątego maja powinni zapisać w swoich kalendarzach wszyscy, którzy kochają grać w piłkę i marzą o karierze sportowej. Właśnie tego dnia Górnik Łęczna organizuje dni otwarte w swoim Liceum

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

W jednej wiosce natknął się na oznakowany radiowóz, ale minął go i pojechał dalej. W drugiej namierzyli go policjanci z wideorejestratorem. A że jechał zdecydowanie za szybko, to nie uszło mu to na sucho.

Kalendarz
kwiecień 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
Co Gdzie Kiedy - aplikacja mobilna