Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie Ekstra

15 czerwca 2019 r.
18:07

Zaczynali od „Baru kategorii III”. Elżbieta Cwalina i jej Centrum Kultury „Hades Szeroka”

3 19 A A

Zawsze kochałam teatr i Francję. Zagrałam po francusku żmiję (Viper) w sztuce „Le Petit Prince” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Sztuce opowiadającej o dorastaniu do wiernej miłości, prawdziwej przyjaźni i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Mój prapradziad, Jan Chrzciciel Łazowski, był kuchmistrzem króla Stanisława Leszczyńskiego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Siedzimy na tarasie restauracji Hades Szeroka przy Bramie Grodzkiej. Popołudniowe słońce złoci widok na klasztor Dominikanów. Bliżej, za płotem, z jednej strony kościół z ołtarzami z kaplicy Św. Trójcy, z drugiej: mury miasta. Pod spodem tak zwany korzeń miasta. Odkryty fundament, na którym posadowiono mury obronne. – Można to rozpatrywać dosłownie (kawałek skały) i symbolicznie. Jako symbol duchowych korzeni Lublina – mówi Elżbieta Cwalina.

Ela, wielka miłość Lecha Cwaliny, który szył dla niej kolorowe dzwony i zabierał ją do Paryża. Z Lechem zjedli beczkę soli.

– I dalej nie ma lekko – śmieje się Elżbieta. Na stole Larousse Gastronomique, książka, którą każdego ranka czyta do kawy i kanapeczek, które codziennie, od początku małżeństwa robi dla niej Lech. Na pozór szorstki, gwałtowny i uparty, ale w środku gorące serce. – Chyba tak się zestarzejemy w tej miłości – dodaje z zadumą Cwalinowa.

Korzenie

Francuskie od zawsze. – Mój prapradziad, Jan Chrzciciel Łazowski był kuchmistrzem króla Stanisława Leszczyńskiego. Łazowscy mieli barwne życie. Drugi z Łazowskich, Franciszek Klaudiusz był kanalią, raz był rojalistą, raz republikaninem. Generalnie źle skończył. Pobity, umarł, został pochowany w ogrodach Tuileries, jego ciała wykradziono. Takimi historiami rodzinnymi się karmiłam.
Na romanistyce fascynowała mnie postać majordomusa Ludwika XIV. To Francois Vatel. Francois z przepychem organizował wystawne uczty. Kochał życie, działał w porywach emocji. Z listów markizy de Sévigné wiemy, że popełnił samobójstwo. Na bankiecie wydanym przez księcia Condé na cześć Ludwika XIV z opóźnieniem dostarczono rybę. Tego nie wytrzymał. A dziś, jak szef kuchni się spóźni z daniem, danie wystygnie, to machnie ręką. A kindersztuba wszak zobowiązuje – mówi z lekką ironią.

Jak ją Lech, albo kucharz wnerwi, wieczorem wrzuci kasetę z filmem Vatel (2000), w którym tytułową rolę zagrał Gérard Depardieu. Wtedy łagodnieje.

Opowiedz o swoich korzeniach. Jakie to kierunki geograficzne?

– Ze strony mamy Wandy Lublin, ze strony ojca Zbigniewa Lwów. Matka zajmował się zawodowo finansami. Ojciec przed wojną pracował w banku, po wojnie był finansistą w wojsku. Pradziadek ze strony ojca był aptekarzem i też finansistą – opowiada Elżbieta.

W wyobraźni dziecka zachowała się dramatyczna relacja o tym, jak jesienią 1939 roku Sowieci dali im godzinę na wyniesienie się z domu. W tym, co domownicy mają na sobie. Kobiety złapały torebki, babcia się uparła i zabrała adamaszkową kołdrę. Wszystkich wywieźli bydlęcymi wagonami do Kazachstanu.

Francja

Szkoły podstawowe nr 24 oraz 21, Liceum im. Stanisława Staszica i klasa z francuskim. Przygoda z francuskim zaczęła się jeszcze w podstawówce. – Chodziłyśmy na prywatne lekcje. W liceum nauczycielka potrafiła zarazić nas swoją pasją do Francji. Do Francji i do języka. Opowiadała nam o historii, literaturze, o filmie, o wspaniałej kuchni. I się potoczyło.

Zakochała się we Francji na zabój, słuchała Adamo, Brela, Brassensa, Adamo, Piaf. – W Helsinkach byłam na koncercie Juliette Gréco. Kupiłam róże, poszłam do jej garderoby, dałam róże. Byłam szczęśliwa.

Co dalej? W telegraficznym skrócie: magisterka z Sartre’a. Lekcje z francuskiego w liceum plastycznym, lektorat na KUL, tłumaczenia i teksty dla „Nowego Dziennika” w Nowym Jorku. Pracowała w EMPIK-u przy ul. Grażyny i w szkole podstawowej.
I miłość. Wielka miłość. Lech Cwalina wypatrzył ją w Staszicu.

– Co mnie urzekło w Lechu? Fantazja. Poza tym był świetnym krawcem, miał miarę w oku, szył mi kolorowe dzwony, zabierał do Paryża – opowiada Elżbieta.

Bar kategorii III

W 1984 roku założyli z Lechem w piwnicach Lubelskiego Domu Kultury (dziś Centrum Kultury) przy Peowiaków „Bar kategorii III” z fasolką po bretońsku, potem bigosem i flakami.

– Flaki z majerankiem szły jak woda, ale roczny przydział na surowiec wynosił 100 kilogramów – relacjonuje Elżbieta. Powstał Disco Bar Hades, potem Restauracja - Klub Towarzyski Hades, następnie Kawiarnia Artystyczna Hades (w sumie 150 wernisaży i koncerty – na przykład Adam Makowicz, Tomasz Stańko, Michał Urbaniak). – Było i się zbyło – mówi Elżbieta Cwalina (Centrum Kultury miało inną wizję na piwnice). Przeboleli żal, wylądowali przy Bramie Grodzkiej (w miejscu kultowej też knajpy „Szeroka 28”) dziś jest to - jak powiedział na Post Festiwalu Michał Karapuda, dyrektor Wydziału Kultury - Centrum Kultury „Hades Szeroka”. Znakomita marka.

Marzenia? – Z Krzysztofem Bielewiczem udało się zrobić w Lublinie koncert światowej sławy akordeonisty Richarda Galliano czy artystki takiego formatu, jak Cesaria Evora, więc może jeszcze jeden koncert – mówi Elżbieta. Co jeszcze? – Przetrzymać zawirowania, bo restauracja to ciężki kawałek chleba. Ale ostatni koncert „Przyjaciele dla Hadesu. 35 lat historii” daje wiarę, że to się uda – podkreśla Elżbieta Cwalina. – Chciałabym trochę pogotować w restauracji, wprowadzić swoje autorskie dania z kuchni francuskiej i lwowskiej. Dalej piec wernisażowe ciasteczka. Jak wyliczyłam, upiekłam ich już ponad 10 tysięcy.

Coq au vin (Kogut w winie)

Koguta pokroić na 6 kawałków, posolić, popieprzyć. Obrać 12 małych, białych cebul, sparzyć 125 gram chudego boczku - pokroić w kostkę. W rondelku rozgrzać 1 łyżkę oliwy i 60 gram masła, przysmażyć boczek i cebulki. Wyjąć cebulę i boczek.

Następnie do rondla włożyć kawałki koguta, obsmażyć obracając. Ponownie włożyć do rondla boczek i cebulę. Dobrze wymieszać. Zagrzać łyżkę koniaku, wlać do rondla, podpalić. Powoli dodawać czerwone wino (750 ml ), 2 ząbki czosnku, tymianek, rozmaryn, liść laurowy. Doprowadzić do wrzenia, przykryć rondel, na wolnym ogniu gotować przez godzinę. Oczyścić i opłukać pieczarki (200 gram), podsmażyć krótko na maśle (30 gram), następnie dodać do rondla z kogutem.

Gotować jeszcze 20-25 minut. Kilka minut przed podaniem wymieszać 1 łyżkę mąki z 60 gram masła, rozprowadzić w małej ilości sosu, następnie powoli dodawać do rondla stale mieszając. Po 5 minutach dodać 3 łyżki krwi z koguta, gotować jeszcze 5 minut. Podawać bardzo gorące z ziemniakami lub makaronem.

(Larousse Gastronomique, tłumaczenie Elżbieta Cwalina)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Euro 2024. Męczarnie Anglików i pierwszy gol piłkarza z PKO BP Ekstraklasy

Euro 2024. Męczarnie Anglików i pierwszy gol piłkarza z PKO BP Ekstraklasy

Niespodzianki w grupie C Euro 2024. Faworyzowana reprezentacja Danii jedynie zremisowała ze skazywaną na porażkę Słowenią, dla której gola strzelił zawodnik grający w PKO BP Ekstraklasie. Z kolei w drugim meczu Anglia szybko strzeliła gola Serbom, ale później nie pokazała nic nadzwyczajnego i wygrała bardzo skromnie

Motor II Lublin zakończył sezon 23/24 w Hummel IV lidze efektowną wygraną w meczu o pietruszkę [zdjęcia]
galeria

Motor II Lublin zakończył sezon 23/24 w Hummel IV lidze efektowną wygraną w meczu o pietruszkę [zdjęcia]

W ostatnim meczu sezonu 2023/2024 na czwartoligowych boiskach o „pietruszkę” zmierzyły się Motor II Lublin i Huragan Międzyrzec Podlaski. Gospodarze spisali się na piątkę, bo zakończyli rozgrywki efektowną wygraną 5:0.

Szkoda, że nie udało się dowieźć remisu - mówił po meczu z Holandią Michał Probierz
film

Michał Probierz: W ten sposób chcemy grać i dalej będziemy podążać tą drogą

Przed dużymi turniejami polscy kibice często żartowali, że nasza kadra gra: mecz otwarcia, mecz o wszystko i na koniec mecz o honor. Jeszcze przed startem mistrzostw Europy w Niemczech ze względu na piekielnie ciężką grupę wszyscy postawili na nas krzyżyk. W niedzielnym spotkaniu z Holandią Biało-Czerwoni pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i na pewno oczekiwania względem kadry Michała Probierza, nawet mimo porażki 1:2 odrobinę wzrosły.

Budowa Domów w Województwie Lubelskim Bez Kanalizacji: Jakie Rozwiązania Są Dostępne?

Budowa Domów w Województwie Lubelskim Bez Kanalizacji: Jakie Rozwiązania Są Dostępne?

Budowa domu to ogromne przedsięwzięcie, które wymaga starannego planowania i uwzględnienia wielu aspektów, szczególnie gdy działka nie jest podłączona do sieci kanalizacyjnej. Województwo lubelskie, ze swoją zróżnicowaną geografią i wieloma obszarami wiejskimi, często stawia przed inwestorami wyzwanie znalezienia alternatywnych rozwiązań dla odprowadzania ścieków. W tym artykule omówimy dostępne opcje, skupiając się na najpopularniejszym rozwiązaniu, jakim jest szambo betonowe, oraz przedstawimy inne dostępne metody, które mogą być równie skuteczne.

Ilustracyjne

Atak hakerski podczas meczu Polska - Holandia

Hakerzy przeprowadzili atak cyfrowy na TVP na początku transmisji meczu Polska - Holandia na Euro 2024. Po minucie udało się przeciwdziałać cyberprzestępcom

Piłkarze ze Świdnika (niebieskie stroje) w środę rozpoczną rywalizację w barażach o jedno wolne miejsce w IV lidze

Avia II Świdnik w barażach o Hummel IV Ligę. Wyniki lubelskiej klasy okręgowej

Rezerwy Avii Świdnik pokonały swojego odpowiednika z Kraśnika i zagrają w barażach o awans do IV ligi. Pierwszym rywalem będzie Sparta Rejowiec Fabryczny

26. Memoriał Mieczysława Kieronia. Dwa zespoły BKS na podium
Dużo zdjęć
galeria

26. Memoriał Mieczysława Kieronia. Dwa zespoły BKS na podium

12 zespołów żaków starszych (rocznik 2015) rywalizowało w niedzielę w Lublinie na boisku przy ul. Balladyny w kolejnym turnieju z cyklu BeKSa Cup - 26. Memoriale Mieczysława Kieronia, zmarłego w 1998 roku trenera, wychowawcy wielu piłkarskich pokoleń. W memoriałowych zmaganiach najlepsi okazali się gospodarze, zespół BKS Lublin Biali.

Fragment sobotniej rywalizacji w Lublinie
galeria

Sygnał Lublin pożegnał ligę porażką z rezerwami Wisły Grupa Azoty II Puławy [zdjęcia]

Tym wynikiem w Lublinie nikt zbytnio się nie przejął, ponieważ Sygnał Lublin w tym sezonie osiągnął niesamowity rezultat

Marek Papierz i jego koledzy wygrali z Unią Hrubieszów i zapewnili sobie utrzymanie

Metalowiec utrzymał się rzutem na taśmę. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

W meczu na wagę utrzymania Metalowiec Goraj minimalnie pokonał u siebie Unię Hrubieszów

Kibice nie zawiedli, wynik tak. [dużo zdjęć ze Strefy Kibica]
galeria

Kibice nie zawiedli, wynik tak. [dużo zdjęć ze Strefy Kibica]

Niestety, w pierwszym meczu na Euro 2024 polska reprezentacja uległa Holendrom.

Sektor polski podczas dzisiejszego meczu
galeria

Euro 2024. Polacy o krok od niespodzianki (zdjęcia Czytelników)

Skazywana na pożarcie reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na Euro 2024 okazała się minimalnie słabsza od Holandii. Biało-Czerwoni wygrywali nawet z wyżej notowanym rywalem, ale później stracili dwa gole i ponieśli pierwszą porażkę odkąd ich selekcjonerem jest Michał Probierz

Powrót Lubelskich Dni Fantastyki (zdjęcia najmłodszych)
ZDJĘCIA
galeria

Powrót Lubelskich Dni Fantastyki (zdjęcia najmłodszych)

Najstarsza impreza związana z fantastyką wróciła do kulturalnego kalendarza miasta po pięciu latach. Lubelskie Dni Fantastyki zgromadziły wielu fanów tego gatunku.

Euro 2024. Polska - Holandia [zapis relacji na żywo]
film

Euro 2024. Polska - Holandia [zapis relacji na żywo]

O godzinie 15 reprezentacja Polski rozpocznie walkę na Euro 2024. Naszym pierwszym rywalem będzie Holandia. Zdecydowanym faworytem do zwycięstwa będą "Pomarańczowi", ale podopieczni trenera Michała Probierza chcą w tym starciu sprawić niespodziankę

Piękna lekcja dawnych zwyczajów
ZDJĘCIA
galeria

Jarmark koński w Muzeum Wsi Lubelskiej

Cygan znawca koni, gospodarz, żyd uczestniczący w sprzedaży jako świadek transakcji i uczestnik nielegalnego litkupu, karciarze a nawet dziad szukający zarobku, historyczne widowisko odtwarzające atmosferę jarmarku końskiego z lat 20-tych i 30-tych XX wieku odbyło się w niedzielę w Muzeum Wsi Lubelskiej.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium