Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Chcecie zobaczyć, jak wygląda religijność Polski prowincjonalnej? Idźcie na spektakl "Narty Ojca Świętego” w Osterwie (26-27.04).
Nie jest to kolejna premiera naszej sceny dramatycznej. W Teatrze Osterwy zespół Teatru Narodowego zaprezentuje swój spektakl, który po raz pierwszy został zagrany w Warszawie w 2004 roku.
"Narty Ojca Świętego” w reżyserii Piotra Cieplaka są inscenizacją tak samo zatytułowanej sztuki Jerzego Pilcha, pierwszej w jego pisarskim dorobku. I jednej z niewielu w polskiej literaturze dramatycznej, które w sposób krytyczny dotykają tematu papieskiego.
Pilch osadził akcję dramatu w miasteczku Granatowe Góry, po którym rozchodzi się wieść, że z sekretną pielgrzymką przybędzie tu Jan Paweł II. To będzie jego sentymentalna podróż do miejsca, w którym był w młodości na nartach. Być może nawet zamieszka w Granatowych Górach, jeśli z powodu choroby zrezygnuje z urzędu.
Wiadomość wzbudza zrozumiałe poruszenie w miejscowej społeczności. Tutejsi notable, m.in. Ksiądz Kubala, pijak i automobilista, który lepiej zna się na markach samochodów niż na nauczaniu Ojca Świętego, Jan Nepomucen Wojewoda, burmistrz będący podrzędnym politykiem, oraz Profesor Chmielowski, intelektualista popadający w obłęd, zastanawiają się, jak obecność papieża wpłynie na ich życie i życie miasteczka.
Nie interesuje ich jednak duchowy wymiar tej sytuacji. Rozważają na przykład, czy masarnia powinna wyprodukować kabanosy papieskie, czy polędwicę papieską. Nurtuje ich problem prohibicji, którą jest zawsze ogłaszana na czas pielgrzymki. Zastanawiają się, czy żona burmistrza Joanna W Co Się Ubrać będzie musiała założyć czarny strój, czy też będzie mogła ubrać się w czerwoną sukienkę wzorem Raisy Gorbaczow podczas wizyty w Watykanie.
Jedyną rzeczą związaną bezpośrednio z papieżem, która naprawdę rozpala umysły elity Granatowych Gór, są legendarne narty, na których przed laty Karol Wojtyła jeździł po górach otaczających miasteczko. Taką pamiątkę oferuje za bajońską sumę oszust pojawiający się w miasteczku.
"Nie pytam o papieża. Pytam o ludzi. Nie zadaję pytania: co się dzieje z papieżem? Zadaję pytanie: Co się dzieje z ludźmi? Co się dzieje z ludźmi, gdy w poważny, mniej poważny, albo nawet w śmiertelnie poważny sposób zaczynają o papieżu, o obecności papieża w ich życiu, myśleć?” - napisał Jerzy Pilch we wstępie do swojej książki.
Moralitet, w którym powaga sąsiaduje z humorem, a analiza psychologiczna miesza się satyrą obyczajową, błyskotliwie przeniósł na scenę Piotr Cieplak. Warszawski reżyser stworzył spektakl dynamiczny i sugestywny, znakomicie operujący typami ludzkimi. Duża w tym zasługą świetnych aktorów: Janusza Gajosa, Władysława Kowalskiego, Jerzego Radziwiłowicza, Jarosława Gajewskiego, Beaty Fudalej, Krzysztofa Stelmaszyka i Grzegorza Małeckiego.
Słynny spektakl Teatru Narodowego będzie można zobaczyć w Teatrze Osterwy (ul. Narutowicza 17) w niedzielę o godz. 19 i w poniedziałek o 18. Biletów oficjalnie już nie ma, ale warto popytać w kasie Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12) - może względy losowe sprawią, że ktoś zwróci zakupione karty wstępu.
"Narty Ojca Świętego” w reżyserii Piotra Cieplaka są inscenizacją tak samo zatytułowanej sztuki Jerzego Pilcha, pierwszej w jego pisarskim dorobku. I jednej z niewielu w polskiej literaturze dramatycznej, które w sposób krytyczny dotykają tematu papieskiego.
Pilch osadził akcję dramatu w miasteczku Granatowe Góry, po którym rozchodzi się wieść, że z sekretną pielgrzymką przybędzie tu Jan Paweł II. To będzie jego sentymentalna podróż do miejsca, w którym był w młodości na nartach. Być może nawet zamieszka w Granatowych Górach, jeśli z powodu choroby zrezygnuje z urzędu.
Wiadomość wzbudza zrozumiałe poruszenie w miejscowej społeczności. Tutejsi notable, m.in. Ksiądz Kubala, pijak i automobilista, który lepiej zna się na markach samochodów niż na nauczaniu Ojca Świętego, Jan Nepomucen Wojewoda, burmistrz będący podrzędnym politykiem, oraz Profesor Chmielowski, intelektualista popadający w obłęd, zastanawiają się, jak obecność papieża wpłynie na ich życie i życie miasteczka.
Nie interesuje ich jednak duchowy wymiar tej sytuacji. Rozważają na przykład, czy masarnia powinna wyprodukować kabanosy papieskie, czy polędwicę papieską. Nurtuje ich problem prohibicji, którą jest zawsze ogłaszana na czas pielgrzymki. Zastanawiają się, czy żona burmistrza Joanna W Co Się Ubrać będzie musiała założyć czarny strój, czy też będzie mogła ubrać się w czerwoną sukienkę wzorem Raisy Gorbaczow podczas wizyty w Watykanie.
Jedyną rzeczą związaną bezpośrednio z papieżem, która naprawdę rozpala umysły elity Granatowych Gór, są legendarne narty, na których przed laty Karol Wojtyła jeździł po górach otaczających miasteczko. Taką pamiątkę oferuje za bajońską sumę oszust pojawiający się w miasteczku.
"Nie pytam o papieża. Pytam o ludzi. Nie zadaję pytania: co się dzieje z papieżem? Zadaję pytanie: Co się dzieje z ludźmi? Co się dzieje z ludźmi, gdy w poważny, mniej poważny, albo nawet w śmiertelnie poważny sposób zaczynają o papieżu, o obecności papieża w ich życiu, myśleć?” - napisał Jerzy Pilch we wstępie do swojej książki.
Moralitet, w którym powaga sąsiaduje z humorem, a analiza psychologiczna miesza się satyrą obyczajową, błyskotliwie przeniósł na scenę Piotr Cieplak. Warszawski reżyser stworzył spektakl dynamiczny i sugestywny, znakomicie operujący typami ludzkimi. Duża w tym zasługą świetnych aktorów: Janusza Gajosa, Władysława Kowalskiego, Jerzego Radziwiłowicza, Jarosława Gajewskiego, Beaty Fudalej, Krzysztofa Stelmaszyka i Grzegorza Małeckiego.
Słynny spektakl Teatru Narodowego będzie można zobaczyć w Teatrze Osterwy (ul. Narutowicza 17) w niedzielę o godz. 19 i w poniedziałek o 18. Biletów oficjalnie już nie ma, ale warto popytać w kasie Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12) - może względy losowe sprawią, że ktoś zwróci zakupione karty wstępu.
