nie będzie fotek bo obowiazuje zakaz fotografowania wydany przez dbającą o prestiż szkoły dyrekcjęGość napisał:nagłośnienie tych historii to świetny sposób byle nie przez lokalne zaprzyjaźnione burmistrzowi media, bo wszystko zostanie zmanipulowane przeciwko nauczycielom, na początek należy cyknąć kilka fotek dla " nauczycielskiej szatni pod rurami" i do internetu!!!!!!!!!, niech przynoszą chlubę dla....... skoro krążą już kserówki z tekstami z tego forum to jeszcze zdjątka na chlubę , na chlubę , na chlubę .......
|
|
nauczyciele - dyrekcja, dyrekcja - nauczyciele to jedno! dochodzą również niepokoące sygnały dla rodziców dzieci którzy uczą się w tzw. klasach sportowych a dotyczą PŁATNYCH BADAŃ LEKARSKICH przeprowadzanych przez jakiegoś lekarza z białej podlaskiej,czego do tej pory nie było bo przjeżdzali specjaliści z lublina i badania były za darmo, dojdzie do tego,że jak zechcemy by się w tej szkole uczyły nasze dzieci to czy też bedziemy musieli płacić ?
|
|
Już uwierzyłem, że Nauczyciele z TRÓJKI dają się poniżyć!
Szkoła to jest skomplikowana instytucja i bez odrobiny wiedzy i dobrej woli nic sensownego nie da się powiedzieć.
Podjudzać środowisko to łatwo, ale już poprzedni Dyrektor się przekonał, że z taką opozycją się nie walczy wprost, tylko metodami opisanymi w Prawie Oświatowym. Obecny Dyrektor przecież wie, że w spuściźnie po byłym otrzymał jego sprzymierzeńców, czyli dla siebie śmiertelnych wrogów - niech bacznie obserwuje tą grupę. A może by zacząć korzystać z uprawnień motywacyjnych i za efekty w pracy rozliczać!
Czymże szanowne Grono Pedagogiczne tak poczuło się poniżone? Wejściem przez szatnię! Przecież już od dawna dzieci i rodzice chodzili przez szatnię - a czyj to pomysł?............ Obecny Dyrektor poszedł dalej i udowodnił, że nauczyciel musi być tak samo traktowany jak rodzić - czyli - przez szatnię!
Gdyby Nowy puszczał przez szatnię:gości, przedstawicieli kuratorium i burmistrza - to by przegiął! Ale tak nie zrobi, bo to łebski facet!
POWODZENIA w dogadywaniu się wszystkich ze wszystkimi! TRÓJKA musi być NAJLEPSZA!
|
|
ale nowy jest bezprawnie powolany
|
|
Który NOWY jest łebski, bo w szkole jest dwóch nowych dyrektorów. Łebski jest NOWY-NOWY, czy łebski jest NOWY-trochę STARY? Ja uważam, że żaden z nich nie jest łebski. Łebski jest za to gość, który nimi kręci. Kto to zgadnij? |
|
Który NOWY? NOWY-NOWY, czy NOWY-trochę STARY? To zagadka? Tak? |
|
NOWY jest jeden, bo mówię o TRÓJCE, a nie o Gimnazjum! Moim zdaniem prawnie powołany. Poprzednik stracił stołek, bo zlikwidowano szkołę. NOWY jest dyrektorem tej szkoły, której poprzednik również był, ale forsował pomysł ZESPOŁU i skończyło się, tak, jak wszyscy wiemy. |
|
Mówię, że jest dwóch NOWYCH, ale któren ważniejszy? Kto to wie? Któren pogonił przez szatnię te bidulki, co tu piszą tak źle? Któren? |
|
rozwiazanie szkoly w trojce spowodowalo strate sporej kasy z dotacji ale miasto na to stac jak podatnicy placa
|
|
Proszę o wyliczenia, bo jak nie zobaczę to uznam, że to złośliwość BYŁEGO! A lepiej używać sprawdzonych argumentów, a nie bić tylko polityczną pianę! |
|
Ten co częściej do magistratu po wskazówki biega! Od poniedziałku zaczynamy liczenie wizyt dyrektorów u burmistrza!!!!!!!!!!! |
|
Proszę... ene, dule, rike, fake, torba, borba, osme z makem... |
|
Stawać do wyścigu Panowie. Stawiam na "sportowca", bo to prawie wyczynowiec w bieganiu z wazeliną! Drugi się raz, dwa zasapie. Chyba, że się mylę? |
|
Poprzedni dyrektor nie walczył z opozycją, bo długo jej nie było. Narodziła się wraz z nastaniem na tron obecnie miłościwie nam panującego burmistrza. A i wtedy były tylko się z nią "cackał", chwalił paniuńcie na wyrost i proponował różne funkcje - kto chciał, nie bał się roboty - to wziął. Wyssane z palca zarzuty, które zniesławiają pana M. są wymysłem jego największego wroga ( już wychodząc ze szkoły z podkulonym ogonem obiecywał, że go wykurzy), rozpowszechnionym przez miejscową prasę i nigdy nie zdementowanym. A nowy nie kupił sobie szacunku podwładnych, gdy jako nowy rozpoczął urzędowanie od oceniania tego co było, a o czym nie ma zielonego pojęcia: "Wiem, co się tu za sceny działy..." A skąd wie? Od kogo? Z plotek? Panie Nowy, zależy gdzie pan przystawi ucho! Dobrze byłoby gdyby chciał (i umiał!) sam wyrobić sobie zdanie, a nie polegać na opinii tych, którzy wierzą, że mając za plecami władzę mogą krzywdzić i poniżać innych |
|
A pan/pani gdzie sie w pracy rozbiera? Każą schodzić do piwnicy? Trudno się dziwić oburzeniu nauczycieli, jeżeli są traktowani GORZEJ NIŻ INNI . Uczniowie też to widzą i poniżanie ich na oczach młodzieży nie służy budowaniu autorytetu nauczyciela. Pewnie, że nie tylko w ten sposób go się buduje, ale dzieci powinny widzieć, że nauczyciele szanują sami siebie i są szanowani przez innych - w tym przez rodziców oraz przez swoich tymczasowych przełożonych. Czemu nie rozbiera się w tejże szatni również dyrekcja?! Może to rozwiązałoby sprawę? Przecież dyrekcja to też TYLKO NAUCZYCIELE! Różni ich tylko dodatek funkcyjny. Czyżby pan/pani Były Rodzicu oceniał ludzi tylko po tym ile mają w kieszeni? Z takim podejściem wyniesionym z domu żadna szkoła pańskich dzieci wiele nie nauczy. Po co mają słuchać nauczyciela, którego Ty nie szanujesz? Sięgnij zresztą pamięcią do swoich szkolnych czasów - czy komuś przyszło do głowy by nauczyciele mieli szatnię z uczniami? Dla gogów zawsze był pokój nauczycielski z szafami na ubiory wierzchnie. A szatnię nauczyciele w NASZEJ SZKOLE powinni mieć taką, żebyśmy się nie musieli tego wstydzić! Taką, żeby mógł się w niej rozebrać i burmistrz i kurator ( też TYLKO nauczyciele). Przecież w tej szkole bywają też goście, nie każdy ma szansę trafić od razu "na gabinety"! PS. Też jestem rodzicem i nigdy nie rozbieram się w szatni, ani raczej przez nią nie chodzę. Kilka razy odbierałem dziecko w pierwszej klasie. A traktowanie dorosłych, czasem już zaawansowanych wiekiem ludzi jak małolotów ( i takie porównania) uważam za niesmaczne. |
|
Przepisy BHP powinne roztrzygnąć, czy takie rozwiązanie jest dobre czy też nie. W porównaniu do innych zawodów dla nauczycieli nie przewidziano sortów mundurowych, ubrań ochronnych. Może tylko w przypadku nauczycieli wf, taka potrzeba zachodzi, by mieli oddzielną szatnię , szafki ubraniowe i dostęp do prysznica. Pozostali, cóż mogą wierzchnie ubranie pozostawić w szatni, podpisać listę obecności i udać się na herbatę do pokoju nauczycielskiego. Za ubranie pozostawione w szatni odpowiada dyrekcja i dobrze, nie słychać by co komu zginęło. To, że szatnia jest obok uczniowskiej, to dobrze - już od samego rana jest kontakt dzieci z kochającymi ich nauczycielami. Z drugiej strony dzieciaki widzą, że są na oku i nie palą skrętów w szatni. Po trzecie nie trzeba instalować kamer monitorujących. Uznać należy za słuszny wymóg by istniała łazienka dla kobiet , tak by panie bez ścisku mogły tam poprawić swój makjijaż, zrobić siusiu i umyć rączki. Natomiast takie roztrzyganie dzieci, a dorośli jest tak mało przkonywujące, szkoła integruje - nawet na wycieczce w górach dzieci i nauczyciele oddawali swe ubrania do jednej szatni, wisiały obok siebie i żadno z nich nie stało się inne. Tak na wyrost, niektóre panie chcą być zauważone, sąsiedztwo szatni wierzcie mi nie wpływa na autorytet nauczyciela, tak samo czy nauczyciel jest dyplomowany w pokoju może siedzieć obok nauczyciela , ot chociażby zwykłego mgr od psychologii.
|
|
Po pierwsze, Znawco przedmiotu, - dla nauczycieli w szkole nie ma listy obecności - są dzienniki, w których wpisuję temat. Po drugie, to w każdej innej pracy pija się herbatę czy kawę, w szkole NIE (chyba, że w czasie wolnym, tj. przed lekcją lub po lekcji, albo też na godzinie bez lekcji. Ale wtedy przyjemniej jest w domu niż w szkole!) 5 minut przerwy międzylekcyjnej nie wystarcza, żeby przejść z klasy do pokoju, żeby wymienić dzienniki, a co dopiero przynieść wodę do pokoju nauczycielskiego. A przecież trzeba ją zagrzać i ...co? wypić wrzątek? My musimy dbać o gardło! To narzędzie pracy! Poza tym tylko 2 razy w tygodniu ma się przerwy wolne, pozostałe to tzw. dyżury śródlekcyjne na przerwach. Po trzecie nie jest tajemnicą, że z poprzedniej szatni, choć była blisko pokoju, ginęły różne rzeczy - nie wyłączając okryć wierzchnich, więc trudno się dziwić, że nauczyciele się niepokoją o swoją własność. (Straty pokrywali we własnym zakresie!!!!! Nikt nie zwrócił nawet części kosztów np. skradzionego płaszcza!) Gwarancja, że TO DYREKCJA ODPOWIADA ZA EWENTUALNE STRATY w zupełności by nas usatysfakcjonowała! Naszych okryć (w przeciwieństwie do dziecięcych ) pilnują tylko drzwi. Po czwarte u nas w szatni NIGDY NIE BYŁO PALENIA ( w tym przodują inne szkoły), a od zawsze były i są DYŻURY NAUCZYCIELSKIE oraz panie szatniarki. Po piąte - a może w duchu poprzedniego wpisu: niech "wiszą" obok siebie nauczyciele "zwykli" , dyplomowani, dyrektorzy i sprzątaczki. Tak będzie sprawiedliwie. Na to też dajemy przyzwolenie. Dla nas wszyscy ludzie są równi. To nie my dzielimy innych na tych, co mają mieć lepiej i na tych dla których ma być zawsze pod górkę. Dyrektor to też zwykły magister, a pani sprzątaczka jest godna szacunku, bo na swojej robocie się zna. Po szóste, daj Pan nauczycielowi wybór czy chce się "bratać z uczniami" czy nie. Na zachodzie takie kumoterstwo się nie sprawdziło i ... szkolnictwo zeszło na dno. |
|
Jako znawca tematu serdecznie gratuluję, bo w szkole nr 3 jest ok. i naprawdę nie ma się czego czepiać. Dobrze, że nie ma bezczeli, którzy palą marychę i biorą co nieco na pobudzenie szarych komórek. Nauczycielowi jak w każdym innym zawodzie przysługuje prawo do przerwy w pracy i do wypicia herbaty, kawy. Wiadomo uczeń nie może się spoufalać (wyłączając własne dzieci). To co jest na zachodzie, to faktycznie jest żenujące np. w Szwecji, tylko nie wiem czy 50% naszych nauczycieli zostałoby zakwalifikowanych do grona pedagogicznego. A tak już na marginesie, to są przepisy bhp, regulamin szkoły i jest dyrektor, który organizuje i ocenia pracę podwładnych. On stosownie do warunków i środków jakimi dysponuje, powinien zorganizować odpowiednie pomieszczenia socjalno-bytowe. Jeżeli coś jest nie pomyśli, to można wiele rzeczy zmienić. Można i samemu próbować w sposób bezpośredni rozmawiać z dyrektorem na temat dobrych i sprawdzonych rozwiązań. Można zawezwać PIP, by dokonała roztrzygnięć, nie ma sensu generować konfliktu i uprzedzeń. Kilka dni byłem w tej szkole i z moich obserwcji wynika jedno, sporo upłynie czasu zanim będzie w niej naprawdę normalnie. To, że ktoś ma tupet, to nie znaczy, że ma rację, ale póki co, takie jednostki dominują. Podziwiam nawet ich mistrzostwo w manipulowaniu ludźmi, przyczym ich wylewność już mnie mdli, a chamstwo denerwuje.
|
|
z super nauczciela stal sie zwyklym dyrem
|
|
Dla mnie to gosc ma zasady i klase
|
Strona 2 z 6
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|