Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Czytając "Potop", modlisz się za dusze. Pod Łukowem powstała biblioteka za zmarłych

Utworzony przez hehehehe, 13 listopada 2009 r. o 16:43
meg napisał:
Zastanawiam się mart ile masz lat... Mogę rozmawiać na różne tematy.[/quote] A co to znaczy Meg ? Co ma moj wiek do tej rozmowy ? Co znaczy na "rozne tematy" ? Ja po prostu sie wypowiedzialem na ten temat i chyba nie potrzeba go zmieniac. A jesli na "pewne" tematy nie bedziemy przechodzic, to raczej z kazdym mozesz pogadac, czy to mlody koles, czy to stary dziadek. No chyba, ze uzasadnisz jakos z sensem swoje pytanie...
meg napisał:
To co napisałam to tylko kropla w morzu. Dla mnie temat został wyczerpany, bo ani ja Cię nie przekonam ani Ty mnie, zresztą nawet nie zamierzam, po prostu uważam, że nie można na kościół patrzeć tak bezkrytycznie i mieć pewien dystans.
Jaki ma sens rozmowa, jesli sie zaklada, ze nie da sie niczym przekonac. Po co wiec rozmawiac, jesli sie nie chce absolutnie nic zmienic, nie jest sie zainteresowanym, sposobem jakim sie posluguje w swoim mysleniu druga osoba ? No chyba, ze chcialoby sie do czegos przekonac, ale tonei bylby dialog prawdziwy, zreszta i to odrzucasz. Jesli faktycznie to ma tak wygladac, to rozmowa dalsze nie bedzie miala sensu, bo jesli nie bedziesz nastawiona na sluchanie, to ja mam naprawde bardzo duzo bozej pracy. JA dam sie przekonac, obiecuje, jesli przedstawisz dobre argumenty. ALe powiedz, czy chcialabys mnei przekonac, do tego, zeby nie chodzic do Kosciola. Wiemy wspolnie, ze nie i za to Ci dziekuje, bo to chyba strata czasu znowu by byla. Pominmy wiec to. A co do spojrzenia krytycznego... Patrze zawsze bardzo krytycznie i dla mnie nie ma rozmycia w sprawach, ktore albo sa biale albo czarne i to pomaga mi ocenic sytuacje i wprowadzac zmiany takze wokol mnie, takze w Kosciele. [quote name='meg' post='199018' date='27.11.2009, 11:10:39']Żeby była jasność, wierzę w Boga, ale to co dzieje się w kościele skutecznie mnie do tej instytucji zraża.
Ale powiedz... Co ma zachowanie ludzi, do wiary w Boga ? Dla mnie nie ma to nic wspolnego, mimo, ze mnie tez wiele spraw moze bolec. Bez watpienia Bog dal nam Kosciol a w Nim sakramenty, jako srodek Zbawienia. Przez Nie przychodzi do nas Chrystus- Zbawiciel. Nie tylko modlitwa osobista, ale wspolnotowa, Msza Swieta i Sakramenty, ktora maja Moc, bo jest w Nich sam Bog ! Zachowanie jednak ksiezy, to sprawa drugorzedna, chociaz tak bardzo bolesna i nie jest to sprawa malo istotna. Jednak juz 6 lat jestem bardzo blisko Kosciola i nie poznaje osob o jakich piszesz. Jak to jest ? Slepy jestem ? Ciagle sie huczy w mediach, w plotkach o aferach a ja znam osobiscie ksiezy z calej Polski i z zagranicy i znam ich zycie, codziennosc, jak czas spedzaja, dokad chodza. Znam tez ich slabosci i ludzkie walki, ktore musza odbywac. Poznaje grzesznikow, ktorzy tez sie spowiadaja ale jakos nie poznaje "przestepcow" o ktorych piszesz, o ktorych sie mowi. Jasne, ze wierze, ze sa i tacy ale dlaczego tak ciezko ich spotkac, jesli niby jest ich tak wielu. Uznajac... Niech i tak by bylo, to wielki trud by spadl na mnie zaaceptowania tego. Jednak z Kosciola nie zrezygnuje. Bede walczyl ze zlem, nie z czlowiekiem, ale ze zlem w nim, jednak Kosciol, jest Bozy a dokladniej Bosko - ludzki. TO co czlowiecze, to grzeszne, a co Boskie - to czyste, dobre i piekne. Jak w kazdym z nas. Masz w sobie jasne i ciemne strony. Moze Ty nie jestes facetem, na ktorego dziala widok rozneglizowanych dziewczyn. Moze niektorzy z nich maja nadpobudliwosc, z ktora sobie nie radza ? Moze mieli jakies trudne doswiadczenia w dziecinstwie ? Nie wiesz... Nie wiesz jakie mieli, czy maja nadal intencje a Bog na intencje patrzy. Latwo sadzic czlowiekowi i patrzec z gory, kiedy sie "tak nie ma", a Bog zna nas od poczatku ze wszystkimi doswiadczeniami, slabosciami naroslymi, z historia, ktora usztaltowala charakter i patrzy na intencje a my nie wiemy, co czlowiek przezywa wewnatrz siebie, w swoim domu. Wiem, ze Tobie to nie wystarczy bo Ty chcesz, zeby bylo TAK a nie inaczej. Zawsze dopowiesz, pytajac : "To czemu oni nieee...?" Lepiej sie zastanowic : "Czemu ja nieee...?" Czemu nie potrafie przyjac, co mam wokol, dlaczego ciezaru innych nie znosze, dlaaczego choc sam jestem grzeszny sadze innym, kim jestem zeby sadzic, dlaczego moja milosc nie jest tak doskonala, zeby kochac nawet grzesznikow, jak to czynil Sam Jezus Chrystus ?" Przeciez on przygarnial grzesznikow, jadal z celnikami, pochylal sie nad prostytutkami. Wlasnie przez milosc, ktora okazywal takim, zyskiwal sobie w nich milosc do Boga, bo inni w Nim te BOza milosc widzieli. Co robisz, by byc taka ? Zapytasz, "a co oni robia ?" ? "ONI" nie sa z innej planety, oni nie sa cyborgami zaprogramowanymi do wypasania na zieolnych pastwiskach Megi i mnie, ale jednymi z nas, ktorzy oddali wszystko, zeby sluzyc Bogu, przez sluzbe innym. Niektorzy moze sie oddalili, co i Tobie grozi, szczegolnie, kiedy odsuniesz sie od sakramentow. Moze zgubili to, co najwazniejsze, albo tego nie rozpoznali do konca. Wystarczylo uchybienie, by szatan sie tam wdarl, bo w pierwszej kolejnosci bedzie ich atakowal, czyli odpowiedzialnych za innych. Co zrobil Jozef Stalin, kiedy chcial oslabic armie polska ? To co sie stalo w Katyniu. To diabelskie dzialanie. Uderzyc w gore. Wiec zawsze bedzie ich pierwszych atakowal, wiec odpowiedzialni za siebie wszyscy jestesmy. Zbliz sie do Boga, szukaj Pana, oblecz sie Jego Moca a bedziesz ta, ktora bedzie pomagac innym, (tez ksiezom) wejsc na wlasciwa droge, bo bedziesz miala Boze dary rozpoznawania, napominania i wskazywanie tego co wlasciwe. Przyczynisz sie do wzrostu tych, przez ktorych Bog da wzrost innym, bo kazdy z nas ma lepszy i gorszy czas, a wytrwali sa nagradzani. Zobacz ile dobra jest do zrobienia w zasiegu Twojej reki ! Potrzeba tylko na poczatek modlic sie o pokore, o milosc, by zniesc przeciwnosci, jak mawial sw. Pawel : " My ktorzy mocni jestesmy w wierze, powinnismy znosic slabosci tych, ktorzy sa slabi a nie szukac tylko tego co dla nas dogodne". To nie latwe, przyznaje, jak w rodzinie, we wspolnocie znosic innych, ktorzy nie postepuja tak jak trzeba, ale to wlasnie daje wzrost i tylko taka milosc, jest miloscia BOZA. Tylko taka milosc... A tylkoz Milosci bedziemy sadzeni. Chciejmy wiec dazyc do doskonalosci juz dzis i upodabniajmy sie do Chryztusa, ktory nosil slabosci kazdego z nas. Kazdego bez wyjatku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proponuje tak: Będąc uległym (uległą) dla księdza - osiągnę zbawienie! Ale czy to jest prawda? A i mam pytanie czy w tej "bibliotece" jest Biblia i ile egzemplarzy? A może jest zakazana? No bo Biblie w Polsce to czytają tylko protestanci i świadkowie Jehowy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ty Teolog to jednak naprawdę drystaczki dostałeś ! Ps. "Uległym DLA księdza..." ? Ciekawe... bardzo ciekawe...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
proponuje tak: Będąc uległym (uległą) dla księdza - osiągnę zbawienie! Ale czy to jest prawda? A i mam pytanie czy w tej "bibliotece" jest Biblia i ile egzemplarzy? A może jest zakazana? No bo Biblie w Polsce to czytają tylko protestanci i świadkowie Jehowy!
Wielki usmiech dla Ciebie ! Ty to masz pomysly. To predyspozycje, zeby sekte zalozyc z takimi herezjami. Zbawienie przez uleglosc... A wiesz, ze w sekcie "Niebo" sie zbawiasz swieta woda - czyli woda z potem zalozyciela, ktory sie oglosil mesjaszem albo kiedy urzywasz wody z wanny po jego kapieli ? Sprzedaja to za tysiace $. My jednak glosimy Chrystusa Zmartwychwstalego, w ktorym jako jedynym jest Zbawienie i tylko wiara w Niego moze Cie w to Zbawienie wlaczyc. Cos innego glosze ? Nie, inaczej moze slyszec ten, ktory sie zmusi do tego. Chyba, ze mozesz mnie zacytowac, ze powiedzialem, ze w czym innym sie czlowiek zbawia. Sa tacy, bo zostali zapowiedziani - falszywi prorocy. Uwazaj, by ich nie wyreczyc. Biblie w bibliotece trzymac ??? Biblii sie nie wypozycza, bo to nie ksiazka do przeczytania ale Pismo Swiete, Slowo Boze, zamysl Bozy, napisany przez czlowieka pod natchnieniem Ducha Swietego, ktory nam przekazuje, Boza madrosc i Jego milosc. Kazdy kto wierzy, ze to Slowo jest Prawda, kto chce poznac JE, nie "przeczytuje" ale smakuje, spozywa to Slowo, jest z Nim na co dzien jak kazdy chrzescijanin, a nawet powiem - jak kazdy katolik, ktory zyje nim. "Nieznajomosc Pisma Swietego jest nieznajomoscia Chrystusa" - powiedzial katolicki sw. Hieronim, ktory przetlumaczyl Pismo Swiete na lacine. Kazdy zatem kto za prawdziwego chrzescijanina sie uwaza, chce poznac Chrystusa, wiec smakuje w Jego Slowie. Czy Ty czytales ? Przeciez byl pewnie czas, ze nie buntowales sie tak i chodziles do Kosciola... Pewnie byl taki czas a jesli byl, a nie czytales, to wiem dlaczego teraz w ten sposob sie zachowujesz. Nie czytales, nie szukales, nie poznales JEGO, ktory jest swiatlem, SLOWEM wypowiedzianym przez Ojca i dlatego odszedles. A jesli nigdy nie byles swiadomie chrzescijaninem, a tylko Cie ochrzczono to tez zrozumiale, bo nie miales nawet okazji poznac. Wlasnie wrocilem z Celebracji Slowa, przed 10-ma minutami. Rozwazalismy Slowo z Piecioksiegu, z Prorokow, z Listow i Ewangelii i bylo cudownie i nie bylem u swiadkow Jehowy ani u braci protestantow ale w naszym Kosciele Katolickim. Jesli ktos chce czytac, bedzie to robil, poszuka, znajdzie i wejdzie do wspolnoty ludzi poznajacych Slowo, zyjacych Nim i gloszacych Je. Nie mowa tu o katolikach od swieta i takich co stoja w kruchcie ale o swiadomych kim sa i w Kogo wierza. A nawet jesli sa tacy, ktorzy tego nie robia, nie czytaja wierz mi, ze wielu z tych starszych babc jest gleboko wierzaca i nie sadze ze nie zostanie zbawiona. Nie bylo im dane w mlodosci miec Biblie w swym jezyku ojczystym i nie maja nawyku czytania ale sa dobrymi wierzacymi ludzmi, kochajacymi Boga. Bog kocha wszystkich z tym co kazdy ma. Kocha tez Ciebie takiego jakim jestes ale nie chce abys Ty sie tak zatrzymywal ale ma dla Ciebie cos pieknego i poznasz to, kiedy otworzysz te Swiete Slowo, bo ono Cie poprowadzi do Boga, jesli tylko bedziesz chcial Go odnalezc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to powiedz mi gdzie w piśmie jest mowa o strzyżeniu owieczek przez ich nienapasionych pasterzy? podaj który to fragment jest zaprzeczeniem słów "darmo otrzymaliście, darmo dawajcie"? no mart taka cwana jesteś to odpowiedz mi proszę!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
to powiedz mi gdzie w piśmie jest mowa o strzyżeniu owieczek przez ich nienapasionych pasterzy? podaj który to fragment jest zaprzeczeniem słów "darmo otrzymaliście, darmo dawajcie"? no mart taka cwana jesteś to odpowiedz mi proszę!
A kim ty jesteś, aby przepytywać katolika ze znajomości Biblii?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
to powiedz mi gdzie w piśmie jest mowa o strzyżeniu owieczek przez ich nienapasionych pasterzy? podaj który to fragment jest zaprzeczeniem słów "darmo otrzymaliście, darmo dawajcie"? no mart taka cwana jesteś to odpowiedz mi proszę!
Co do strzyżenia to ci powiem tak : a jaja sobie ostrzygłeś ? Nie ? Dlaczego ? A pod pachami ? A między palcyma ? Podaj mi który to fragment Pisma ci tego zabrania ? No Teolog taka cwana jesteś to odpowiedz mi proszę !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mart napisał:
... "Nieznajomosc Pisma Swietego jest nieznajomoscia Chrystusa" - powiedzial katolicki sw. Hieronim, ktory przetlumaczyl Pismo Swiete na lacine. Kazdy zatem kto za prawdziwego chrzescijanina sie uwaza, chce poznac Chrystusa, wiec smakuje w Jego Slowie. Czy Ty czytales ? Przeciez byl pewnie czas, ze nie buntowales sie tak i chodziles do Kosciola... Pewnie byl taki czas a jesli byl, a nie czytales, to wiem dlaczego teraz w ten sposob sie zachowujesz. Nie czytales, nie szukales, nie poznales JEGO, ktory jest swiatlem, SLOWEM wypowiedzianym przez Ojca i dlatego odszedles. A jesli nigdy nie byles swiadomie chrzescijaninem, a tylko Cie ochrzczono to tez zrozumiale, bo nie miales nawet okazji poznac. ....
A do św Hieronima Hieronim w roku 370 otrzymał od ówczesnego papie¿a DamazegoI zadanie opracowania odpowiedniego dzieła i ujednolicenia całości tekstów biblijnych w języku łacińskim.W jednym z listów do Damazego Hieronim pisze, że jest prawie niemożliwym przedsięwzięciem spisanie Biblii, która miałaby właściwy tekst, ponieważ na całym świecie porozrzucane są różne skrypty tekstu źródłowego, różniące się między sobą. Hieronim skarży się, że musi wybierać między różniącymi się wersjami. Gdyby wydać teraz nową Biblię, to będzie się ona różniła od tamtejszych tekstów. W następstwie tego będzie się go nazywać bluźnierczym fałszerzem, który zmienia słowa i zdania, tu coś omija, tam coś dostawia albo dodaje poprawki. Hieronim pisze do papieża dosłownie tak: "Zmuszasz mnie do stworzenia nowego dzieła ze starego (...) Czy znajdzie się choćby jeden (...), który mnie nie (...) będzie uważał za fałszerza i świętokradcę, dlatego że miałem śmiałość niektóre rzeczy (...) powstawiać, pozmieniać albo poprawić? I dalej: Nawet ci, którzy będą oczerniać mnie jako bluźnierczego fałszerza, będą musieli przyznać, że nie może już być mowy o "prawdzie", tam gdzie to, co rzekomo ma być prawdą, różni się między sobą. Jeśli przeczytamy to, co Hieronim napisał do ówczesnego papieża, to rodzi się przypuszczenie, że podczas zbierania tych wypowiedzi, zmian i "ulepszeń", które musiał wprowadzić, zaczął mieć poczucie winy. Być może te liczne sprzeczności, które znalazł w tekstach biblijnych, a także niemiłe dla papieża i dla Kościoła prawdy, które można było tam jeszcze znaleźć, były mu właśnie na rękę, tak że świadomie ich nie ruszał. Dlaczego? Aby być może ci, którzy w przyszłości będą je czytać z rozwagą i sercem, mogli znaleźć podane prawdy oraz sprzeczności, co umożliwi im rozpoznanie kościelnej manipulacji? Czy nie zdziwiło was też, że akurat te urywki z Biblii, które są szczególnym darem dla nas, ludzi, które też bardzo wielu rozpoznaje i ceni jako najważniejsze, mądre i niezbędne do pozytywnego ukształtowania życia na ziemi, czyli Dziesięć Przykazań Bożych i Kazanie na Górze Jezusa przez tysiące lat pozostały prawie niezafałszowane? Zawdzięczamy to prawdopodobnie Hieronimowi. Można przyjąć, że ten wielki znawca słowa Bożego, rozpoznał wysoką wartość tych fundamentalnych nauk i umieścił je w swoim zbiorze biblijnym. Widzisz więc że to co kościół przekazuje nie jest idealnie a jedynie taki ideał udaje!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mohair napisał:
Co do strzyżenia to ci powiem tak : a jaja sobie ostrzygłeś ? Nie ? Dlaczego ? A pod pachami ? A między palcyma ? Podaj mi który to fragment Pisma ci tego zabrania ? No Teolog taka cwana jesteś to odpowiedz mi proszę !
A ty beret sobie ostrzygłeś? Przecież ojciec dyrektor tego nie zabrania a i twój pleban tyż nie! Więc za maszynkę, brzytwę, nożyczki i do roboty!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
A ty beret sobie ostrzygłeś? Przecież ojciec dyrektor tego nie zabrania a i twój pleban tyż nie! Więc za maszynkę, brzytwę, nożyczki i do roboty!
Potrafisz tylko być złośli, czy potrafisz jeszcze do tego myśleć! Jesteś żałosny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
A do św Hieronima Hieronim w roku 370 otrzymał od ówczesnego papie¿a DamazegoI zadanie opracowania odpowiedniego dzieła i ujednolicenia całości tekstów biblijnych w języku łacińskim................................... słowa Bożego, rozpoznał wysoką wartość tych fundamentalnych nauk i umieścił je w swoim zbiorze biblijnym. Widzisz więc że to co kościół przekazuje nie jest idealnie a jedynie taki ideał udaje!
Pytam się raz wtóry, kim jesteś że śmiesz przepytywać Katolików ze znajomości ich religii!? Odwal się od chrześcijaństwa i pilnuj własnych przekonań!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
A do św Hieronima Hieronim w roku 370 otrzymał od ówczesnego papie¿a DamazegoI zadanie opracowania odpowiedniego dzieła i ujednolicenia całości tekstów biblijnych w języku łacińskim.W jednym z listów do Damazego Hieronim pisze, że jest prawie niemożliwym przedsięwzięciem spisanie Biblii, która miałaby właściwy tekst, ponieważ na całym świecie porozrzucane są różne skrypty tekstu źródłowego, różniące się między sobą. Hieronim skarży się, że musi wybierać między różniącymi się wersjami. Gdyby wydać teraz nową Biblię, to będzie się ona różniła od tamtejszych tekstów. W następstwie tego będzie się go nazywać bluźnierczym fałszerzem, który zmienia słowa i zdania, tu coś omija, tam coś dostawia albo dodaje poprawki. Hieronim pisze do papieża dosłownie tak: "Zmuszasz mnie do stworzenia nowego dzieła ze starego (...) Czy znajdzie się choćby jeden (...), który mnie nie (...) będzie uważał za fałszerza i świętokradcę, dlatego że miałem śmiałość niektóre rzeczy (...) powstawiać, pozmieniać albo poprawić? I dalej: Nawet ci, którzy będą oczerniać mnie jako bluźnierczego fałszerza, będą musieli przyznać, że nie może już być mowy o "prawdzie", tam gdzie to, co rzekomo ma być prawdą, różni się między sobą. Jeśli przeczytamy to, co Hieronim napisał do ówczesnego papieża, to rodzi się przypuszczenie, że podczas zbierania tych wypowiedzi, zmian i "ulepszeń", które musiał wprowadzić, zaczął mieć poczucie winy. Być może te liczne sprzeczności, które znalazł w tekstach biblijnych, a także niemiłe dla papieża i dla Kościoła prawdy, które można było tam jeszcze znaleźć, były mu właśnie na rękę, tak że świadomie ich nie ruszał. Dlaczego? Aby być może ci, którzy w przyszłości będą je czytać z rozwagą i sercem, mogli znaleźć podane prawdy oraz sprzeczności, co umożliwi im rozpoznanie kościelnej manipulacji? Czy nie zdziwiło was też, że akurat te urywki z Biblii, które są szczególnym darem dla nas, ludzi, które też bardzo wielu rozpoznaje i ceni jako najważniejsze, mądre i niezbędne do pozytywnego ukształtowania życia na ziemi, czyli Dziesięć Przykazań Bożych i Kazanie na Górze Jezusa przez tysiące lat pozostały prawie niezafałszowane? Zawdzięczamy to prawdopodobnie Hieronimowi. Można przyjąć, że ten wielki znawca słowa Bożego, rozpoznał wysoką wartość tych fundamentalnych nauk i umieścił je w swoim zbiorze biblijnym. Widzisz więc że to co kościół przekazuje nie jest idealnie a jedynie taki ideał udaje!
Teolog ! dlaczego ty tak przynudzasz ? przecież tak długich twoich bełkotów i tak nikt nie będzie czytać. Nie wiesz o tym ? No pisz krócej bo jak widzę twój długaśny tekst to mi się, sorry, rzygać chce ! Ale jednak : czy już ktoś ci mówił że masz niezły talent literacki ? Zachęcam cię do dalszego pisania na tym Forum, poważnie. Będą z ciebie ludzie ! Dawaj dalej ! Takich wykolejeńców nam tu trzeba !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teolog napisał:
Czy nie zdziwiło was też, że akurat te urywki z Biblii, które są szczególnym darem dla nas, ludzi, które też bardzo wielu rozpoznaje i ceni jako najważniejsze, mądre i niezbędne do pozytywnego ukształtowania życia na ziemi, czyli Dziesięć Przykazań Bożych i Kazanie na Górze Jezusa przez tysiące lat pozostały prawie niezafałszowane? Zawdzięczamy to prawdopodobnie Hieronimowi. Można przyjąć, że ten wielki znawca słowa Bożego, rozpoznał wysoką wartość tych fundamentalnych nauk i umieścił je w swoim zbiorze biblijnym. Widzisz więc że to co kościół przekazuje nie jest idealnie a jedynie taki ideał udaje![/quote] Zaczne od konca, bo pewne rzeczy, ktore nie maja wartosci wolalbym od razy wyrzucic. Twoja powyzsza wypowiedz nie ma kompletnie sensu wzgledem reszty wypowiedzi, albo chciales sobie zaprzeczyc... Nie wiem.
Teolog napisał:
Czy nie zdziwiło was też, że akurat (...) Dziesięć Przykazań Bożych i Kazanie na Górze Jezusa przez tysiące lat pozostały prawie niezafałszowane?
No wlasnie. Dobrze, ze stwierdzasz zgodnie z prawda, ze sa one bardzo wazne (przynajmniej pod wzgledem moralnym). Tak, zawdziieczmy to Hieronimowi miedzy innymi. Zgadza sie, ze rozpoznal ich fundamantalna wartosc i dlatego umiescil je w "swoim zbiorze". A fundamentalna wartosc tych Pism i calej reszty, to natchnienie, ktorym sa one obdarzone. [quote name='Teolog' post='204394' date='9.12.2009, 22:07:06']A do św Hieronima Hieronim w roku 370 otrzymał od ówczesnego papie¿a DamazegoI zadanie opracowania odpowiedniego dzieła i ujednolicenia całości tekstów biblijnych w języku łacińskim.W jednym z listów do Damazego Hieronim pisze, że jest prawie niemożliwym przedsięwzięciem spisanie Biblii, która miałaby właściwy tekst, ponieważ na całym świecie porozrzucane są różne skrypty tekstu źródłowego, różniące się między sobą. Hieronim skarży się, że musi wybierać między różniącymi się wersjami. Gdyby wydać teraz nową Biblię, to będzie się ona różniła od tamtejszych tekstów. W następstwie tego będzie się go nazywać bluźnierczym fałszerzem, który zmienia słowa i zdania, tu coś omija, tam coś dostawia albo dodaje poprawki.
Budowac herezje, to znaczy "cos separowac", bo najczesciej jest to uzycie wybranego fragmentu, ktory przypada do gustu, uparcie sie przy nim i bazowanie na nim, bez odniesienia do innych fragmentow, z ktorymi moze czynic calosc. Wiele razy tak juz bylo w historii Kosciola i tak tez dzieje sie dzis i odnosi sie to analogicznie do zachowan dziennikarzy, ktorzy chca oczerniac lub komentatorow, ktorzy chca manipulowac. Tak wiec mozna wziac fragment listu, wypowiedzi i bazowac na nim tworzac jakas teorie, spiskowa historie dziejow. Trzeba, bys wzial calosc wypowiedzi Hieronima, tez jego zycie i poglady. Jest to swiety, ktory powierzyl sie pracy nad Slowem Bozym. Wyjechal do Betlejem, gdzie spedzil prawie 30 lat swojego zycia na pracy nad tlumaczeniem Biblii. Przez 14 lat uczyl sie jezykow oryginalnych -hebrajskiego i greckiego a dalej czytal manuskrypty, porownywal, tlumaczyl. Mial wielka czesc do Pism Swietych jako natchnionych i oddal reszte zycia Im, zyjac w grocie obok swietej groty narodzenia Jezusa, prowadzac asceze, wyniszczajac sie az do smierci. Nic za to nie mial. Przede wszystkim stworzyl wlasny kanon Pism, traktowal Je jako Slowo Boga i powiedzial : "nieznajomosc Pisma Swietego jest nieznajomnoscia Chrystusa", co znaczy, ze Pismo Swiete, bylo dla niego Pismem Objawionym, Slowem wypowiedzianym od Ojca, wiec jak mozesz snuc oskarzenia, ze uwazal, ze to jakies falszywki, kiedy wszystko za nie oddal, zyjac w zimnej grocie, w ascezie az do smierci. Chyba by musial byc jakis chory psychicznie a mysle, ze mozesz zazdroscic takiego umyslu, daru od Boga jaki posiadal. Jezus powiedzial : "po owocach ich poznacie". Hieronim pokazal same dobre owoce i rozpoznaje w nim dzialanie Boga, ty tez rodzisz owoce ale niestety to zatrute jagody. Jestes kolejnym, ktory zdaje sie byc tylko po to, by niszczyc. Gdzie sie podzialo wasze sumienie, rozsadek, madrosc i rozwaga w dzialaniu tego co dobre ? Jak mozecie niszczyc dobro ? To co najmadrzejszym prawem, najpiekniejsza nauka porownywac ze zlem ? Tylko jeden moze to robic. Przestancie go reprezentowac. W jezyku wloskim pieknie brzmi to zdanie : "Ogni traduzione è una tradizione". To gra slow. Znaczy to " Kazde tlumaczenie jest zdrada", bo jezyk natchniony, to jezyk oryginalny i zawsze tlumaczac, nie oddamy tego samego i Hieronim zdawal sobie z tego doskonale sprawe i to wyrazil odnosnie swojej pracy nad tlumaczeniem. Dlatego ktos kto studiuje teologie uczy sie jezykow oryginalnych, bo kazde tlumaczenie naturalnie zawiera w sobie interpretacje, dlatego mamy w Kosciele Magisterium, ktore tlumaczy nam (jako prowadzone przez Ducha Swietego) Pisma Natchnione. Wiesz o tym. Przykro mi z powodu tego co sie stalo w Twoim zyciu "teologu". Pamietaj, ze ktos moze miec magisterke z teologii, ale taki nie jest teologiem, ale ten, kto ja uprawia, czyli caly czas studiuje, pisze, wnosi nowe. Ktos kto przekreca, zaklamuje oddzielajac jakies urywki, nawet jesli tworzac, nie jest teologiem ale heretykiem. Zastanow sie, prosze. Nie buntuj sie, nie wkurzaj sie na to co sie dzieje, nie obwiniaj Boga, bo wszystko co jest jest na Chwale Jego, tylko trzeba Mu sie poddac a On wszystko wyjasni, ulozy i ogarnie Swoja Miloscia. Wiesz o czym pisze. Uwazaj, nie przechodz na strone zlego. Nie chce mi sie prowadzic tych przepychanek. Jestescie zadziwiajacy wy , ktorzy probujecie bez sensu atakowac Kosciol, wiare, Boga. Po co sie stawiac po stronie, ktora przegrala ? Przeciez Jezus zwyciezyl juz na wieki i Kosciol- my nawet nie walczymy ale tylko oglaszamy zwyciestwo. Dlatego, ze chrzescijanstwo glosi milosc i przebaczenie jawi sie ono wam jako slabe, jako potencjalna latwa ofiara a nawet wyimaginowana slabosc wzbudza agresje, jak to psychologia doskonale uzasadnia. Dlatego tu na Was czeka pulapka. Atakujac, wegle zazace na siebie sciagniecie. Nie wincie pozniej Boga dobrego, ktory Was kocha i chce dla Was dobrze. Nie odwracajcie sie od Niego. Rozumiem, ze macie trudnosci w wierze albo jej brak. Ale lepiej podejdzcie z minimum pokory do tych, ktory TYM zyja i zapytajcie, poproscie aby Wam zostalo wytlumaczone czego nie wiecie, nastawcie sie na sluchanie, bo to tylko Wam sie zdaje, ze sa sprzecznosci. Trzeba wziac cala Biblie, nauke razem, trzeba troche pokory i cierpliwosci a zostanie wam otworzone. Nie wyszukuj niepotrzebnie sztucznych problemow, nie snuj oskarzen, mowie ci nie warto. I ja tak robilem dawniej podchodzac z wielka morda, nienawidzac kleru, Kosciola itd. Zupelnie nie ufajac, zaczalem... Zaskoczylo mnie to. Znalazlem kilka odpowiedzi. Poszedlem dalej, zaczalem czytac, szukac studiowac. Coraz wieksze zdz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie podpisalem sie... To powyzej, to mart nie gosc, chociaz mart to gosc a nie gosciowa, wiec nie "cwana", ale tez nie cwany. Prosty kolo - katolo. Nie znam calej Biblii na pamiec jeszcze i duzo wody uplynie zanim zaczne Ja recytowac. Latwo mozna zadac pytanie na temat, ktory sie akurat wybralo, moze przez przypadek trafilo, jednak jestem pewien, ze to co pisze jest zgodne z Prawda, czyli ze Slowem Bozym, bo nie pisze, co mi najdzie ale czeo nauczaja ci, ktorzy sa fachowcami w tej dziedzinie, a ja prostczek tylko powtarzam za tymi madrymi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kara bezwzględnego więzienia Franciszkanin skazany za molestowanie W sposób bezduszny wykorzystał religijność swojego ucznia i molestował go seksualnie. Sąd w Inowrocławiu skazał franciszkanina na 4,5 roku bezwzględnego więzienia za molestowanie seksualne oraz posiadanie treści pornograficznych. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierowała do prokuratury dyrektor gimnazjum w Pakości, gdzie franciszkanin nauczał religii. Stało się to po tym, jak molestowany chłopiec opowiedział o całej sprawie zaufanemu nauczycielowi. Prokuratura postanowiła wszcząć postępowanie, którego efektem jest dzisiejszy wyrok. 4,5 roku bezwzględnego więzienia dla franciszkanina o. Krzysztofa P. (zwanego bratem Sewerynem) to łączny wyrok. Dodatkowo, po wyjściu z więzienia franciszkanin przez 10 lat nie będzie miał prawa opiekować się małoletnimi oraz wykonywać zawodu katechety. Sąd przychylił się tym samym do wniosku prokuratora, który chciał, by zakonnik został skazany na karę bezwzględnego więzienia. W całej sprawie podkreśla się cyniczne i bezwzględne działanie zakonnika, który wykorzystał religijność chłopca i jego zaufanie do osób duchownych. Horror dziecka trwał w latach 2002-2006, a według ustaleń prokuratury, mężczyzna wykorzystywał dziecko kilka razy w tygodniu. - Co najmniej dwukrotnie w tygodniu doprowadzał małoletniego poniżej 15 lat do poddania się innej czynności seksualnej. Wyrok jest nieprawomocny. Franciszkanin nie przyznaje się do winy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Kara bezwzględnego więzienia Rabin z Izraela Mosze Icchak skazany za molestowanie W sposób bezduszny wykorzystał religijność swojego ucznia i molestował go seksualnie. Sąd w Tel Avivie skazał rabina na 4,5 roku bezwzględnego więzienia za molestowanie seksualne oraz posiadanie treści pornograficznych. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierowała do prokuratury dyrektor szkoły rabinackiej, gdzie Icek nauczał religii mojzeszowej. Stało się to po tym, jak molestowany chłopiec opowiedział o całej sprawie zaufanemu nauczycielowi. Prokuratura postanowiła wszcząć postępowanie, którego efektem jest dzisiejszy wyrok. 4,5 roku bezwzględnego więzienia dla Mosze Icchaka . (zwanegoprzez przyjaciół po prostu Ickiem) to łączny wyrok. Dodatkowo, po wyjściu z więzienia rabin przez 10 lat nie będzie miał prawa opiekować się małoletnimi oraz wykonywać zawodu rabina. Sąd przychylił się tym samym do wniosku prokuratora, który chciał, by rabin został skazany na karę bezwzględnego więzienia. W całej sprawie podkreśla się cyniczne i bezwzględne działanie rabina, który wykorzystał religijność chłopca i jego zaufanie do osób duchownych. Horror dziecka trwał w latach 2002-2006, a według ustaleń prokuratury, mężczyzna wykorzystywał dziecko kilka razy w każdy szabas. - Co najmniej dwukrotnie w tygodniu doprowadzał małoletniego poniżej 15 lat do poddania się innej czynności seksualnej. Wyrok jest nieprawomocny.Rabin nie przyznaje się do winy.
I co ty na to ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Słyszałeś może że Jezus był żydem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Słyszałeś może że Jezus był żydem?
Do mnie mówisz ? Skąd o tym wiesz ? Pierwsze słyszę ! Bo na religii mnie mówili że Eskimosem. Więc jak to jest naprawdę ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie wierz w to! Tak naprawdę był faszysta podobnie jak ty!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
nie wierz w to! Tak naprawdę był faszysta podobnie jak ty!
Jezus był faszystą ? Łoooomatkoooo !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 9

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...