Oto cenzura jak za PRL-u .
|
|
Ksiądz nie boi się prawdy. Ci co boją się prawdy, szykanują tych, którzy odwołują się do św. Ewangelii i nauki Chrystusa. Dlaczego tak jest, bo nie ma miejsca na prawdę w życiu społecznym i politycznym. Marnotrawni tego świata wybrali sobie koryto i stworzyli sobie inną filozofię życia i nie potrzebny jest im w życiu Chrystus.
Zamiast obrażać się, to może należałoby przeanalizować opinie jakie są wyrażane pod adresem partii, polityków. Przedtem synonimem zła był komuch, towarzysz waciak, ormowiec, ubek, kołchoźnik,zdrajca moskiewski. Dzisiaj tych określników mamy dużo więcej, tak że na prawo i sprawiedliwość nie ma miejsca. Dzisiaj mówi się, że rządzi: sitwa, wataha, grupa trzymająca władzę, układ, banda, mafia itp. Polityk to: celibryta, cwaniak, kombinator, złodziej, arbuz, czerwona szuja, popapraniec, krótko mówiąc synonim zła, człowiek bez zasad i twarzy. Rzadko używa się przymiotników lider, społecznik, samorządowiec, człowiek z charyzmą, jednym słowem porządny człowiek, patriota, katolik. Jak w tak zeszmaconym świecie można budować autorytet władzy, kiedy suweren władzy nie wierzy swoim wybrańcom. Dialog społeczny zastąpiono kundlizmem, prawo polityką, kulturę polityczną indoktrynacją i gdzie jest tu miejsce na normalność, uczciwość, rzetelność. To co nas otacza to cywilizacja negacji, bezprawia, upodlenia i strachu. I to wszystko wzięte do kupy nazywa się wolnością, gdzie obowiązuje tolerancja dla odmienności. Mając tyle za ,,uszmi" trudno uszanować Kościół, księdza, po prostu nie ma sakrum, a sukcesy osiąga się przez profanum.
|
|
Kolego o jaką prawdę ci chodzi?Sprecyzuj swoją wypowiedż. |
|
Całe szczęście, że są jeszcze tacy ludzie jak Ks. Korszniewicz! Społecznik jakich mało! Tak, w Polsce nie docenia się ludzi działających na rzecz ogółu i dobra wspólnego. Zawsze znajdą się miernoty, które same nic nie zrobią, a innym chcą dokopać, bo ośmielili się społecznie działać! Może zamiast utyskiwać sami wzięliby się za publiczną działalność? Może wówczas przekonają się, jak postępuje tzw. społeczeństwo i jak ono odpłaca za czas poświęcony dla tego społeczeństwa... Oni widzą jedynie korzyści społeczników i jeszcze te "korzyści" wyolbrzymiają w swoich chorych z nienawiści umysłach! Naprawdę gamoni nie trzeba szukać, bo jest ich aż nadto za dużo! Ks. Korszniewicz to wielki patriota i działacz społeczny, i chwała za to niech będą Bogu, że takiego człowieka, kapłana, dał w Międzyrzecu Podlaskim!
|
|
Dlatego Ojciec organisty od dawna nie potrzebuje, sam pielęgnuje i gra na własnym organie
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|