Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kursantka doprowadziła do tragicznego wypadku. Ukarali ją jak kierowcę

Utworzony przez boxxx, 3 grudnia 2009 r. o 21:39
Zaraz zaraz... skoro przekroczyła prędkość o 14 km/h i zdała egzamin teoretyczny to dlaczego miała się spodziewać uniewinnienia?? Ponadto jechała pierwszy raz w takich warunkach to chyba coś jest nie tak... 0 wyobraźni w tej sytuacji. Wg mnie kara łagodna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sedzia tarnowski jest znany z surowości wobec jeżdżących i łagodności wobec swojej jazdy i tej po ... sprawie i tej bez sprawy to wie każdy w Radzyniu. Adwokat musi ztarać się aby Pan sedzia był po a nie przed
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
boxxx napisał:
Zaraz zaraz... skoro przekroczyła prędkość o 14 km/h i zdała egzamin teoretyczny to dlaczego miała się spodziewać uniewinnienia?? Ponadto jechała pierwszy raz w takich warunkach to chyba coś jest nie tak... 0 wyobraźni w tej sytuacji. Wg mnie kara łagodna.
A co instruktor na to? W tym czasie rozmawiał przez komórkę! Przecież jego obowiązkiem jest zwracać uwagę kursantce, czyli instruować jak prawidłowo jechać. Ten wyrok jest nieobiektywny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kursantka jest tak samo odpowiedzialna jak instruktor. To ona kierowala pojazdem i nie robiła tego po raz pierwszy. Była już po pierwszym egzaminie, a skoro do niego podeszła to czuła się już kierowcą. Dorosła osoba ma świadomość tego, że warunki pogodowe nakazują jazdę szczególnie ostrożną i nie ma się co zasłaniać i tłumaczyć tym, że instruktor jej nie poinformował. Tak może się tłumaczyć dziecko, a nie świadoma swoich czynów dorosła kobieta. Gdybym był sędzią potraktowałbym winę kursantki na równi z instruktorem....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sprawiedliwy wyrok, oboje byli winni. Nie wiem czego się dziennikarze czepiają, to chyba naturalna skłonność do szukania taniej sensacji. Bardziej niż wyrok szokuje zachowanie samej skazanej - po części z jej winy zginęły 2 osoby a nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności i opowiada jakieś brednie przed kamerami...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
A co instruktor na to? W tym czasie rozmawiał przez komórkę! Przecież jego obowiązkiem jest zwracać uwagę kursantce, czyli instruować jak prawidłowo jechać. Ten wyrok jest nieobiektywny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Instruktor dostał odpowiednią karę. Twój post nie usprawiedliwia kursantki!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak po zabiciu 2 osób to ta mirosława d. ma zbyt dobre samopoczucie i wielki tupet.......A może by tak redaktorki dw zapytać rodziny ofiar co o tym wszystkim myślą???? i jak się czują słysząc tą beznadziejną słowną breję którą produkuje pani zabójczyni i niestety wy nieobiektywne szumowiny pozujace na obrońców uciśnionych..... Informacja dla internautów - Gość to redaktor dziennika wschodniego!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytanie do redaktorów DW i obrońców kursantki: czy osoba która nigdy nie posiadała prawa jazdy, nigdy nie uczestniczyła w kursie na prawo jazdy, a kierując samochodem spowodowałaby wypadek śmiertelny też powinna zostać uniewinniona? Wg. Waszej logiki TAK ponieważ nawet nie odbyła kursu na prawo jazdy. Moim zdaniem, jedyne co może zwolnić od odpowiedzialności to niepoczytalność ale wtedy trzeba dobrać się do lekarza który podpisał kwit pozytywnego badania lekarskiego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wprowadźcie PSYCHOTESTY dla wszystkich ubiegających się o uprawnienia do kierowania samochodem. a wiadomo że są osoby które nie powinny wsiadać za kierownice, do tego rok jazdy z osobą uprawnioną i potem jeszcze dwa lata próbnego prawka!!!!!! i teorie odnawialną co rok czasu w WORDACH!!!! 30godz to jest wystarczająco długi czas na nauczenie się podstawowych nawyków w kierowaniu pojazdem, jak i wyczucia tego pojazdu. kursantka najwidoczniej nie miała na tyle umiejętności/wyobraźni jak i uwagi żeby nie dopuścić do wypadku. fakt instruktor powinien już na samym początku jazdy ostrzec kursantkę że są złe warunki na drodze i musi uważać. a kursantka powinna go słuchać i dostosować prędkość do warunków drogowych. nie dostosowała i spowodowała wypadek. wg mnie jest winna bo nawet jak by miała prawojazdy to przecież jej umiejętności z tego tytułu nie będą większe!!!!! być może wcale by nie zdała tego prawka nawet do 13tu razy i by dała sobie spokój z prawkiem bo po prostu się nie nadaje!!! wiec po części jest wina instruktora który zaufał kursantce i się za późno zorientował że kursantka która podchodzi do egzaminu nie umie jeździć.... jak i wina kursantki która zbagatelizowała warunki na drodze i pewnie spanikowała jak już zaczęło coś złego się dziać z samochodem... bez kitu ta kursantka ma tupet .... pewnie wie że chu***wo jeździ i teraz się stawia. a jak by sama wsiadła do samochodu i spowodowała wypadek to co?? też będzie się odwoływać że uczy się jeździć.... ?? dziękuję i nie pozdrawiam ;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kad napisał:
Pytanie do redaktorów DW i obrońców kursantki: czy osoba która nigdy nie posiadała prawa jazdy, nigdy nie uczestniczyła w kursie na prawo jazdy, a kierując samochodem spowodowałaby wypadek śmiertelny też powinna zostać uniewinniona? Wg. Waszej logiki TAK ponieważ nawet nie odbyła kursu na prawo jazdy. Moim zdaniem, jedyne co może zwolnić od odpowiedzialności to niepoczytalność ale wtedy trzeba dobrać się do lekarza który podpisał kwit pozytywnego badania lekarskiego
Operując twoją "logiką" powinno się karać kursantów za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy !!! Haha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uczeń za kierownicą (bo kursant jest uczniem) wykonuje polecenia instruktora. Jeżeli instruktor pozostawia mu pewną swobodę, to oznacza to, że ocenia umiejętności ucznia jako wystarczające dla dania mu tej swobody. Jeżeli popełni w tym zakresie błąd - to błąd jego, a nie ucznia. Uczeń po to poszedł na kurs, aby pod kontrolą instruktora, w sposób bezpieczny nauczyć się prowadzenia samochodu i uzyskać prawo jazdy. Argumenty, że kursantka mogła ocenić swoje umiejętności jako zbyt niskie dla prowadzenia samochodu w tych warunkach atmosferycznych, również - że powinna uznać, że opony są niewłaściwe również są absurdalne. Ona mogła coś takiego powiedzieć, ale ostateczna decyzja i tak należy do instruktora. Nie kto inny, ale instruktor powinien jej nakazać zmniejszenie prędkości jazdy, gdyby nie posłuchała - przejąc prowadzenie samochodu. Instruktor nauki jazdy to odpowiedzialny zawód, nie każdy musi nim być, niewielu ma predyspozycje. Ale w kwestii odpowiedzialności sprawa powinna być jasna - to on i tylko on odpowiada za błędy ucznia. Osobną, wyjątkowo obciążającą jest kwestia zajmowania się instruktora w chwili wypadku innymi czynnościami, do tego absorbującymi i ręce i umysł. Być może gdyby instruktor w chwili wypadku nie był zajęty rozmową przez komórkę do wypadku by nie doszło. Instruktor nie jest pasażerem, ale kierowcą nadzorującym - w kwestii rozmów przez komórkę powinny go obowiązywać zasady identyczne jak kierowcę. I jeszcze jedno. Kiedyś był zakaz wożenia w samochodzie nauki jazdy pasażerów (tu druga kursantka). Czyżby te przepisy się zmieniły? Jesli nie, to kursantka, która zginęła w wypadku poniosła śmierć w związku ze złamaniem przez instruktora reguł szkolenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiecho napisał:
Operując twoją "logiką" powinno się karać kursantów za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy !!! Haha
I znowu nie masz racji. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 27.10.br. plus przepisy pokrewne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a co może zrobić instruktor gdy kursant wciśnie i przytrzyma dłużej pedał hamulca ?? będzie trzymał mocno kierownicę i jej nie puści??? jakie manewry może wykonać w takim przypadku instruktor??? . chyba tylko wyłączyć zapłon - ale to nie wpłynie na tor jazdy pojazdu wprowadzonego w poślizg!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zakazać babom prowadzenia pojazdów mechanicznych większych niż rower!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I jeszcze jedno. Kiedyś był zakaz wożenia w samochodzie nauki jazdy pasażerów (tu druga kursantka). Czyżby te przepisy się zmieniły? Jesli nie, to kursantka, która zginęła w wypadku poniosła śmierć w związku ze złamaniem przez instruktora reguł szkolenia. [/quote] Zakaz dotyczył woenia osób trzecich. wolno wozić w L-ce innego kursanta, pracownika lub właściciela szkoły i osoby kontrolujące. Druga kursantka była w aucie jak najbardziej legalnie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='men' date='4.12.2009, 09:19:14' post='201931'] Uczeń za kierownicą (bo kursant jest uczniem) Według przepisów prawa kursant nie jest uczniem, jest "kierującym", tak samo jak kierowca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ogladalam w tv reportarz o tej biednej, skrzywdzonej kobiecie. Broniła sie ze to nie jej wina,ze ona się tylko uczyła, wiec stałam "po jej stronie". Tyle ze nie podano faktu, ze ona juz UKOŃCZYŁA CAŁY KURS i nawet przystąpiła do egzaminu. To nieco zmienia postac rzeczy. Ktoś wyżej napisał ze 30 godzin jest wystarczajace do opanowania auta. Teoretycznie moze tak, praktycznie - ktoś moze potrzebować więcej czasu, bo jest np. mniej zdolny. W kazdym razie, skoro ta pani juz startowala do egzaminu, powinna miec jakies elementarne pojecie o predkosci, wziąć pod uwagę zle warunki pogodowe. Jeśli naprawdę nie zdawała sobie z tego sprawy, czemu instruktor NIE INTERWENIOWAL??? Zastanawia mnie tez trochę jej tupet. W koncu ma życia dwóch osob na sumieniu..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli kursantka została uznana za winną, to jakie powinno być orzecznictwo sądu w sprawie właściciela szkoły jazdy, w której odbywała szkolenie?! Z informacji podanych przez DW wynika, że auto nie było wyposażone w opony zimowe, czy to też wina kursantki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Instruktorzy mają PRZE***NE !!!!!! bo muszą jeździć z osobami które mogą mieć zaburzenia emocjonalne lub brak predyspozycji manualnych. czyli po prostu nigdy nie będą dobrymi kierowcami taki instruktor przecie nic nie może zrobić jak takiemu kursantowi odwali i depnie po hamulcach, np. przed tirem... przechlapane. a jak policjant zatrzyma osobę bez prawa jazdy to co??? mandacik i koniec jazdy. przecie co go to obchodzi czy ktoś jest kursantem? przecie nie da mandatu instruktorowi który uczy tego kursanta... heheheeh kursant to uczestnik kursu ale i jednocześnie osoba która pod okiem instruktora jest osobą której pozwala się prowadzić pojazd. powinna być jakaś komisja dopuszczająca osoby do przystąpienia do kursu na prawko. potem takie świeżaki wyjeżdżają na drogi i myślą że potrafią jeździć i kurna upiększają drogę krzyżykami .... ja nie wiem co to będzie ;P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MonGul napisał:
Instruktorzy mają PRZE***NE !!!!!! bo muszą jeździć z osobami które mogą mieć zaburzenia emocjonalne lub brak predyspozycji manualnych. czyli po prostu nigdy nie będą dobrymi kierowcami taki instruktor przecie nic nie może zrobić jak takiemu kursantowi odwali i depnie po hamulcach, np. przed tirem... przechlapane. a jak policjant zatrzyma osobę bez prawa jazdy to co??? mandacik i koniec jazdy. przecie co go to obchodzi czy ktoś jest kursantem? przecie nie da mandatu instruktorowi który uczy tego kursanta... heheheeh kursant to uczestnik kursu ale i jednocześnie osoba która pod okiem instruktora jest osobą której pozwala się prowadzić pojazd. powinna być jakaś komisja dopuszczająca osoby do przystąpienia do kursu na prawko. potem takie świeżaki wyjeżdżają na drogi i myślą że potrafią jeździć i kurna upiększają drogę krzyżykami .... ja nie wiem co to będzie ;P
Pisze się przecież a nie przecie, nie chodziłeś nigdy do szkoły? Po to wymyslono oznaczenia aut nauki jazdy aby każdy kierowca w tym policjant wiedział, ze tym samochodem porusza się kursant a nie osoba posiadająca prawo jazdy. Komisje douszczające kursantow do zdawania egzaminu nie są potrzebne bo i tak miernoty zdają dopiero za którymś tam razem a część z nich sama rezygnuje po kilku oblanych egzaminach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...