Pawlak, a wyobraż sobie taką sytuację :
Idę sobie wczoraj przez osiedle, patrzę : pies sra na trawniku ( no wali taaaaaaką kupe taką jakby dopiero przed chwilą od stołu świątecznego wstał) a obok stoi elegancka kobitka ze smyczą w ręku. On sra, ona stoi, pali papierosa, gada przez komórkę, patrzy, pali. W końcu to bydlę się wyyyyysrało ! Na ten moment wchodzę ja, cham, i mówię : "Przepraszam, a może i pani zdejmie majtki i się wysra na tym trawniku ? razem z tym swoim psem ? No i czy ja też mogę się wysrać razem z wami ?" Na to ona do mnie oburzona : "O, ty chamie ! Zaraz zawołam mili.... przepraszam.... policję !" A ja na to ( bo wk... ła mnie już letko, mówiąc szczerze) : " A poszła ty w 3,14-zdu , stara cuervo !"
Ot, Pawlak, takie to ja miałem Swieta 2009 ! A jak u ciebie było ?
|
|
Było dobrze, tak dobrze że nie zauważyłem kiedy się skończyły.Taka paniusia jak wyżej opisałeś może wyprowadzić z nerw. Taka kultura - ę, -ą, herbatkę pije z odgiętym małym paluszkiem, a potem ci zanieczyszcza otoczenie przy pomocy psa.Karmy zeszły na psy i nie każdy się lubuje w efekcie końcowym przemiany materii głupiej sobaki.Przypomniał mi się notatnik trenera.Szło to tak : Dzień pierwszy. Kupiłem psa. Pies narobił na dywan. Wsadziłem mu mordę w kupę i wywaliłem przez okno. Dzień drugi. Pies narobił na dywan. Wsadziłem mu mordę w kupę, wywaliłem przez okno. Dzień trzeci. Pies narobił na dywan. Wsadził mordę w kupę i wyskoczył przez okno. Pozdrawiam. Pawlak. |
|
Pawlak,
a ja sobie dzisiaj zrobiłem podróż wstecz na wątku "Siwy wróć". Ciekawe rzeczy tam się działy ! Łza się w oku kręci ! Pozdr !
Duży
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|