Było tak zawaliście, że się maszty zawaliły. Z pierdołą dzieciaków się nie puszcza !
|
|
ojciec syn gdyu wróci powinien nakopac ci doopy za to,ze go tam wysłałeś
|
|
Jakby na to nie patrzeć, cyca w kanał wpuścili.
|
|
W jaki kanał - La Manche ? |
|
A tam... jak zwykle sensacja w mediach. Przeżyłem podobny sztorm na Atlantyku kilka lat temu na jachcie wyścigowym, straciliśmy główny żagiel. Najgorsze za nimi, jacht jest holowany w asyście, także w razie sztormu może być osłonięty od wiatru i fal, ewakuacja 30 osób to nie problem. Sadzę, że dzieciak ma lepszą przygodę niż jakby się bujał bez wiatru Karaibach.
|
|
To wszystko nic. Pamiętam jak kiedyś płynąłem na szkunerze "Ass Hole" gdzieś w okolicy Palau i złapał nas sztorm, gdzieś tak 13 w skali Richtera, fale wysokie na 10 metrów, a kapitan leżał pijany w kajucie (robił 2 rzeczy jedynie: pił i spał, a czasem robił obie naraz). Straciliśmy dwa maszty, chociaż zrefowaliśmy wszystkie żagle, a wkoło kłębiły się stada rekinów w oczekiwaniu na kolację. Sternika spłukała fala za burtę i bardzo dobrze bo się nie znał na mapach i zawsze mieliśmy niespodziankę bo nikt nie wiedział do jakiego portu dopłyniemy, złapałem za koło sterowe, niestety oderwało się i tylko w świetle błyskawicy odczytałem napis na nim Made in China. Bosman zawołał, Huston mamy problem, krypa przecieka i bierzemy wodę ! CDN............. |
|
masz rację. powinien całe życie siedzieć przed kompem, tak jak ty... |
|
Przed tym jak się maszt złamał dzieciak też był na środku morza, więc nie ma co dramatyzować.
|
|
Żarty żartami ale idę o załad,że za parę dni znajdzie się jakiś poseł-wariat (najpewniej z Małopolski, Podhala albo z Podkarpacia, zgadnijcie dlaczego) żądający może nie komsji ale śledztwa. Chociaż sprawa zgodnie z obyczajem i prawem stanie przed Izbą Morską.
|
|
Wysłać dzieci w morze,w okresie sztormów ?..... Małolaty doświadczyły na wstępie życia co to jest polska głupota
serwowana przez różnego rodzaju ikony a nie zdrowy rozsądek.
|
|
Po wielu kłopotach dopłynęliśmy do Wysp bezpodstawnie nazywanych Dziewiczymi. Tam wymieniliśmy kapitana Horna na beczkę rumu Jamajka (kapitan potrafił już tylko robić jedno- pić wódę). Musieliśmy tylko jeszcze dołożyć tubylcom kilogram soli jodowanej oraz paczuszkę pieprzu ziołowego "Herbapol". Postawiliśmy wszystkie żagle, łącznie z kilwaterem i halsując popłynęliśmy na południe. |
|
Takie sytuacje pewnie wyglądają strasznie, ale później jest o czym opowiadać znajomym!
|
|
lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu.
Bardzo dobrze że rodzice pozwolili dzieciakowi na taki wyjazd, chłoak wiele sie nauczy. A Wy dalej siedzcie przed komper i jęczcie zamiast coś zobaczyć i przeżyć
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|